STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka
Cytaty na nasze czasy:
"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"
Św. Ignacy Loyola
"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)
J.E. ks. bp Guerard des Lauriers
"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."
J.E. ks. bp Donald J. Sanborn
Cytaty na nasze czasy:
"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"
Św. Ignacy Loyola
"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)
J.E. ks. bp Guerard des Lauriers
"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."
J.E. ks. bp Donald J. Sanborn
środa, 31 grudnia 2014
piątek, 26 grudnia 2014
środa, 24 grudnia 2014
ŻYCZENIA NA BOŻE NARODZENIE
Oby pokój Chrystusowy zapanował wśród ludzi i cały świat odnalazł Boga w Trójcy Jedynego!
Błogoslawionych Świąt Bożego Narodzenia oraz obfitych łask od Dzieciątka Jezus na cały nadchodzący Nowy Rok 2015 dla wszystkich wiernych Katolickiej Tradycji oraz ich rodzin życzy Redakcja.
niedziela, 21 grudnia 2014
sobota, 20 grudnia 2014
Suche dni zimowe
Suche dni (łac. „quattuor tempora”),
występujące cztery razy w roku, należą do dni pokutnych, podczas których
wszystkich katolików od 21 do 60 roku życia (wyłącznie) obowiązuje post
ścisły. Pochodzą z czasów apostolskich i mają każde (zimowe, wiosenne,
letnie i jesienne) swoje własne znaczenie, liturgię, intencje
modlitewne, ponadto są tradycyjnymi dniami udzielania święceń (zwyczaj
udzielania święceń kapłańskich w święto apostołów Piotra i Pawła jest
„nowoczesny”). Dzisiaj, w piątek oraz w sobotę, 17, 19 i 20 grudnia
wypadają suche dni zimowe (środa, piątek i sobota po niedzieli Gaudete).
Tym, którzy zgodnie ze swoją wiarą pragną zachowywać zasady postów,
które ustanowił Kościół katolicki, a nie soborowi apostaci (którzy
usunęli praktycznie wszystkie posty), czy FSSPX (gdzie suche dni nie są
uznawane za obowiązujące pod karą grzechu, jak w Kościele od wieków –
„przekazałem to, co otrzymałem”???) i inne środowiska pośrednie,
przedstawiam je poniżej. Któż lepiej niż Kościół święty zna naturę
człowieka i jego możliwości? Jaki zatem katolik śmiałby uznawać zasady
ustalone przez nieskalaną Oblubienicę Chrystusa za niemożliwe do
wykonania przez człowieka, którego natura z biegiem czasu wcale się nie
zmienia…
Za: http://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2014/12/17/suche-dni-zimowe-2014/#more-4577
poniedziałek, 15 grudnia 2014
piątek, 12 grudnia 2014
niedziela, 7 grudnia 2014
niedziela, 30 listopada 2014
czwartek, 27 listopada 2014
OGŁOSZENIE - PROSIMY O PILNĄ POMOC!
Bardzo prosimy o pilną pomoc dla
rodziny z dwójką dzieci (chłopcy 8 i 5 lat). Ojciec ma orzeczenie o niepełnosprawności
( brak możliwości podjęcia pracy). Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach
materialnych (mieszkają bez ciepłej wody, wc, ogrzewania). Potrzebna jest
żywność, odzież, opał na zimę. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i prosimy
bardzo aby pamiętać o tej Rodzinie w duchu katolickiej pomocy potrzebującym. Zwracamy
się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli! Z góry serdeczne Bóg
zapłać!
Adres i nr konta potrzebującej Rodziny dostępny po
skontaktowaniu się z Redakcją: tel. 503 099 991;
mail: glostradycji@gmail.com
wtorek, 25 listopada 2014
niedziela, 23 listopada 2014
Czy sedewakantyzm jest przesiewaniem Papieży? - x. Antoni Cekada
Na początku roku 1995 opublikowałem krótką, niepolemiczną broszurkę pod
tytułem Tradycjonaliści, nieomylność i papież przedstawiającą stanowisko
sedewakantystyczne.1)
Warto przybliżyć termin „sedewakantyzm”. Tradycyjni katolicy na różne sposoby starali się objaśnić, jak błędy i zło oficjalnie sankcjonowanych zmian Soboru Watykańskiego II mogłyby pochodzić od tego, co wygląda jak autorytet nieomylnego Kościoła. Stanowisko sedewakantystyczne utrzymuje, że jedynym spójnym wyjaśnieniem tego stanu rzeczy jest wniosek, że – skoro błąd i zło nie mogą pochodzić od autorytetu niezniszczalnego i nieomylnego Kościoła – to duchowni, którzy promulgowali te zmiany – od papieża w dół – w pewnym momencie utracili swój urząd i autorytet poprzez osobistą herezję.2)
Ostatnia uwaga może zaskoczyć wielu katolików. Ale szereg przedsoborowych teologów i kanonistów, jak również co najmniej dwóch papieży (Innocenty III i Paweł IV), dopuszcza zasadę za tym stojącą: że papież, jako osoba prywatna, może odpaść od wiary i stać się heretykiem. Gdy jego odszczepieństwo staje się jawne, papież taki automatycznie (ipso facto) traci swój urząd i autorytet.
Przytoczyłem liczne ustępy dotyczące tego punktu w Tradycjonaliści, nieomylność i papież. Ku memu zdziwieniu broszurka okazała się bardzo popularna i nadal jest szeroko rozpowszechniana po całym świecie.
W październiku 1995 roku oficjalne wydawnictwo Bractwa Św. Piusa X w Stanach Zjednoczonych, pismo „The Angelus”, wydrukowało artykuł Władysława Szijarty pod tytułem Przesiewanie papieży: problemy z sedewakantyzmem.
Pan Szijarto napisał Przesiewanie papieży3) w odpowiedzi na moją broszurkę. Ponieważ Bractwo promowało i promuje artykuł pana Szijarty jako pewnego rodzaju ostateczne obalenie mojego studium i ponieważ pan Szijarto sam poprosił mnie o skomentowanie, należy się publiczna odpowiedź.
Warto przybliżyć termin „sedewakantyzm”. Tradycyjni katolicy na różne sposoby starali się objaśnić, jak błędy i zło oficjalnie sankcjonowanych zmian Soboru Watykańskiego II mogłyby pochodzić od tego, co wygląda jak autorytet nieomylnego Kościoła. Stanowisko sedewakantystyczne utrzymuje, że jedynym spójnym wyjaśnieniem tego stanu rzeczy jest wniosek, że – skoro błąd i zło nie mogą pochodzić od autorytetu niezniszczalnego i nieomylnego Kościoła – to duchowni, którzy promulgowali te zmiany – od papieża w dół – w pewnym momencie utracili swój urząd i autorytet poprzez osobistą herezję.2)
Ostatnia uwaga może zaskoczyć wielu katolików. Ale szereg przedsoborowych teologów i kanonistów, jak również co najmniej dwóch papieży (Innocenty III i Paweł IV), dopuszcza zasadę za tym stojącą: że papież, jako osoba prywatna, może odpaść od wiary i stać się heretykiem. Gdy jego odszczepieństwo staje się jawne, papież taki automatycznie (ipso facto) traci swój urząd i autorytet.
Przytoczyłem liczne ustępy dotyczące tego punktu w Tradycjonaliści, nieomylność i papież. Ku memu zdziwieniu broszurka okazała się bardzo popularna i nadal jest szeroko rozpowszechniana po całym świecie.
W październiku 1995 roku oficjalne wydawnictwo Bractwa Św. Piusa X w Stanach Zjednoczonych, pismo „The Angelus”, wydrukowało artykuł Władysława Szijarty pod tytułem Przesiewanie papieży: problemy z sedewakantyzmem.
