(List do
duchowieństwa diecezji Rockford)
––––––––––
Nota redakcyjna: Po
sześciu latach studiów w Mundelein, soborowym seminarium w Chicago, Michael
Oswalt został wyświęcony w nowym rycie święceń kapłańskich. Chociaż w
seminarium trzymał się tradycyjnego katolickiego sposobu myślenia, to dopiero
po otrzymaniu swojego pierwszego przydziału do parafii jego oczy tak naprawdę
otworzyły się na skutki modernizmu. Z Bożej łaski, otrzymanej zwłaszcza dzięki
codziennemu odmawianiu Różańca oraz całkowitemu poświęceniu się Jezusowi przez
Maryję, przekonał się, że nowy soborowy kościół nie jest prawdziwym Kościołem
katolickim. Ostateczne oświecenie przyszło, gdy pewnego dnia jego przełożony
zadał mu pytanie: "Czy chcesz być członkiem przedsoborowego czy
posoborowego Kościoła?". Michael zrozumiał, że nie może już dłużej
pozostać w soborowym kościele.
Poniżej zamieszczamy list,
który w marcu 2009 roku skierował do wszystkich księży diecezjalnych, dotyczący
powodów porzucenia Novus Ordo. Obecnie studiuje, aby zostać właściwie
wyświęconym do stanu kapłańskiego w tradycyjnym rycie Kościoła. (Ks. Michael
Oswalt przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Marka A. Pivarunasa 29
czerwca 2011 r. – Red. Um).
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Drodzy
przyjaciele kapłani diecezji Rockford!
Powodem
opuszczenia przeze mnie diecezji Rockford było to, że doszedłem do wniosku, iż
zmiany uchwalone przez Vaticanum II są nie do pogodzenia z rzymskim
katolicyzmem.
Nikt
nie zaprzeczy, że Vaticanum II narzucił wprowadzenie głębokich i
olbrzymich zmian w Kościele katolickim. Jednakże każda zmiana jest albo
marginalna albo istotna. Gdyby zmiany dokonane przez Vaticanum II były
tylko drugorzędne, to stawianie im oporu nie miałoby żadnego uzasadnienia,
nawet jeśliby ktoś uważał je za uciążliwe. Z drugiej strony, jeśli te zmiany
dotyczą istotnych kwestii, to zmiany zapoczątkowane przez Vaticanum II
nie są niczym innym jak tylko ustanowieniem nowej religii, która różni się
zasadniczo od rzymskiego katolicyzmu. W takim wypadku, obowiązkiem każdego
katolika, a zwłaszcza kapłanów, byłoby opieranie się tym zmianom i dążenie do wyrugowania
ich z katolickich budynków i instytucji, jak to w przeszłości czynili katolicy
starając się przepędzić arianizm, nestorianizm, protestantyzm i wiele innych
herezji, jakie próbowały zawładnąć Kościołem rzymskokatolickim.
Od
wielu lat studiuję różnice między katolicyzmem przedsoborowym, a posoborową
religią. Różnice te wydają mi się niezwykle głębokie. Ale we wszystkich
przypadkach starałem się jak tylko mogłem udzielać zawsze kredytu zaufania tym,
którzy je wprowadzali. W wielu przypadkach prowadziło mnie to do zaprzeczania
sobie samemu, tzn. zaślepienia na fakty, o których w moim sercu byłem
przekonany, że są prawdziwe, ale których nie byłem w stanie uznać za prawdziwe.
Nikt
również nie zaprzeczy, że Wiarą, którą aż do "Drugiego Soboru
Watykańskiego" wyznawano i praktykowano był rzymski katolicyzm, to znaczy,
religia i Kościół założony przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, który uznajemy
za jedyny, prawdziwy Kościół, poza którym nie ma zbawienia. Każdy musi zatem
przyznać, że aby posoborowa religia spełniała kryteria prawdziwej
rzymskokatolickiej religii, musi być co do istoty zgodna we wszystkich rzeczach
z przedsoborową Wiarą i praktyką. Innymi słowy, ażeby legalnie i zgodnie z
prawdą podawać się za rzymskokatolickich kapłanów, konieczne jest by istniała
zasadnicza ciągłość pomiędzy przedsoborową Wiarą i posoborowymi zmianami. Jeśli
ta substancjalna ciągłość została zerwana, to wtedy my jako kapłani tracimy
więź z naszym Panem Jezusem Chrystusem, z Kościołem rzymskokatolickim, z każdym
prawdziwym rzymskim Papieżem jaki zasiadał na tronie Piotrowym, ze wszystkimi
świętymi w niebie, w rzeczywistości z każdym katolikiem, jaki poprzedził nas w
Wierze. Tracimy naszą przynależność do apostolskości, do jedności wiary, do
katolickości i do świętości. Doprawdy, trudno byłoby pomyśleć o czymś bardziej
fałszywym, bardziej absurdalnym, bardziej bezużytecznym, mało tego – bardziej
niebezpiecznym, niż kapłan, który mieniąc się katolikiem utracił ciągłość ze
świętą tradycją rzymskiego katolicyzmu.
