Sedewakantyści – termin pochodzący od
wyrażenia sede vacante (pusta stolica) – to ludzie, którzy utrzymują, że
Stolica Piotrowa jest obecnie pusta, ponieważ twierdzą, że Jan Paweł II nie jest
prawowitym papieżem. Podstawą tego twierdzenia jest herezja i apostazja, jaką
dość często Jan Paweł II manifestuje publicznie, słowem i czynem. Takie postępowanie
automatycznie podlega potępieniom nałożonym przez papieża Pawła IV w bulli
Cum ex apostolatus, a dotyczącym nieważności urzędu takiego
"papieża", który, czy to przed swym wyborem, czy też podczas
sprawowania urzędu, popadnie w herezję albo nawet zupełnie "odpadnie od
wiary katolickiej" w jakimkolwiek jej punkcie (1).
Po tym, jak około dwadzieścia lat temu
sedewakantyści zaczęli cytować Cum ex apostolatus, rzecznicy
liberalno-modernistycznego obozu zareagowali na to, twierdząc, że potępienia
bulli zostały zastąpione, względnie odwołane przez Kodeks Prawa Kanonicznego z
1917 roku. Jezuici, a zarazem znawcy prawa kanonicznego – Bouscaren i Ellis w
swoim podręczniku Canon Law, A Text and Commentary [Prawo kanoniczne,
tekst i komentarz] (The Bruce Publishing Company, Milwaukee, 1953) przytaczają
zasady interpretacji, które obalają to twierdzenie.
"Prawo uchwalone w celu ochrony przed
wspólnym zagrożeniem [np. Cum ex apostolatus] pozostaje wiążące nawet w
tych poszczególnych przypadkach, gdy to niebezpieczeństwo nie istnieje. Na
poparcie słuszności tej zasady można przytoczyć dwie racje: po pierwsze, zawsze
może wystąpić niebezpieczeństwo popełnienia pomyłki podczas dokonywania oceny,
że wspólne zagrożenie nie istnieje; a po drugie, złagodzenie reguły przez stosowanie
do niej odosobnionych wyjątków w konkretnych przypadkach prowadziłoby do
ogólnego rozluźnienia [zasad]" (s. 35).
"Jeśli późniejsze prawo [Kodeks Prawa
Kanonicznego z 1917 roku] jest ogólne, a wcześniejsze [np. Cum ex apostolatus]
szczegółowe, to nie dochodzi do jego uchylenia, o ile późniejsze prawo ogólne
wyraźnie nie uchyla dawnego szczegółowego" (s. 36).
"W razie wątpliwości nie domniemywa
się odwołania dawnego prawa, tylko późniejsze prawa mają być rozpatrywane w
związku z wcześniejszymi i w miarę możności mają być z nimi uzgadniane. Przyczyna
tej zasady jest taka, że prawo tworzone jest dla dobra wspólnego i dlatego
uchylenie prawa jest rzeczą przykrą, której nie należy domniemywać ani
dopuszczać bez dowodu" (s. 36).
Dwie kategorie prawa nie mogą być uchylone
przez Kodeks: "Wyłączone są spod tych przepisów prawa liturgiczne, jak
również wszystkie prawa Boskie, pozytywne lub naturalne, ponieważ zmiana lub
uchylenie tych ostatnich leży poza kompetencjami władz kościelnych" (s.
21). Ekskomunika heretyka ipso facto wchodzi w zakres prawa Boskiego, co
zostało kompetentnie wykazane w następujących fragmentach artykułu "Heresy"
autorstwa J. Wilhelma, S.T.D., Ph.D., zamieszczonego w The Catholic
Encyclopedia, tom VII.