Pan Szijarto napisał Przesiewanie papieży3) w odpowiedzi na moją broszurkę. Ponieważ Bractwo promowało i promuje artykuł pana Szijarty jako pewnego rodzaju ostateczne obalenie mojego studium i ponieważ pan Szijarto sam poprosił mnie o skomentowanie, należy się publiczna odpowiedź.
wtorek, 4 listopada 2014
poniedziałek, 3 listopada 2014
Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
Ze względu na to iż 02 listopada wypadała Niedziela, Dzień Zaduszny obchodzimy w dniu dzisiejszym.
Uroczystość Wszystkich Świętych – jak każda
uroczystość w Kościele – ma charakter bardzo radosny. Wspominamy bowiem wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim
życiu Bożą wolę osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem
w niebie. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli
tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych
zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. Widzi
w nich swoich orędowników u Boga i przykłady do naśladowania.
Wstawiennictwa Wszystkich Świętych wzywa się w szczególnie ważnych
wydarzeniach życia Kościoła. Śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich
Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa
w Kościele nie wspominano żadnych świętych. Najwcześniej zaczęto oddawać
cześć Matce Bożej. Potem kultem otoczono męczenników, nawiedzając ich
groby w dniu narodzin dla nieba, czyli w rocznicę śmierci. W IV wieku na
Wschodzie obchodzono jednego dnia wspomnienie wszystkich męczenników.
Z czasem zaczęto pamiętać o świątobliwych wyznawcach: papieżach,
mnichach i dziewicach.
poniedziałek, 27 października 2014
sobota, 25 października 2014
26 październik AD 2014 - Święto Jezusa Chrystusa Króla.
W ostatnią niedzielę października Kościół obchodzi w święto Jezusa Chrystusa Króla. Święto to ustanowił Papież Pius XI encykliką Quas Primas i
ma ono przypominać nie tylko o prywatnym królowaniu Chrystusa w sercach
wiernych, ale szczególnie upominać się o społeczne panowanie Zbawiciela
nad narodami i państwami.
Quas primas – encyklika Piusa XI (1925) O królewskiej godności Chrystusa.
Ojciec Święty Pius XI analizuje przyczyny zła w życiu społeczeństw i państw. Wskazuje na rolę, jaką Kościół katolicki odgrywa i odgrywać powinien w ich życiu. Okazją do tych rozważań był Rok Święty 1925, który uwidocznił ogromne zagrożenia czające się w coraz mniej chrześcijańskim życiu społecznym. Papież widzi ratunek w królowaniu społecznym Chrystusa, tzn. w publicznym oddawaniu Mu czci należnej władcy, również w obowiązkach i posłuszeństwie poddanych. Wskazuje też na królewską godność Chrystusa uwidocznioną w Piśmie świętym i katolickiej liturgii.
W swojej Encyklice Ojciec Święty Pius XI pisze m.in.:
"...wylew zła dlatego nawiedził świat cały, gdyż bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; lecz także wskazaliśmy, że nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego."
Quas primas – encyklika Piusa XI (1925) O królewskiej godności Chrystusa.
Ojciec Święty Pius XI analizuje przyczyny zła w życiu społeczeństw i państw. Wskazuje na rolę, jaką Kościół katolicki odgrywa i odgrywać powinien w ich życiu. Okazją do tych rozważań był Rok Święty 1925, który uwidocznił ogromne zagrożenia czające się w coraz mniej chrześcijańskim życiu społecznym. Papież widzi ratunek w królowaniu społecznym Chrystusa, tzn. w publicznym oddawaniu Mu czci należnej władcy, również w obowiązkach i posłuszeństwie poddanych. Wskazuje też na królewską godność Chrystusa uwidocznioną w Piśmie świętym i katolickiej liturgii.
W swojej Encyklice Ojciec Święty Pius XI pisze m.in.:
"...wylew zła dlatego nawiedził świat cały, gdyż bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; lecz także wskazaliśmy, że nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego."
niedziela, 19 października 2014
Bp de Castro Mayer o wakacie Stolicy Apostolskiej by Pelagius Asturiensis
Warto znać historię oporu wobec
modernistycznego kryzysu w Kościele… Kolejnym mało niestety znanym
faktem jest przekonanie biskupa Antoniego de Castro Mayera do wakatu
Stolicy Apostolskiej. Na dowód faktu, oto świadectwa:
Noel Barbara, „Fortes in Fide”, nr 12, 1993 rok, napisał:
Dowiedziałem się potem, że nie byłem
jedyną osobą, która naciskała na Arcybiskupa, aby zerwał z Janem Pawłem
II. Bp Antoni de Castro Mayer, biskup Campos w Brazylii, podzielał to
stanowisko i otwarcie wyrażał swoją opinię wobec waszego założyciela.
Ale Arcybiskup odmówił posłuchania się rozumu. To jednak nie stanęło na
przeszkodzie, by brazylijski purpurat ogłaszał i głośno mówił, gdy
przechadzał się pośród tłumów w dniu konsekracji, że „Nie mamy papieża!
Nie mamy papieża!” Potwierdzono to mi za pośrednictwem dwóch
wiarygodnych osób.
Pierwsze potwierdzenie otrzymałem w
Steffeshausen, w Belgii. Podczas wykładu, który wygłaszałem o kryzysie w
Kościele u x. Pawła Schoonbroodta, jeden ze słuchaczy, zaskoczony, że
powiedziałem, że Jan Paweł II nie mógł być prawdziwym papieżem, skoro
brakowało mu Autorytetu, powstał i powiedział: „Z pewnością wielebny
xiądz wie, że abp Lefebvre powiedział rzecz dokładnie przeciwną”. Xiądz
Paweł Schoonbroodt nie dał mi możliwości odpowiedzenia. Wstając
oświadczył: „Wielebny xiądz mówi tylko na głos to, co abp Lefebvre
myśli, ale czego nie mówi”. Dodał: „W dniu konsekracji, po ceremonii,
poszedłem do abpa Lefebvre’a. „Ekscelencjo, powiedziałem do niego, „w
moim imieniu i w imieniu niemieckojęzycznych wiernych, którzy przybyli
ze mną na te konsekracje, przyszedłem, by wyrazić Ekscelencji nasze
zaskoczenie i nasze rozczarowanie. Oczekiwaliśmy szczerej i otwartej
deklaracji Ekscelencji zerwania z Janem Pawłem II.
sobota, 18 października 2014
WSZYSTKIE HEREZJE SAMAŚ ZNISZCZYŁA NA CAŁYM ŚWIECIE
Jak to? Przecież jeszcze herezje istnieją, a tu Kościół św. w
pacierzach o Matce Najświętszej mówi o dokonanym już zniszczeniu herezji
i to wszystkich?
Gdy Napoleonowi w jednej z bitew doniesiono, że niespodziewanie ukazała się jazda nieprzyjacielska na jednym odcinku, odparł: „więc nieprzyjaciel przegrał”. A przecież walka jeszcze nie była ukończona ani nawet zwycięstwo widocznym. Wiedział jednak bystry ten wódz, że po owym ukazaniu się jazdy nie było dla przeciwników nadziei zwycięstwa. Nie inaczej i my zwyczajnie słyszymy nieraz: „ten już przepadł, lub przegrał, stracony”, chociaż jeszcze sprawa nie ukończona, ale już beznadziejna.
W podobnym znaczeniu głosimy o Matce Najświętszej „wszystkie herezje Samaś zniszczyła na całym świecie”.
Co za piękne słowa!