Pozostaje
mi zatem wykazać prawdziwość twierdzenia o braku ciągłości między
teraźniejszością a przeszłością, twierdzenia, które niektórym może wydawać się nieprawdopodobne,
ale które dla jeszcze innych jest prawdą głęboko pogrzebaną w umysłach i
niezwykle ciążącą im na sercu. Ilość dowodów uzasadniających obrane przeze mnie
stanowisko jest naprawdę ogromna. Oddanie sprawiedliwości materiałowi
dowodowemu, który musi być przedstawiony wymagałoby książki wielotomowej
objętości. Przedstawię jednakże te przekonujące fakty i argumenty w skróconej
formie i jednocześnie zachęcam wszystkich, którzy mogą zainteresować się tym
tematem do jego dalszego studiowania w różnych książkach, stronach internetowych
i periodykach.
Przedstawię
dowody w następujący sposób:
1. herezje
zawarte w Vaticanum II;
2. herezja
zawarta w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 roku oraz grzeszne praktyki usankcjonowane
przez ten Kodeks;
3. dlaczego
Nowa Msza z 1969 roku jest fałszywym i niekatolickim obrzędem, będąc
liturgicznym wyrazem herezji Vaticanum II;
4. heteropraxis
religii Vaticanum II, tzn. potwierdzenie heretyckiej natury Vaticanum
II przez wspólne obrzędy i praktyki religii Vaticanum II, czy to
oficjalnie usankcjonowane i stosowane w praktyce przez jego hierarchię, czy też
jedynie zatwierdzone przez przemilczenie na poziomie powszechnym;
5. w
jaki sposób istotnie zmieniono sakramenty, prowadząc w wielu przypadkach albo
do ich nieważności albo wątpliwej ważności;
6. herezje,
które są publicznie wyznawane przez Benedykta XVI;
7. jak
w nowej religii Vaticanum II nie można znaleźć czterech znamion
katolickiego Kościoła.
Dokonam
następnie podsumowania wskazując, że w trzech najważniejszych elementach każdej
religii, a mianowicie w doktrynie, liturgii i dyscyplinie, Vaticanum II
i następujące po nim zmiany spowodowały zasadniczą zmianę katolickiej Wiary.
Wyciągnę stąd wszystkie logiczne wnioski, zarówno teoretyczne jak i praktyczne.
Herezje
zawarte w Vaticanum II
"Sobór" ten
mieści w sobie cztery główne herezje.
Pierwszą
jest herezja ekumenizmu, zawarta w dokumencie Unitatis redintegratio,
który głosi, że niekatolickie religie są środkami zbawienia. Ta heretycka
doktryna została później wyeksponowana w Catechesi tradendae Jana Pawła
II. Twierdzenie to stoi w bezpośredniej sprzeczności z doktryną, że poza
Kościołem nie ma zbawienia, którą Papież Pius IX nazwał "najbardziej
znanym katolickim dogmatem". W encyklice Mortalium animos z 1928
roku Papież Pius XI potępił zarówno samą tę koncepcję jak i praktyki
ekumeniczne.
Druga
herezja dotyczy jedności Kościoła, a mianowicie, że Kościół Chrystusowy
nie jest wyłącznie utożsamiany z Kościołem katolickim, lecz jedynie istnieje w
nim. Ta heretycka doktryna jest zawarta przede wszystkim w dokumencie Lumen
gentium, a jego heretyckie znaczenie potwierdzone zostało w oświadczeniach
Jana Pawła II i Benedykta XVI, zwłaszcza w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983
roku, w Orzeczeniu dotyczącym Kościoła i komunii z 1992 roku oraz w Dyrektorium
ekumenicznym. Stoi w sprzeczności z nauką Kościoła katolickiego, zawartą
głównie w Satis cognitum Papieża Leona XIII, Mortalium animos
Papieża Piusa XI, Mystici Corporis Papieża Piusa XII i w potępieniu
"teorii Kościołów siostrzanych" ("Branch Theory") wydanym
przez Święte Oficjum za pontyfikatu Papieża Piusa IX.