"Wszystkie
sekty, denominacje, wyznania, szkoły myślenia i wszelkiego rodzaju
stowarzyszenia posiadają mniej lub bardziej kompletny zbiór zasad, od których
zaakceptowania uzależniona jest przynależność do tych organizacji. W Kościele
katolickim to naturalne prawo otrzymało sankcję Boskiej promulgacji, jak to
widać z wyżej przytoczonego nauczania Chrystusa i Apostołów [przekonywający
dowód podany na str. 259a jest zbyt obszerny, by go tutaj przytaczać]. Wolność
myśli rozciągająca się na zasadnicze przekonania Kościoła jest sprzecznością
samą w sobie; jako że, wyrażając zgodę na przynależność, członkowie akceptują
zasadnicze przekonania i rezygnują ze swojej wolności myśli w odpowiednim
zakresie.
Ale jaki autorytet
ma ustanawiać prawo mówiące o tym, co jest, a co nie jest zasadnicze? Z
pewnością nie jest nim autorytet pojedynczych osób. Dołączając do jakiejkolwiek
społeczności, jednostka rezygnuje z części swojej indywidualności, aby wtopić
się we wspólnotę. I tą częścią jest właśnie jej prywatny osąd na temat kwestii
zasadniczych; jeśli odzyskuje swą wolność, to ipso facto odłącza się od
swojego kościoła. A zatem decyzja ta leży w gestii ustrojowych władz społeczności
– w Kościele jest to hierarchia będąca nauczycielem i stróżem wiary. Nie można
również powiedzieć, że ta zasada zbytnio ogranicza swobodę ludzkiego rozumu.
To, że nie redukuje jego swobody, jest faktem i to faktem opartym na prawie
naturalnym i Boskim, jak to wyżej wykazano" (ss. 259c i 259d).
"Gdyby sam
papież okazał się notorycznie winnym herezji, to przestałby być papieżem,
ponieważ przestałby być członkiem Kościoła" (s. 261b). (Notoryczny:
"publiczny i jawny".)
Kanon 2314, §1, n. l, Kodeksu Prawa Kanonicznego
z 1917 roku jedynie potwierdza to, co przynależy już do prawa Bożego: "Wszyscy
odstępcy od wiary chrześcijańskiej oraz każdy bez wyjątku heretyk lub
schizmatyk podlegają następującym karom: I. ekskomunice ipso facto".
Antysedewakantyści wysuwają w obronie Jana
Pawła II następujące argumenty: (1) rzekome herezje – nawet jeśli faktycznie są to herezje – są zaledwie "materialne", a
nie "formalne"; (2) nie można wykazać, że jeśli nawet Jan Paweł II
popadł w herezję, to jest w niej "uporczywy"; (3) nikt nie może
osądzać papieża. Cum ex apostolatus obala wszystkie te argumenty, tak
więc ich omawianie nie jest tu konieczne. Odkładając na bok roztrząsanie jego
herezji, to ewidentna apostazja Jana Pawła II jest łatwa do wykazania, a
wszelkie nazbyt wnikliwe analizowanie dowodów byłoby niedorzeczne i niemądre.
"Odstępstwo od Wiary (fide) to
akt, przez który ochrzczona osoba, posiadająca prawdziwą wiarę chrześcijańską,
całkowicie ją odrzuca" (A Catholic Dictionary, Donald Attwater,
Macmillan, New York, 1949, s. 27). Apostazja automatycznie oddziela – zupełnie
– daną osobę od Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa. Dlatego też, jeśli Jan
Paweł II jest apostatą to wynika z tego, że nie będąc nawet członkiem
katolickiego Kościoła, nie może być jego papieżem, jego widzialną głową.
Św. Tomasz podaje przykłady apostazji: "Również
uznany byłby za odstępcę ten, kto by się poddał obrzezaniu [w celu poddania się
żydowskiemu obrzędowi] lub złożył cześć grobowi Mahometa" (Summa
Theologica, II-II, Q. 12, a. I, obj. 2). Odnośnie do apostaty św. Tomasz
zauważa: "To wszystko sprawia, że odstępca: sieje kłótnie
[podkreślenie w tekście oryginalnym], siląc się innych odciągnąć od wiary, którą
sam utracił" (loc. cit., odp. na obj. 2).