Gdy Napoleonowi w jednej z bitew doniesiono, że niespodziewanie ukazała się jazda nieprzyjacielska na jednym odcinku, odparł: „więc nieprzyjaciel przegrał”. A przecież walka jeszcze nie była ukończona ani nawet zwycięstwo widocznym. Wiedział jednak bystry ten wódz, że po owym ukazaniu się jazdy nie było dla przeciwników nadziei zwycięstwa. Nie inaczej i my zwyczajnie słyszymy nieraz: „ten już przepadł, lub przegrał, stracony”, chociaż jeszcze sprawa nie ukończona, ale już beznadziejna.
W podobnym znaczeniu głosimy o Matce Najświętszej „wszystkie herezje Samaś zniszczyła na całym świecie”.
Co za piękne słowa!
czwartek, 16 października 2014
Kazanie na XVIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego - x. Rafał Trytek
12 października 2014 roku x. Rafał Trytek wygłosił kazanie, którego
wysłuchali wierni zgromadzeni na Mszy Świętej w krakowskim Oratorium
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Wezwał w nim do rozważenia,
jaka powinna być hierarchia dóbr, o które prosimy w modlitwie, do
zastanowienia się, czy porządek w duszy pozwala nam uświadomić sobie, co
jest najważniejsze.
Jedynie z mocy Boga wynika władza przebaczenia i odpuszczenia
grzechów. Nasz Pan Jezus Chrystus leczy najpierw dusze, rozpoznając
wszystko, co dzieli człowieka od Boga. Dzięki temu – w kolejności
dokonanych cudów – pokazuje, jaka powinna być hierarchia dóbr.
Najważniejsze jest bowiem życie wieczne – przez całą wieczność będziemy
znajdować się w takim stanie, w jakim znajdowaliśmy się w chwili
śmierci. Najważniejsze jest zdrowie duszy, dopiero po nim należy
troszczyć się o zdrowie ciała.
Zapraszamy do zapoznania się z nagraniem
http://reakcja.wrzuta.pl/audio/5LhnugQyLlb/x._rafal_trytek_-_kazanie_na_xviii_niedziele_po_zeslaniu_ducha_sw._ad_2014
Za: http://www.legitymizm.org/multimedia-trytek-12-pazdziernika-2014
czwartek, 9 października 2014
wtorek, 7 października 2014
Święto Matki Bożej Różańcowej
Liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej to wyraz wdzięczności ze strony Kościoła dla Najświętszej Bożej Rodzicielki za opiekę nad nim zapośrednictwem modlitwy różańcowej. Święto to zostało ustanowione i wprowadzone do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa V, aby upamiętnić zwycięstwo floty chrześcijańskiej nad przeważającą flotą turecką pod Lepanto 7 października w 1571 roku. Odniesione zwycięstwo obroniło wówczas Europę przed inwazją Islamu. Cała chrześcijańska Europa trwała wtedy na modlitwie wraz z Maryją, odmawiając różaniec. 17 marca 1572 roku z wdzięczności za odniesione zwycięstwo, papież Pius V ogłosił „Święto zwycięstwa Maryi dziewicy” i nakazał obchodzić je 7 października. Rok później papież Grzegorz XIII polecił obchodzić je pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Różańcowej w pierwszą niedzielę października. Od 1716 roku wspomnienie Matki Bożej Różańcowej stało się powszechne i obowiązkowe w całym Kościele. Do rozwoju tegoż święta przyczynił się bardzo papież Leon XIII, szczególny czciciel różańca oraz papież Pius X, który w 1913 roku przeniósł je z niedzieli październikowej na dzień 7 października.
Liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej staje się okazją do odnowienia i pogłębienia modlitwy różańcowej. Z pewnością nie jest to łatwa modlitwa, zwłaszcza dla współczesnego człowieka, ciągle zabieganego i niespokojnego. Jednak modlitwa ta wydaje się być skutecznym środkiem ratowania współczesnego świata i człowieka. Historia uczy, że wielokrotnie różaniec okazał się wielką pomocą w różnych niebezpieczeństwach. Tak było w przypadku zwycięstwa pod Lepanto czy też w przypadku obrony Wiednia. Całe ówczesne rycerstwo polskie należało do bractw różańcowych, a w Krakowie przed bitwą odbywały się procesje różańcowe i pod przewodnictwem królowej Marysieńki trwała nieustająca modlitwa różańcowa.
Liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej staje się okazją do odnowienia i pogłębienia modlitwy różańcowej. Z pewnością nie jest to łatwa modlitwa, zwłaszcza dla współczesnego człowieka, ciągle zabieganego i niespokojnego. Jednak modlitwa ta wydaje się być skutecznym środkiem ratowania współczesnego świata i człowieka. Historia uczy, że wielokrotnie różaniec okazał się wielką pomocą w różnych niebezpieczeństwach. Tak było w przypadku zwycięstwa pod Lepanto czy też w przypadku obrony Wiednia. Całe ówczesne rycerstwo polskie należało do bractw różańcowych, a w Krakowie przed bitwą odbywały się procesje różańcowe i pod przewodnictwem królowej Marysieńki trwała nieustająca modlitwa różańcowa.
poniedziałek, 6 października 2014
Abp Lefebvre za pojednaniem i dlaczego nie przyjaźnić się z lefebrystami? by Pelagius Asturiensis
W najnowszym „Komentarzu Eleison”
(nr CCCLXXVII z 4 października, 2014) xiądz biskup Williamson przytacza
fragment ostatniego wywiadu, który został przeprowadzony z arcybiskupem
Lefebvre’m przed jego śmiercią. Siłą rzeczy dwie uwagi nasuwają się na myśl każdego konsekwentnego katolika. Po pierwsze, nawet po konsekracjach z
1988 roku, kiedy to wszystkie zewnętrzne pozory świadczyły o tym, że abp
Lefebvre całkowicie zerwał z modernistami, miał on jednak nadal
nadzieję na przyszłe porozumienie z nimi i takiego porozumienia z zasady nie odrzucał. Na pytanie, „Czy sytuacja w Rzymie pogorszyła się od czasu negocjacji z 1988 roku?” arcybiskup odpowiada:
„Oh, tak! Będziemy
musieli poczekać jakiś czas zanim rozważymy możliwość dokonania
porozumienia. Z mojej strony wierzę, że tylko Bóg może uratować
sytuację, jako że po ludzku nie widzimy żadnej możliwości, by Rzym
poprawił wszystko”. (tłumaczenie własne z oryginału „Komentarza” po
angielsku)
W ostatnich miesiącach tak zwany „ruch oporu” FSSPX, czyli FSSPX2
(„FSSPX do kwadratu”), pojął gdzieniegdzie, zwłaszcza we Francji, że
nie wolno kurczowo trzymać się maksymy „Mons. Lefebvre dixit, causa
finita” (pierwszorzędnym tego przykładem jest strona „Avec l’Immaculée”,
„Z Niepokalaną”). Doprowadziło to skądinąd do poważnych konfliktów na
łonie tegoż „ruchu oporu” (a oni od początku zarzucają sedewakantystom,
że są wśród nich podziały – wszystko to tylko dowodzi wakatu Stolicy
Apostolskiej). Chodzi mianowicie o to, że abp Lefebvre nie wykluczał z
zasady pojednania się z modernistami, zależało mu przede wszystkim na
tym, aby ci ostatni zapewnili jego Bractwu odpowiednie warunki
współistnienia wewnątrz oficjalnych struktur modernistycznego
neokościoła. Tak wyglądało pragmatyczne rozwiązanie arcybiskupa:
negocjować, negocjować i jeszcze raz negocjować warunki z wrogami wiary o
pokojowe istnienie wewnątrz ich struktur oficjalnych (komisja
„tradycji”, zagwarantowanie niezależności od lokalnych ordynariuszy
Novus Ordo, etc.).