Trzecią
jest herezja wolności religijnej z dokumentu Dignitatis humanae,
który niemal słowo w słowo głosi doktrynę potępioną przez Papieża Piusa VII w Post
tam diuturnas, przez Papieża Grzegorza XVI w Mirari vos, przez
Papieża Piusa IX w Quanta cura i przez Papieża Leona XIII w Libertas
praestantissimum. Nauczanie Vaticanum II o wolności religijnej
kwestionuje również królewską godność Jezusa Chrystusa w społeczeństwie opisaną
w encyklice Quas primas Papieża Piusa XI oraz stałą postawę i praktykę
Kościoła wobec społeczeństwa cywilnego.
Czwarta
herezja kolegialności,
zmienia monarchiczny ustrój Kościoła katolickiego, którym obdarzył go Boski
Zbawiciel. Doktryna Vaticanum II – potwierdzona przez Kodeks Prawa
Kanonicznego z 1983 roku, stwierdzający, że podmiotem (posiadaczem) najwyższej
władzy w Kościele jest kolegium biskupów wraz z papieżem – jest sprzeczna ze
zdefiniowaną na soborach Florenckim i Watykańskim doktryną.
Herezja głoszona
w Kodeksie Prawa Kanonicznego (1983) oraz usankcjonowane przez nią grzeszne
praktyki
Kodeks
Prawa Kanonicznego (z 1983 r.) zawiera herezję Vaticanum II dotyczącą
jedności Kościoła, zawartą w dokumencie Lumen gentium (1). Daje również
przyzwolenie na świętokradztwo wobec Najświętszego Sakramentu, poprzez
dopuszczenie przyjmowania Komunii świętej przez niekatolików, co jest grzechem
śmiertelnym oraz zezwalając na communicatio in sacris z niekatolikami,
co też stanowi śmiertelny grzech. Ponadto, Dyrektorium ekumeniczne z
1993 roku daje zgodę na ekumeniczne praktyki, które Kościół zawsze uznawał za
śmiertelnie grzeszne.
Dlaczego Nowa
Msza (1969) jest fałszywą i niekatolicką formą kultu, będąc liturgicznym
wyrazem herezji Vaticanum II
1. Oryginał
Ogólnego Wprowadzenia (2)
zawiera
heretycką definicję Mszy;
2. Powstała
ona z wyraźną intencją stworzenia ekumenicznej liturgii, podobającej się
protestantom, odartej z katolickich prawd dotyczących kapłaństwa, Ofiary Mszy
Świętej i Rzeczywistej Obecności Chrystusa w Świętej Eucharystii;
3. Powstała
z udziałem sześciu protestanckich duchownych, co ukazuje heretyckiego ducha
towarzyszącego jej powstaniu i opracowaniu;
4. Jej
autorzy systematycznie usuwali z modlitw i lekcji nauki, które byłyby obraźliwe
dla heretyków;
5. Głosi
– zarówno przez pominięcia jak i symbolikę oraz gesty – herezje i błędy
dotyczące kapłaństwa, Ofiary Mszy Świętej i Rzeczywistej Obecności Chrystusa w
Świętej Eucharystii;
6. Jest
najprawdopodobniej nieważna z powodu braku właściwej intencji u tego, kto ją
odprawia, a wynikającej – przynajmniej w języku narodowym – z bluźnierczej
zmiany słów Chrystusa w formule konsekracji;
7. Pierwsze
wydanie w czwartej modlitwie eucharystycznej zawierało ariańską herezję,
odnosząc się do Boga Ojca: "Tylko Ty jesteś Bogiem", bez żadnego
odniesienia do pozostałych Osób (3).
