STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

poniedziałek, 30 września 2013

Wczoraj obchodziliśmy święto Św. Michała Archanioła



Archanioł Michał depcze bestię
Aniołowie są istotami ze swej natury różnymi od ludzi. Należą do stworzeń, są nam bliscy, dlatego Kościół obchodzi ich święto.  Św. Michała czcimy 29 września, św. Gabriela - 24 marca, a św. Rafała - 24 października. 

W tradycji chrześcijańskiej Michał to pierwszy i najważniejszy spośród aniołów (Dn 10, 13; 12, 1; Ap 12, 7 nn), obdarzony przez Boga szczególnym zaufaniem. Hebrajskie imię Mika'el znaczy "Któż jak Bóg". Według tradycji, kiedy Lucyfer zbuntował się przeciwko Bogu i do buntu namówił część aniołów, Archanioł Michał miał wystąpić i z okrzykiem "Któż jak Bóg" wypowiedzieć wojnę szatanom. W Piśmie świętym pięć razy jest mowa o Michale. W księdze Daniela jest nazwany "jednym z przedniejszych książąt nieba" (Dn 13, 21) oraz "obrońcą ludu izraelskiego" (Dn 12, 1). Św. Jan Apostoł określa go w Apokalipsie jako stojącego na czele duchów niebieskich, walczącego z szatanem (Ap 12, 7). Św. Juda Apostoł podaje, że jemu właśnie zostało zlecone, by strzegł ciała Mojżesza po jego śmierci (Jud 9). Św. Paweł Apostoł również o nim wspomina (2 Tes 4, 16). Jest uważany za anioła sprawiedliwości i sądu, łaski i zmiłowania.

sobota, 28 września 2013

CELEM PRZYPOMNIENIA: Całkowicie nieważne i pozbawione znaczenia Święcenia biskupie według obrzędu z 1968 roku - Ks. ANTHONY CEKADA

"Gdy nie będzie już ważnie wyświęconych księży, wtedy uwolnią Mszę Łacińską".
(O. Karol Pulvermacher OFMCap, były redaktor "The Angelus")

"Pozostawcie skorupę, ale usuńcie jej zawartość".
(Włodzimierz I. Lenin)

     W latach 60-tych katolicy, którzy byli zaskoczeni posoborowymi zmianami w liturgii zaczęli się martwić czy sakramenty sprawowane wedle zreformowanych obrzędów są ważne. Przełomowym momentem dla Stanów Zjednoczonych był 1967 rok, kiedy Patryk Henryk Omlor ogłosił pierwsze wydanie swego studium: "Problem ważności mszy anglojęzycznej" (Questioning the Validity of Masses using the All-English Canon). Książka ta, jeszcze przed ogłoszeniem nowego porządku Mszy w 1969 roku (Novus Ordo), zelektryzowała słabe wówczas szeregi tradycjonalistów. W miarę jak modernistyczni "reformatorzy" przerabiali obrzędy kolejnych sakramentów – bierzmowania, pokuty i ostatniego namaszczenia – tradycjonaliści poddawali w wątpliwość ważność tych sakramentów poszukując kapłanów sprawujących tradycyjną Mszę świętą i korzystających ze starych obrzędów. Kapłaństwo było jedynym sakramentem, który nie wzbudzał wątpliwości tradycjonalistów, co było oczywiste, gdyż nie było powołań. Skoro wielu świeckich nigdy nawet nie widziało jak przebiegają święcenia, to jeszcze mniej wiedziało co sprawia, że święcenia są ważne. Dlatego problem jak i czy zmiany w liturgii zagroziły ważności święceń kapłańskich pozostawał zgoła nie rozpatrzony.

piątek, 20 września 2013

Obowiązkowy post w suche dni

Suche dni (łac. „quattuor tempora”), występujące cztery razy w roku, należą do dni pokutnych, podczas których wszystkich katolików od 21 do 60 roku życia (wyłącznie) obowiązuje post ścisły. Pochodzą z czasów apostolskich i mają każde (zimowe, wiosenne, letnie i jesienne) swoje własne znaczenie, liturgię, intencje modlitewne, ponadto są tradycyjnymi dniami udzielania święceń (zwyczaj udzielania święceń kapłańskich w święto apostołów Piotra i Pawła jest „nowoczesny”) (w przyszłości u Pelagiusza pojawi się artykuł szczegółowo opisujący suche dni). W środę, w piątek oraz w sobotę, 18, 20 i 21 września wypadają suche dni jesienne (środa, piątek i sobota po święcie Podwyższenia Krzyża). Tym, którzy zgodnie ze swoją wiarą pragną zachowywać zasady postów, które ustanowił Kościół katolicki, a nie sekta soborowa (która usunęła praktycznie wszystkie posty), czy FSSPX (gdzie suche dni obchodzi się tylko w środę i piątek albo wcale) i inne środowiska pośrednie, przedstawiam je poniżej. Któż, lepiej niż Kościół święty, zna naturę człowieka i jego możliwości? Jaki zatem katolik śmiałby uznawać zasady ustalone przez nieskalaną Oblubienicę Chrystusa za niemożliwe do wykonania przez człowieka, którego natura z biegiem czasu wcale się nie zmienia…
Pelagius Asturiensis
Za:  http://pelagiusasturiensis.wordpress.com

sobota, 7 września 2013

NOWY (36) NUMER PISMA "KATOLIK - GŁOS KATOLICKIEJ TRADYCJI"

Pragniemy poinformować, że ukazał się kolejny, 36 numer pisma Katolickiego Instytutu Narodowo-Rojalistycznego CHRISTUS REX :
"Katolik - Głos Katolickiej Tradycji"
Osoby zainteresowane współpracą w tworzeniu pisma, publikacją tekstów autorskich oraz otrzymywaniem pisma prosimy o kontakt z redaktorem naczelnym - kol. Tomaszem Jazłowskim - nr. tel. 503 099 991, e-mail: glostradycji@gmail.com

wtorek, 3 września 2013

Sedewakantyzm: jedyny logiczny wniosek - Ks. BENEDICT HUGHES CMRI

"Oni mają was za trędowatych!". Te słowa zostały wypowiedziane przez dobrego, tradycyjnego kapłana, którego ostrzeżono przed nami – sedewakantystami. To oczywiście nic nowego. Przyzwyczailiśmy się do prześladowań i izolacji okazywanej nam przez wielu z tych, którzy zdają się nie rozumieć logiki naszego stanowiska. Dlatego, jeszcze raz, spróbujmy zwięźle przedstawić powody, które doprowadziły nas do odrzucenia roszczeń do władzy papieskiej wysuwanych przez współczesnych soborowych papieży.

niedziela, 1 września 2013

Wrogowie Kościoła Posoborowego?



     Dlaczego światowe media i „grupy nacisku” tak bardzo (podobno) pragnące zniszczyć obecny kościół pomijają tezę sedewakantyzmu? Mogliby jej użyć aby wykazać, że to nie jest prawdziwy Kościół Katolicki a jednak tego nie robią. Boją się ośmieszyć? Wątpię. Czyżby opinia ta była im nie na rękę bo jest zbyt logiczna i katolicka? Tak, media i panowie tego świata kochają posoborowych „papieży” i nigdy nie wspomną, że to okupanci Watykanu i Kościoła Świętego. Na tej tylko podstawie możemy wysnuć wniosek iż tzw. „papieże” po II Soborze Watykańskim to ich ludzie: ludzie masonerii a Kościół posoborowy to ich produkt.
Tomasz Jazłowski