Z zasady jednakże abp Lefebvre nie
wykluczał paktu ze sługami Szatana, a moderniści są tym właśnie. Była to
tylko odmowa okolicznościowa, uwarunkowana niezagwarantowaniem
warunków. I te słowa przytoczył biskup Williamson w swoim ostatnim
cotygodniowym felietonie.
niedziela, 5 października 2014
Cnoty nadprzyrodzone – kazanie x. biskupa Sanborna
Kazanie wygłoszone 31 sierpnia 2014 r.
w krakowskim Oratorium Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
w krakowskim Oratorium Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus udziela swym żydowskim słuchaczom nauki na temat cnoty nadprzyrodzonej.
Musimy sobie najpierw uświadomić, że
przez wieki Żydzi i Samarytanie byli śmiertelnymi wrogami. Samarytanie
byli narodem pogańskim (nie-żydowskim), który osiedlił się na ziemiach
żydowskich podczas niewoli babilońskiej, czyli wtedy, gdy przez
siedemdziesiąt lat naród żydowski przebywał na wygnaniu w Babilonie.
Kiedy w końcu pozwolono Żydom powrócić, uważali tych osadników za
odrażających i nie mieli dla nich żadnego szacunku. Wzbraniali się
rozmawiać z Samarytanami i posunęli się nawet do tego, że uważali, iż
dobry uczynek uczyniony Samarytaninowi jest Bogu niemiły. Samarytanom
nie podobało się oczywiście takie traktowanie ich przez Żydów i również
oni stali się nienawistni wobec żydowskich sąsiadów. Odmówili Naszemu
Panu wstępu do jednego ze swoich miast, z tej przyczyny, że był Żydem i
to dlatego Apostołowie Jakub i Jan chcieli, żeby Pan Jezus spuścił na
nich ogień. Nasz Pan Jezus Chrystus surowo skarcił ich z tego powodu.
Nie jest zatem przypadkowe wprowadzenie
przez Pana Jezusa do przypowieści z dzisiejszej Ewangelii postaci
Samarytanina. To, że Samarytanin jest przedstawiony jako człowiek
cnotliwy, a Żydzi jako ludzie nielitościwi, ma na celu bezpośrednie
odwołanie się do wrażliwości Jego żydowskich słuchaczy. Ma to nimi
wstrząsnąć, a nawet ich przerazić. Żydzi uważali się bowiem za przykład
cnót, za wybrańców Boga, podczas gdy w rzeczywistości daleko odeszli od
ideału.
czwartek, 2 października 2014
Święto Aniołów Stróżów
Aniołowie Stróżowie realnie istnieją. Ich zadaniem jest opieka nad
nami od narodzin do śmierci – mają nas chronić przed złem i prowadzić ku
dobru. Wiara w nich nie jest zarezerwowana wyłącznie dla dzieci. Nie
zapominajmy zatem o częstej modlitwie do naszych duchowych opiekunów.
Aniele Boży, Stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, w wieczór, w dzień i w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy i ciała mego
I doprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.
Święto Aniołów Stróżów istnieje w kalendarzu od XVI wieku. Po raz pierwszy obchodzono je w Hiszpanii i Francji. Wprowadzono je, aby przypominało o Bożej interwencji w dzieje człowieka, dokonującej się poprzez Aniołów. Oni otrzymali misję, by nas prowadzić, ochraniać, upominać, pomagać w nawróceniu, wspierać w wykonywaniu powierzonych nam zadań, bronić w momentach niebezpieczeństw i pokus. Ponadto zanoszą nasze modlitwy do Boga i wstawiając się za nami, przyczyniają się do naszego zbawienia.
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, w wieczór, w dzień i w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy i ciała mego
I doprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.
Święto Aniołów Stróżów istnieje w kalendarzu od XVI wieku. Po raz pierwszy obchodzono je w Hiszpanii i Francji. Wprowadzono je, aby przypominało o Bożej interwencji w dzieje człowieka, dokonującej się poprzez Aniołów. Oni otrzymali misję, by nas prowadzić, ochraniać, upominać, pomagać w nawróceniu, wspierać w wykonywaniu powierzonych nam zadań, bronić w momentach niebezpieczeństw i pokus. Ponadto zanoszą nasze modlitwy do Boga i wstawiając się za nami, przyczyniają się do naszego zbawienia.
Nasz katolicki apostolat, Dziesięć rad Bergoglio i "Requiem" dla protestanckiego heretyka - Bp DONALD J. SANBORN
Drodzy katolicy,
To lato było dla mnie bardzo pracowite a zapowiada się
ono jeszcze bardziej pracowicie. Podczas czerwcowych podróży po okolicach
Seattle udzieliłem sakramentu bierzmowania około dwudziestu kandydatom w
kaplicy Najświętszego Odkupiciela (Holy Redeemer Chapel).
Następnie,
powracając na Wschodnie Wybrzeże, w dwie niedziele odprawiłem Msze
święte w
kaplicy św. Augustyna w Norfolk, w stanie Wirginia. Stamtąd udałem się
na
północny-wschód do znajomego kapłana Novus Ordo, a potem
do kościoła Matki
Bożej Królowej Męczenników we Fraser, w stanie Michigan.
Zastąpiłem tam ks.
Saavedra, który wyjechał do Meksyku odwiedzić umierającego ojca,
którego
polecam waszym modlitwom. Teraz, gdy piszę ten biuletyn, wciąż jest
przy życiu,
ale zostało mu już go niewiele. 22 lipca, przebywszy samochodem 4500
mil wróciłem na Florydę i 31 lipca znowu wyruszyłem w
podróż, tym razem do Kalifornii, gdzie w
kościele św. Jana Bosko w Modesto udzieliłem bierzmowania dwudziestu
czterem
osobom. Podczas pobytu w Kalifornii, miałem dwa wykłady na temat
obecnej sytuacji
Kościoła, jeden w Modesto i jeden w Martinez. Ksiądz Zapp skłonił mnie
także do
bierzmowania przebywającego w domu opieki człowieka, który
umiera na chorobę
Lou Gehriga. Ma niewiele ponad pięćdziesiąt lat. Ksiądz Zapp jest
bardzo zaangażowany
w opiekę nad chorymi i umierającymi.
środa, 1 października 2014
poniedziałek, 29 września 2014
Święto Świętego Michała Archanioła
W kalendarzu liturgicznym dziś jest św. Michała Archanioła.
Imię Michał znaczy "Któż jak Bóg". Przypomina ono walkę, którą stoczył
wódz Aniołów ze złymi duchami. Walka dobra ze złem trwa nadal. Po
stronie Chrystusa walczą Aniołowie, święci i Kościół, przeciw
Chrystusowi szatan i wszyscy grzesznicy. W Starym Testamencie św. Michał
był obrońcą ludu wybranego, obecnie jest obrońcą Kościoła. Prosimy go
często, aby przedstawił Bogu nasze modlitwy - antyfona na ofiarowanie -
aby był przewodnikiem dusz opuszczających ten świat i aby wziął nas w
opiekę na sądzie ostatecznym - alleluja - . Świeto dzisiejsze obchodzimy
w rocznicę konsekracji starozytnej bazyliki Św. Michała pod Rzymem.
poniedziałek, 22 września 2014
Podziękowanie za modlitwę
CYTUJEMY:
CZEŚĆ NIEPOKALANEJ! Drodzy Rycerze, Prosimy o modlitwę w nadesłanej intencji:
"Za osoby w naszym kraju, które uległy pokusie sedewakantyzmu,
prosząc dla nich o łaskę pokory i porzucenia bej błędnej drogi".