Pisząc o będących już wówczas w modzie
pewnych "ekumenicznych" programach, papież Pius XI uznał, że takie
usiłowania są oparte "na błędnym zapatrywaniu, że wszystkie religie są
mniej lub więcej dobre i chwalebne". "Wyznawcy tej idei nie tylko są
w błędzie i łudzą się" – kontynuuje Papież – "lecz odstępują również
od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i krok po kroku popadają w
naturalizm oraz ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii, przez Boga nam
objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania
popiera" (z encykliki Mortalium animos, 6 stycznia 1928 roku).
Podkreślony fragment ostatniego zdania jest ścisłą definicją apostazji.
Spośród dziesiątków przykładów, jakie
można by przywołać, już pojedynczy przykład wystarcza do wykazania, że Jan Paweł
II jest apostatą. 14 maja 1999 roku, w obecności muzułmańskich dostojników, Jan
Paweł II ucałował z szacunkiem Koran, "świętą" księgę islamu, która w co najmniej
dziesięciu miejscach bluźni przeciw Trójcy Świętej. W efekcie końcowym, w
apostazji nie ma żadnej istotnej różnicy między uczczeniem przez Jana Pawła II
muzułmańskiej religii niewiernych a oddaniem czci grobowi Mahometa.
Zaryzykuję teraz narażeniem się na
oskarżenie o "przesadę", podając jeszcze trzy dodatkowe przykłady
apostazji Jana Pawła II.
(1) 11 sierpnia 1985 roku w okolicach
jeziora Togo w Afryce, Jan Paweł II modlił się w "świętym gaju"
plemienia animistów, miejscu kultu fałszywych bogów i dokonał tam pogańskiego
rytuału kultu przodków, skrapiając ziemię mieszaniną mąki i wody. Watykańska
gazeta L'Osservatore Romano we włoskiej edycji z 11 sierpnia (s. 5) poinformowała:
"W momencie przybycia Jana Pawła II na to miejsce, czarownik zaczął
przyzywać duchy: «Wzywam cię potęgo wody, wzywam was przodkowie»". Francuski
magazyn La Croix (13 sierpnia) przytoczył następujące słowa Jana Pawła
II: "Spotkanie modlitewne w sanktuarium w pobliżu jeziora Togo było
szczególnie uderzające. Po raz pierwszy modliłem się tam z animistami".
(2) 2 lutego 1986 roku, w Madrasie, w
Indiach, na czole Jana Pawła II uczyniono znak tilak. Ta czerwona sproszkowana
pasta jest znakiem Sziwy, legendarnego hinduistycznego bóstwa. Otrzymanie tilaka
pieczętuje odbiorcę na czciciela Sziwy. 5 lutego, będąc jeszcze w Madrasie, Jan
Paweł II pozwolił, by jego czoło naznaczono "świętymi popiołami"
(vibhuti).
(3) Jan Paweł II osobiście zorganizował
panreligijne spotkanie, które odbyło się 27 października 1986 roku w Asyżu. Pośród
najprzeróżniejszych niekatolickich, antykatolickich i pogańskich osobistości
zaproszonych do wzięcia udziału był anglikański arcybiskup Runcie, prawosławny
arcybiskup Methodios, buddysta Dalajlama, metodysta Emilio Castro, jak również wybrani
hindusi, sikhowie, szintoiści, jainiści, animiści, muzułmanie, wyznawcy
zoroastryzmu, żydowscy rabini, i w końcu, szaman z indiańskiego plemienia Crow
z Montany – pan John Pretty-on-Top.
Bezsprzecznie Jan Paweł II hołduje
"błędnemu zapatrywaniu, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i
chwalebne"; czyli opinii potępionej w Mortalium animos, której
zwolennicy "od religii, przez Boga nam objawionej, odstępują
zupełnie". Co oznacza, że są apostatami.
Dane statystyczne dotyczące kapłanów-renegatów,
katolików, którzy odeszli od Kościoła, zakonnic, które opuściły swoje klasztory,
zmniejszającej się liczby powołań kapłańskich i zakonnych i malejącej liczby
konwertytów, wzrastającej niewiary w nawet najbardziej zasadnicze katolickie dogmaty,
takie jak Boskość Chrystusa i istnienie piekła – wszystkie te statystyki
potwierdzają, że Jan Paweł II był apostatą, któremu udało się osiągnąć największy
sukces, wypełniając w ten sposób słowa św. Tomasza: "To wszystko sprawia,
że odstępca sieje kłótnie, siląc się innych odciągnąć od wiary, którą sam
utracił".