Z NIEPOKALANĄ
Sekretariat MI
OD REDAKCJI: Dziękujemy bardzo za troskę o nasze dusze, z pokorą przyjmujemy
każdy rodzaj modlitwy, ale wierzymy głęboko, że teza sedeprywacjonizmu jest, oprócz
czystego sedewakantyzmu, jedynym katolickim rozwiązaniem na obecny kryzys Kościoła.
Zapewniamy o modlitwie za tych, którzy zwodzą nieuświadomione dusze ułudą pojednania
z wrogami Kościoła Świętego (czyli modernistami) pod pozorem Tradycji Katolickiej.
LAUS DEO VIRGINIQUE MATRI
Sekretariat Militia Immaculatae
piątek, 19 września 2014
Oświadczenie w sprawie tzw. listy mailingowej
Poniżej przedstawiamy treść listu jaki rozsyła do swoich członków
tzw. Milicja Niepokalanej Tradycyjnej Obserwancji. Oświadczenie
ukazało się po wysłaniu przez Bractwo Modlitewne Czcicieli
Św. Michała Archanioła (Sekretariat MI) na adresy mailingowe
(zaznaczamy, że z listy mailingowej MI Tradycyjnej Obserwancji
podlegającej FSSPX)nowego numeru pisma "Katolik - Głos Katolickiej
Tradycji".
CZEŚĆ NIEPOKALANEJ! Drodzy Rycerze,W związku z zamieszaniem spowodowanym emailem z adresu "bractwa modlitewnego" uprzejmie informujemy, że nie wyszedł on z adres sekretariatu MI, co widać wyraźnie. Nie jest to nasza lista mailingowa. Nie wiemy, w jaki sposób osoby weszły w posiadanie adresów emailowych tych osób.
Jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszamy jak najmocniej.
Państwa życzenia o wykreślenie adresów i naszej listy mailingowej będę realizowane w ciągu tygodnia, więc prosimy o nie denerwowanie się jeśli jeszcze będą jakieś emaile od nas przychodziły. Za wyrozumiałość Bóg zapłać.
Sekretariat MI
Od Redakcji: Sekretariat MI podlegający FSSPX w Warszawie bardzo mija się z prawdą gdy twierdzi,
że nie jest to lista mailingowa ich Rycerstwa Niepokalanej, gdyż to właśnie od nich uzyskaliśmy
(pośrednio) adresy na które wysłaliśmy nasze pismo. Nie zostały one wykradzione ani
uzyskane w inny niegodziwy sposób.
wtorek, 16 września 2014
NOWE LOGO PISMA "KATOLIK - GŁOS KATOLICKIEJ TRADYCJI"
Przedstawiamy nowe, oficjalne logo naszego czasopisma - "Katolik - Głos Katolickiej Tradycji", które z dniem dzisiejszym zastępuje poprzednie (z Flagą Polski oraz Śląska, i napisem "Semper Fidelis", z Krzyżem Jerozolimskim w środku oraz ramką z Herbu Wandei). Obecne logo jest prostsze, bardziej wyraziste i czytelne, oraz nie wzbudzające żadnych, dziwnych podejrzeń. Niestety żółto-niebieska flaga Górnego Śląska jako żywo kojarzy się z flagą tzw. "Ukrainy", która jest błękitno-żółta. Stare logo było też słabej jakości graficznej. Nowe logo Katolika, będące równocześnie logiem Wydawnictwa "Głos Tradycji", oraz Telewizji Internetowej o tej samej nazwie, wyraża nasze przywiązanie do katolickiej monarchii narodowej (Korona Królewska zamknięta Krzyżem, z symbolem Falangi), oraz podkreśla związek "Katolika" i innych naszych dzieł, z Katolickim Instytutem Narodowo-Rojalistycznym CHRISTUS REX. Jest też jednocześnie nawiązaniem do ruchu CHRISTUS REX Leona Degrella.
Vivat Christus Rex!
Redakcja "Katolika - Głosu Katolickiej Tradycji"
poniedziałek, 15 września 2014
Płyta ze Zjazdu Założycielskiego KIN-R CHRISTUS REX
Zamówienia prosimy kierować pod adresem e-mail:
glostradycji@gmail.com lub telefonicznie, pod numerem 503-099-991 (sms)
Koszt: 10 zł (drukarnia + wysyłka)
Koszt: 10 zł (drukarnia + wysyłka)
niedziela, 14 września 2014
14 września - Podwyższenie Krzyża Świętego
Liturgia dzień 14 września określa mianem święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które na celu ma podkreślenie tajemnicy Krzyża, „na którym zawisło Zbawienie świata”. Obchodzimy dwa święta związane z Krzyżem: 3 maja jako święto Znalezienia Krzyża Świętego i 14 września - święto Podwyższenia Krzyża Świętego.
Kościół w Krzyżu Jezusa widział zawsze ołtarz, na którym Syn Boży dokonał zbawienia świata. Dlatego każda jego cząstka, tak obficie zroszona Jego Najświętszą Krwią, doznawała zawsze szczególnej czci.
Dzisiejsze święto przypomina nam wielkie znaczenie krzyża jako symbolu chrześcijaństwa i uświadamia, że nie możemy go traktować jedynie jako elementu dekoracji naszego mieszkania, miejsca pracy czy jednego z wielu elementów naszego codziennego stroju. O odnalezieniu ukrytego Krzyża rozpowszechniona tradycja wskazuje na św. Helenę, matkę Konstantyna Wielkiego. Podaje się, iż odnaleziony Krzyż miał wskrzesić, poprzez kontakt bezpośredni, jakiegoś nieznanego zmarłego.
Sobór Watykański II jest rzeczywiście „obowiązujący” – i jest herezją
Pierwszą część tej polemiki między x. Cekadą a Panem Ferrarą można przeczytać na stronie ultramontes.pl.
Oto część dalsza, krótka i zwięzła.
Pelagiusz z Asturii
Frankenkościół: List do Redakcji
x. Antoni Cekada
Sobór Watykański II jest rzeczywiście „obowiązujący” – i jest herezją.
x. Antoni Cekada
Sobór Watykański II jest rzeczywiście „obowiązujący” – i jest herezją.
Do Redaktora „The Remnant”.
Wskazane jest przedstawić kilka uwag
dotyczących Krzysztofa Ferrary „Argumentów końcowych” przeciwko
sedewakantyzmowi z 30 listopada, 2005 w ogólności, a w szczególności
mojego artykułu „Frankenkościół”:
- Czy Sobór Watykański II jest obowiązujący?
Pan Ferrara utrzymuje, że nauki Soboru
Watykańskiego II nie są obowiązujące wszędzie tam, gdzie zawierają
„nowinki” nie zgadzające się z tym, co było nauczane „wszędzie, zawsze i
przez wszystkich” (formuła św. Wincentego z Lerynu). Zasada ta, mówi
Pan Ferrara, pokazuje, że nie są one powszechnym
magisterium zwyczajnym. Paweł VI, dodaje Pan Ferrara, „wyraźnie”
wykluczył nauczanie Soboru Watykańskiego II spośród tego, co podpada pod
„charyzmat nieomylności”.
(a) Wracamy to Pana Ferrary (i
bractwowej) teologii kartonowego papieża*. (Domniemany) Wikariusz
Chrystusa i biskupi świata promulgują nauczanie i prawa. Prawnicy (znowu
to słowo!) z New Jersey, ekskomunikowani biskupi i, cóż, tak naprawdę
ktokolwiek, mogą sobie wybierać, które nauczania i które prawa są
obowiązujące. Witamy w magisterium jako „szwedzki stół”.
(b) Interpretacja wyrażenia św. Wincentego, którą Pan Ferrara i FSSPX szerzą – nikogo nie obowiązuje nic,
czego naucza żyjący papież lub sobór, chyba że zgadza się to „tradycją”
(jak ją rozumieją prawnicy, ekskomunikowani i rozmaici świeccy) – jest
całkowicie błędna.
W długim artykule przesoborowy teolog G.
Bardy obalił tę teorię, ponieważ prawo „ustalania i definiowania
autentycznej tradycji (…) należy do Kościoła, jako spadkobiercy sukcesji apostolskiej”. Bez tego wyrażenie św. Wincentego „wydaje się zostawiać każdemu z osobna wolność w wybieraniu, które dogmaty są przyjęte wszędzie, zawsze i przez wszystkich”, w ten sposób pozostawiając „w ostatecznym rozrachunku prawo osądzania osobistemu wyborowi”.
To, zauważa kanonik Bardy, było błędem
gallikanów i protomodernisty Döllingera (później ekskomunikowanego),
którzy się przeciwstawiali papieskiej nieomylności podczas Soboru
Watykańskiego I (Dictionnaire de Théologie Catholique 15:3051).
czwartek, 11 września 2014
Wizyta JE x. bpa Sanborna na Węgrzech by Pelagius Asturiensis
W trakcie tej wizyty spotkał się z niemieckojęzycznymi xiężmi, którzy 7 lipca ogłosili swoją deklarację. Jednym z nich jest x. Trauner, który porzucił śmieszne stanowisko „ruchu oporu” i „praktycznego sedewakantyzmu”
(niektórzy z nas dziwili się, co to jest) i przekonał się do wakatu,
odcinając się całkowicie od heretyków i tych, którzy są z nimi w komunii
(FSSPX i „ruch oporu”).
środa, 10 września 2014
Czym jest epikeia? Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, II-II, q. CXX sty27 by Pelagius Asturiensis
W kwestii CXX części II-II Sumy teologicznej
św. Tomasz z Akwinu wyjaśnia cnotę epikei, czyli nadprawności.
Podkreślić należy, że jej zastosowanie zakłada niemożność zwrócenia się
do prawowitego prawodawcy, który sam ma prawo rozstrzygającej
interpretacji prawa. Skoro jednak zgodnie z prawem Boskim heretycy
uzurpujący sobie tytuły kościelne nie mają żadnej władzy i z dopustu
Bożego mamy obecnie długotrwały wakat Stolicy Apostolskiej,
sedewakantystyczni biskupi konsekrują swoich następców bez mandatu
apostolskiego, a kapłanów bez listów dymisorialnych (bez misji
kanonicznej). Należy zwrócić uwagę, że FSSPX nie znajduje
usprawiedliwienia w zastosowaniu tej zasady, ponieważ ich Najwyższym
Prawodawcą jest Bergoglio, którego uznają za papieża. W ich przypadku,
jeśli są wątpliwości co do zastosowania prawa (zastosowanie novus ordo missae,
nowy Kodeks Prawa Kanonicznego, stwierdzenia nieważności małżeństw,
konsekracje bez mandatu apostolskiego, etc.), należy zwrócić się do Papy
Buongiorno, aby uzyskać autentyczną wykładnię prawa kościelnego.
Pelagiusz z Asturii
Za: http://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2014/01/27/epikeia-suma-teologiczna/
czwartek, 4 września 2014
J. Ex. X. Bp. Donald J. Sanborn - wizyta w Krakowie
J. Ex. Xiądz Biskup na prośbę Wiernych podpisuje najnowsze egzemplarze pisma "Katolik - Głos Katolickiej Tradycji" .
Galeria zdjęć z wizyty J. Ex. Xiędza Biskupa Donalda J. Sanborna w Krakowie
| ||
Wizyta J. Ex. Xiędza Biskupa Donalda J. Sanborna w Krakowie - sierpień 2014 r. |
Powyżej link do galerii zdjęć z wizyty J. Ex. Xiędza Biskupa.
Sancte Pie X, ora pro nobis
Święto św. papieża Piusa X.
(60 rocznica kanonizacji.)
Prosimy świętego o wytrwanie w tej apokaliptycznej walce z modernizmem, aż do końca. Stulecie śmierci Piusa X.
wtorek, 2 września 2014
wtorek, 26 sierpnia 2014
Regina Coronæ Regni Poloniæ - ORA PRO NOBIS! - Na święto Matki Boskiej Częstochowskiej.
Uroczystość NMP Częstochowskiej, obchodzona 26 sierpnia,
ściśle związana jest z sanktuarium maryjnym w Częstochowie, w którym od
końca XIV wieku otaczany jest wielką czcią obraz Bożej Rodzicielki.
Pochodzenie obrazu, osnute legendami, pozostaje dotąd niewyjaśnione.
Prawdopodobnie pochodzi ze wschodu i stanowi typ ikony Panagia
Hodegetria, czyli „Najświętsza Przewodniczka”. Jasnogórski wizerunek
Maryi bardzo przypomina bizantyjską ikonę z końca X wieku, znajdującą
się w rzymskiej Bazylice Matki Bożej Większej.
Obraz Matki Bożej do Częstochowy sprowadził Władysław Opolczyk, książę
opolski, syn Bolesława II księcia Opolskiego, z zamku w Bełżcu gdzie
cieszył się szczególnym kultem wiernych i umieścił w ufundowanym przez
siebie klasztorze, do którego sprowadził z Węgier ojców paulinów. Obraz
bardzo szybko zasłynął cudami. W roku 1429 król Władysław Jagiełło w
liście do papieża Marcina V pisał o tym miejscu, że na Jasnej Górze koło
Częstochowy dzieją się często tajemnice licznych cudów. Jasna Góra powoli stawała się głównym ośrodkiem kultu maryjnego w całej Polsce i zarazem duchową stolicą naszej Ojczyzny.
Obraz przedstawia Maryję z Dzieciątkiem Jezus na ręku. W 1430 roku miał
miejsce napad na klasztor i częściowe uszkodzenie obrazu. Jakby na
przekór wydarzenie to przyczyniło się do rozwoju kultu Matki Bożej z
Częstochowy, zwanej także „Czarną Madonną”. Z czasem klasztor na Jasnej
Górze stał się twierdzą obronną stawiającą czoło najazdowi szwedzkiemu w
1655 r. Najazd na klasztor nastąpił już po wybudowaniu umocnień
zewnętrznych w tym wałów, co w zasadniczy sposób wpłynęło na skuteczną
obronę. Obrona klasztoru lotem błyskawicy rozeszła się po całym kraju i
jak później opisywał Henryk Sienkiewicz, duch tego zwycięstwa pozwolił
uwierzyć narodowi w ostateczne zwycięstwo.
Zwycięska obrona Jasnej Góry sprawiła, że sanktuarium to zdobyło sławę w całej Polsce. W roku 1717 biskup Szembek dokonał pierwsze koronacji obrazu koronami papieskimi. Po wielu staraniach paulinów papież
Pius X w roku 1904 ustanowił dla sanktuarium specjalne święto Matki
Bożej Częstochowskiej na 24 sierpnia. Papież ten podarował także korony,
którymi powtórnie ukoronowano obraz w 1910 roku. Następnie papież Pius
XI, w roku 1931 ustalił obchód święta na 26 sierpnia. Cztery lata później zatwierdzono specjalne teksty liturgiczne przeznaczone na święto Matki Bożej Częstochowskiej. Od 1956 roku święto obchodzone jest w całej Polsce.