Zazwyczaj człowiek staje się apostatą dołączając
lub bratając się z choćby jedną religią niekatolicką. Przykładem są
katolicy, którzy przeszli do anglikańskiego kościoła podczas protestanckiej
rewolty oraz Julian Apostata, który jako rzymski cesarz publicznie wyznawał
pogaństwo starożytnego Rzymu i próbował je rozkrzewiać. Jan Paweł II, wprost
przeciwnie, dopuścił się odstępstwa, przystając do tylu fałszywych religii, że
zdaje się być multi-apostatą, apostatą par excellence. Ale to złudzenie,
ponieważ w rzeczywistości wspiera on tylko jedną fałszywą religię, Jeden
Światowy Kościół, na rzecz którego już od tak długiego czasu niestrudzenie
pracuje. Ostatecznie właśnie o to chodzi w tym wszystkim, co nazywają
"ekumenizmem".
Nie ma w niniejszym artykule niczego, o
czym zorientowany sedewakantysta już by nie wiedział. Jego głównym celem jest
dostarczenie faktów tym, którzy dotychczas byli ich nieświadomi i którzy teraz
sami mogą rozstrzygnąć o tym, czy odpowiednio wykazano, że Jan Paweł II jest
apostatą, a zatem w ogóle nie jest żadnym papieżem.
Wśród duchownych i świeckich są
"tradycjonalistycznie myślący" albo "konserwatywni"
katolicy, którzy z takiego czy innego powodu odmawiają odprawiania albo
uczestnictwa w Novus Ordo Missae, którzy jednak NIE są sedewakantystami,
a przynajmniej – jeszcze nimi nie są. Na przykład: kapłani Bractwa Św. Piotra i
ich zwolennicy, kapłani Bractwa Św. Piusa X i ich zwolennicy, transalpejscy redemptoryści
i ich zwolennicy. Uczestniczenie we Mszy, w której Jan Paweł II jest wymieniany
w Kanonie jako "nasz Papież" (Papa nostro), nie stanowi dla
nich żadnego problemu, ponieważ błędnie uważają, że jest on prawdziwym papieżem.
Być może przynajmniej niektórzy z nich, zarówno spośród duchownych, jak i
świeckich, zmienią swe poglądy po gruntownym rozważeniu wszystkich dowodów
przedstawionych w niniejszym artykule.
I-szy rozdział
broszury "SEDEVACANTISTS AND THE «UNA CUM» PROBLEM" Patryka Henry
Omlora, wydanej przez Catholic Research Institute, Verdale – USA, (2002).
(2)
Z języka
angielskiego tłumaczył Mirosław Salawa
––––––––––––––––––––––
Przypisy:
(1) Zob. 1) Papież
Paweł IV, Konstytucja "Cum ex apostolatus". Tekst
łaciński: Paulus Papa IV, Constitutio "Cum ex apostolatus". 2)
Ks. Dr Henryk Maria Pezzani, Kodeks Świętego Katolickiego Kościoła
Rzymskiego. Kanon 26. Zakazany jest wybór na Papieża tego, kto odstąpił od
wiary katolickiej, heretyka lub schizmatyka; jeśli ktoś taki zostanie wybrany,
wybór jest nieważny. Tekst łaciński: D. Henricus Maria Pezzani, Codex
Sanctae Catholicae Romanae Ecclesiae. Can. 26. Devius a fide catholica,
haereticus, vel schismaticus eligi prohibetur in Romanum Pontificem; si eligatur
nulla est electio.
(2) Zob. Patrick Henry Omlor, 1) Zbójecki
Kościół. Część I. 2) Zbójecki Kościół. Część II. 3) Zbójecki
Kościół. Część III.
(Przypisy od red. Ultra montes).
Za: www.ultramontes.pl