Teksty liturgiczne wysławiają opiekę Matki Bożej nad Polską. Obecność i wstawiennictwo Maryi zobowiązuje naród do walki w
obronie wiary, czyli do dawania świadectwa posłuszeństwa i wierności
Bogu i Ewangelii. Kościół w Polsce prosi w liturgicznej modlitwie o
uwolnienie od wszelkiego zła i niebezpieczeństwa oraz o opiekę nad
wszystkimi jego dobrymi dziełami. Maryja jest dla naszego narodu Matką i
Królową i dlatego uciekamy się do Niej we wszystkich naszych potrzebach
i szukamy Jej pośrednictwa i wstawiennictwa.
Wizyta J.E. ks. Biskupa Sanborna w Krakowie - porządek nabożeństw
31 Sierpnia
Niedziela
Niedziela
Msza św. o godz. 8:00 - Ks. Rafał Trytek
Msza św. o godz. 10:00 - J.E. ks. Bp. Donald J. Sanborn
(przed Mszą św. sakrament Bierzmowania)
środa, 20 sierpnia 2014
Św. Pius X
100 lat temu, 20 sierpnia 1914 roku zmarł w Watykanie, w wieku 79 lat, Św. Pius X [Sancto Pius Decimus;
z urodzenia: Giuseppe Melchiore Sarto], 257. papież Świętego Kościoła
Rzymskiego; pochodził z ubogiej i wielodzietnej rodziny z prowincji
Treviso (ostatnio wykluczono hipotezę o polskim pochodzeniu jego ojca);
święcenia kapłańskie przyjął w 1858 roku, sakrę biskupią (jako bp
Mantui) otrzymał w 1884 roku; w czerwcu 1893 roku został kreowany (przez
papieża Leona XIII) kardynałem prezbiterem i mianowany patriarchą
Wenecji; papieżem został wybrany 4 sierpnia 1903 roku (po ekskluzywie,
jaką w imieniu cesarza Franciszka Józefa I złożył przeciwko kandydaturze
kard. Rampolli – podejrzewanego o związki z masonerią – książę bp
krakowski Jan kard. Puzyna; mimo to, po elekcji Pius X wydał konsytucję
znoszącą prawo veta monarchów świeckich i zakazującą go pod karą ekskomuniki); dewizą jego pontyfikatu stało się: „Odnowić wszystko w Chrystusie” (Instaurare omnia in Christo); okazał się pogromcą modernizmu, jako „syntezy wszystkich herezji” (dekret Lamentabili, encyklika Pascendi Dominici gregis, wprowadzenie przysięgi antymodernistycznej dla kapłanów) i chrześcijańskiej demokracji (potępienie ruchu Sillon bullą Notre charge apostolique), odmówił natomiast potępienia monarchistycznej Action française, wierząc w nawrócenie Ch. Maurrasa, w którym widział „dobrego obrońcę Wiary (Fede)” – względnie Stolicy (Sede)
[Apostolskiej]; potępił masońskie republiki we Francji i Portugalii;
zreformował Kurię Rzymską, zmniejszając liczbę kongregacji, stworzył
pismo Acta Apostolicae Sedis, założył Papieski Instytut Biblijny,
zreformował brewiarz i śpiew gregoriański, opracował krótki i
przejrzysty katechizm, zalecał częstą i (dla dzieci) wczesną Komunię
św.; nie udało mu się jedynie powstrzymać tragedii wojny europejskiej;
beatyfikowany (3 VI 1951) i kanonizowany (29 V 1954) przez papieża Piusa
XII; jest patronem Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X (FSSPX); bez
wątpienia był największym papieżem XX wieku i zapewne całej epoki
potrydenckiej w Kościele.
prof. Jacek Bartyzel
Za: http://www.myslkonserwatywna.pl/kalendarium/sw-pius-x/
czwartek, 7 sierpnia 2014
Niemieckojęzyczni kapłani organizują się
Kilkuosobowa grupa niemieckojęzycznych
xięży z Niemiec i Austrii, którzy zostali usunięci lub odeszli w
ostatnich latach z Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, porzuciła pragmatycznie i
„nie teologiczne” (wyrażenie abpa Lefebvre’a) stanowisko FSSPX i
przekonała się, że Stolica Apostolska pozbawiona jest od lat prawowitego
następcy św. Piotra z racji okupacji Watykanu przez heretycką sektę.
Pojęli, że stanowisko zwane sedewakantystycznym jest jedynym, które
można w obecnej sytuacji pojednać z wiarą katolicką. Na początku
miesiąca spotkali się w Altötting, w Bawarii i rozważyli plan dalszego,
wspólnego działania. Geograficzna bliskość Karmelu św. Józefa jest bez wątpienia dobrym znakiem.
Niewątpliwie jest to też jeden z powodów,
dla których w bieżącym roku bp Williamson coraz intensywniej powtarza w
„Komentarzach Eleison” swoje wielokrotnie obalone sofizmaty na temat
papiestwa, eklezjologii, herezji i sedewakantyzmu (dla przykładu: „mentewakantyzm”, „mentewakantyzm” II, o magisterium i nieomylności, o sedewakantyźmie).
Po prostu niemieccy i austriaccy (a z bezpośrenich źródeł wiem także,
że i węgierscy) sojusznicy Jego Ekscelencji opuścili ślepy zaułek
lefebryzmu i odcięli się całkowicie od modernistów i tych, którzy trwają
z nimi w komunii, jak bp Williamson i cały tak zwany „ruch oporu”.
Poniżej można przeczytać tekst umieszczony na stronie wspomnianych xięży, antimodernist.org, którą również szczególnie polecam (jest tam wiele bardzo ciekawych artykułów, m.in. o nieważności nowego rytu święceń kapłańskich):
środa, 6 sierpnia 2014
Wizyta J.E. ks. Bp. Donalda Sanborna w Krakowie AD 2014
Osoby pragnące uzyskać więcej informacji prosimy o kontakt z ks. Rafałem Trytkiem;
ul. Sarego 18/2 31-047, Kraków Polska |
|
xtrytek@sedevacante.pl | |
tel. 889 647 892 |
piątek, 1 sierpnia 2014
Czy pozostają jeszcze jakieś wątpliwości?
Komentarz pana Norberta Kmieć*[1] zaintrygował mnie nieco, dlatego chętnie wysłucham szanownych Państwa opinij w temacie.
1. Wszyscy wiemy, że Jerzy Bergoglio
[i każdy jeden z jego poprzedników, od 1958 roku począwszy] zupełnie
odwrócił się od Kościoła świętego - gardzi Jego nauczaniem, Tradycją,
moralnością, Wiarą.
2. Opcja pierwsza - można stwierdzić [nota bene: zgodnie z prawdą], że Jerzy Bergoglio, gardząc Wiarą, wykluczył się ze "społeczności Wiernych" [definicja z KPK akurat tutaj idealnie pasowała - przepraszam], toteż, nie należąc do mistycznego Ciała Chrystusa, nie może być zarazem Jego częścią, a tym bardziej Głową.
* W tej opcji nikt nigdy nie znalazł nic niekatolickiego, wręcz przeciwnie, ta opcja znajduje poparcie w Magisterium. Ergo, ta postawa jest Katolicka.
3. Opcja druga - można uważać, że Jerzy Bergoglio myli się drastycznie, ale jednocześnie jest Katolickim Papieżem.
* Ta opcja została potępiona na Soborze Watykańskim [I], w dogmacie o nieomylności Papieskiej. Ergo, ta postawa nie jest Katolicka.
4. Opcja trzecia - Jerzy Bergoglio jest Papieżem, ale nie posiada realnego wpływu na życie szarych Wiernych.
* Nawet mąciciel, x. Karol Stehlin, w którymś z numerów pisma Zawsze Wierni potępił postawę życia, jakby Stolica Apostolska nie istniała. Ergo, ta postawa nie jest Katolicka.
5. Opcja czwarta [którą preferuje Biskup Williamson] - Jerzy Bergoglio jest jednocześnie głową kościoła [sekty] soborowego, ale zarazem Głową Kościoła Katolickiego.
* Odpowiedź w punkcie 3. Poza tym, Kościół Katolicki jest bardzo zaborczy. Albo jest się tylko i wyłącznie w nim, albo się w nim nie jest w ogóle. Kościół soborowy nie jest Kościołem Katolickim, więc głowa sekty Vaticanum II nie może jednocześnie być Wikariuszem Chrystusa. Postawa nie dość, że niekatolicka, to w dodatku wbrew logice.
2. Opcja pierwsza - można stwierdzić [nota bene: zgodnie z prawdą], że Jerzy Bergoglio, gardząc Wiarą, wykluczył się ze "społeczności Wiernych" [definicja z KPK akurat tutaj idealnie pasowała - przepraszam], toteż, nie należąc do mistycznego Ciała Chrystusa, nie może być zarazem Jego częścią, a tym bardziej Głową.
* W tej opcji nikt nigdy nie znalazł nic niekatolickiego, wręcz przeciwnie, ta opcja znajduje poparcie w Magisterium. Ergo, ta postawa jest Katolicka.
3. Opcja druga - można uważać, że Jerzy Bergoglio myli się drastycznie, ale jednocześnie jest Katolickim Papieżem.
* Ta opcja została potępiona na Soborze Watykańskim [I], w dogmacie o nieomylności Papieskiej. Ergo, ta postawa nie jest Katolicka.
4. Opcja trzecia - Jerzy Bergoglio jest Papieżem, ale nie posiada realnego wpływu na życie szarych Wiernych.
* Nawet mąciciel, x. Karol Stehlin, w którymś z numerów pisma Zawsze Wierni potępił postawę życia, jakby Stolica Apostolska nie istniała. Ergo, ta postawa nie jest Katolicka.
5. Opcja czwarta [którą preferuje Biskup Williamson] - Jerzy Bergoglio jest jednocześnie głową kościoła [sekty] soborowego, ale zarazem Głową Kościoła Katolickiego.
* Odpowiedź w punkcie 3. Poza tym, Kościół Katolicki jest bardzo zaborczy. Albo jest się tylko i wyłącznie w nim, albo się w nim nie jest w ogóle. Kościół soborowy nie jest Kościołem Katolickim, więc głowa sekty Vaticanum II nie może jednocześnie być Wikariuszem Chrystusa. Postawa nie dość, że niekatolicka, to w dodatku wbrew logice.
CZY POZOSTAJĄ JESZCZE JAKIEŚ WĄTPLIWOŚCI?
*[1] - Chodzi o komentarz z grupy "TRADYCJA KATOLICKA" na facebooku [przypomnienie - redakcja GłosuTradycji]
Albert Polak
poniedziałek, 21 lipca 2014
niedziela, 20 lipca 2014
Zdjęcia i film z pogrzebu J.E. śp. Ks. Bpa Oliwiera Oraveca
Réquiem æternam dona ei Domine et lux perpetua lúceat ei.
Zdjęcia z pogrzebu J.E. śp. Ks. Bpa Oliwiera Oraveca dostępne są w naszej galerii zdjęć, i pod tym linkiem.
Poniżej film z Mszy św. Pogrzebowej (Requiem) celebrowanej przez J.E. Ks. Bp. José Antonio Rodríguez'a z Meksyku:
Uroczystości Pogrzebowe J.E. Ks. Bp. Oliwiera Oraveca - 18 lipca AD 2014
Presov, Slovakia
Celebruje J.E. Ks. Bp. José Antonio Rodríguez z Meksyku.
więcej zdjęć wkrótce....
Za: http://tenetetraditiones.blogspot.com
środa, 16 lipca 2014
Święto Matki Bożej Szkaplerznej
Dnia 16 lipca Kościół obchodzi święto Matki Bożej z góry Karmel,
znane także jako wspomnienie Matki Bożej Szkaplerznej. Jest to święto
patronalne sióstr i braci z zakonów karmelitańskich oraz wszystkich
tych, którzy noszą szkaplerz - niezwykłą "szatę Maryi", przekazaną
ludzkości przez Matkę Bożą w XIII w. za pośrednictwem ówczesnego
generała zakonu karmelitów św. Szymona Stocka.
Karmel to łańcuch górski u wybrzeży Morza Śródziemnego na północy Izraela (najwyższy szczyt liczy 550 m n.p.m). Na górze tej prorok Eliasz prowadził spór z kapłanami bożka Baala i tam uciekł przed prześladowaniami. Od początków chrześcijaństwa ziemie te przyciągały pustelników pragnących znaleźć Boga w samotnej modlitwie, a Eliasz jest uważany za pierwszego pustelnika. Pierwsi karmelici w XII w. wybrali na swoją siedzibę właśnie Dolinę Eremitów w Karmelu.
Według karmelitów, Eliasza łączyła szczególna więź z Matką Bożą. W Starym Testamencie czytamy, że kiedy prorok oczekiwał na znak od Boga potwierdzający koniec suszy, ujrzał chmurkę, symbolizującą - jak sądzą zakonnicy - Maryję, która przyniosła ludziom źródło życia, czyli Chrystusa.
Karmel to łańcuch górski u wybrzeży Morza Śródziemnego na północy Izraela (najwyższy szczyt liczy 550 m n.p.m). Na górze tej prorok Eliasz prowadził spór z kapłanami bożka Baala i tam uciekł przed prześladowaniami. Od początków chrześcijaństwa ziemie te przyciągały pustelników pragnących znaleźć Boga w samotnej modlitwie, a Eliasz jest uważany za pierwszego pustelnika. Pierwsi karmelici w XII w. wybrali na swoją siedzibę właśnie Dolinę Eremitów w Karmelu.
Według karmelitów, Eliasza łączyła szczególna więź z Matką Bożą. W Starym Testamencie czytamy, że kiedy prorok oczekiwał na znak od Boga potwierdzający koniec suszy, ujrzał chmurkę, symbolizującą - jak sądzą zakonnicy - Maryję, która przyniosła ludziom źródło życia, czyli Chrystusa.
wtorek, 15 lipca 2014
JE x. biskup Oliwer Oravec — wspomnienie
Laudetur Iesus Christus,
Z
niekłamanym smutkiem zareagowałem na wiadomość o śmierci x. biskupa
Oliwera Oraveca, która nastąpiła w czwartek 10 lipca. Opatrzność Boża w
dziwny sposób splotła nasze losy. Poznałem x. biskupa na przełomie 2005 i
2006 r., będąc jeszcze młodym kapłanem. Zawdzięczam Mu umocnienie w
decyzji opuszczenia Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, co dla mnie
jest aż do tej pory źródłem wielu łask. Niestety nie było nam dane
współpracować długo na niwie Pańskiej ze względu na spore różnice w
pojmowaniu teologii, ale i w sprawach duszpasterskich. Niemniej
zachowuję JE x. biskupa Oraveca we wdzięcznej pamięci jako Osobę, która
mi pomogła w trudnych okolicznościach mojego powołania.
W
najbliższy czwartek — 17 lipca o godz. 7.20 — w krakowskim Oratorium
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski odprawię Mszę Requiem w
intencji spokoju duszy JE x. biskupa Oraveca, a już teraz zachęcam
wszystkich wiernych do wytrwałej modlitwy za Niego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)