Heteropraxis
religii Vaticanum II
To
znaczy, potwierdzenie heretyckiej natury Vaticanum II przez codzienne, powszechne
obrzędy i praktyki religii Vaticanum II, czy to urzędowo usankcjonowane
i stosowane w praktyce przez jego hierarchię, czy też jedynie milcząco
zatwierdzone na poziomie powszechnym. Potwierdzeniem faktu, prawdy iż Vaticanum
II rzeczywiście wprowadził, zaszczepił nową i fałszywą religię do
instytucji Kościoła katolickiego jest kontynuowanie przez lata obrzydliwych
praktyk. Należą do nich:
a. grzechy
przeciwko Pierwszemu Boskiemu Przykazaniu w postaci wszelkiego rodzaju
ekumenicznych nabożeństw;
b. duszpasterskie
i liturgiczne praktyki, które domyślnie wybaczają homoseksualne grzechy;
c. dziwaczne
i bluźniercze aberracje liturgiczne, w których to niekiedy biorą udział
nieprzyzwoicie ubrane dziewczęta oraz/lub wykorzystuje się obrzędy wywodzące
się z pogaństwa;
d. zniszczenie
Sakramentu Małżeństwa przez masowe udzielanie unieważnień oraz podawanie
fałszywych powodów;
e. domyślne,
a czasami jawne, tolerowanie sztucznej kontroli urodzeń;
f. rozpanoszenie
się herezji w katolickich seminariach, uniwersytetach i szkołach parafialnych;
g. istotna
zmiana Sakramentu Ostatniego Namaszczenia przez udzielanie go tym, którzy nie
znajdują się w bezpośrednim niebezpieczeństwie śmierci;
h. praktyka
komunii na rękę, skutkująca tym, że to co jest rzekomo Ciałem i Krwią Chrystusa
wielokrotnie traktowane jest w niezwykle świętokradzki sposób.
W jaki sposób
istotnie zmieniono sakramenty, prowadząc w wielu przypadkach albo do nieważności
albo wątpliwej ważności
Wprowadzenie
nowego rytu ordynacji biskupich z 1968 roku spowodowało, że konsekracje
biskupie w obrządku łacińskim stały się nieważne. Chociaż rzekomo
wykorzystuje formę wywodzącą się ze wschodnich rytów, to w rzeczywistości to,
co zaczerpnięto z tych obrządków nie jest istotną formą konsekracji biskupa,
lecz raczej ceremonią wprowadzenia na urząd patriarchów, którzy zostali już
konsekrowani. Obrzęd konsekracji z 1968 roku nie wspomina o łasce
biskupiej godności jako pełni stanu duchownego.
Nie
trzeba przypominać ogromu rozmiarów tego problemu, skutkującego tym, że od roku
1968 ważność biskupów obrządku łacińskiego zaczęła stopniowo gasnąć, a wraz z
nią ważność kapłanów, których oni próbują wyświęcać. Niezależnie od
wszystkich innych rozważań na temat Vaticanum II i jego konsekwencji,
ten skutek jest bez porównania najgorszy. To z kolei, unieważniło lub poddaje
w wątpliwość ważność wszystkich pozostałych sakramentów z wyjątkiem Chrztu i
Małżeństwa.
Ponadto,
ważność Mszy została naruszona przez intencję obrzędu, która jest wyrażona w Ogólnym
Wprowadzeniu. W dokumencie tym, słowa konsekracji – dotychczas oddzielone od
reszty tekstu i drukowane pogrubioną czcionką – są teraz "ustanowieniem
narracyjnym". Lecz jeśli kapłan, nawet ważnie wyświęcony, wymawia te słowa
jako zaledwie w formie narracyjnej, to on nie konsekruje Ciała i Krwi Chrystusa
– z powodu braku właściwej intencji. Doprawdy, te właśnie słowa "ustanowienie
narracyjne" w odniesieniu do uświęconej deklaracji kapłana – "To jest
Ciało Moje" dokonującej Przeistoczenia, są niezbitym dowodem na
protestancki charakter Nowej Mszy.
Ważność
konsekracji wina jest poddana w wątpliwość przez fałszywe tłumaczenie pro
multis jako za wszystkich. Każdy z podstawową znajomością
oryginalnej greki wie, że jest to błędne tłumaczenie tych najświętszych słów,
doprawdy bluźniercze wypaczenie faktycznych słów Chrystusa. Ponieważ możliwe
jest, że słowa te są wymagane dla ważności, konsekracja wina w Nowej Mszy staje
się wątpliwa, ponieważ to błędne tłumaczenie może stanowić substancjalną zmianę
zasadniczej formy.
Lecz
religia Vaticanum II porzuciła samo pojęcie konieczności właściwej
materii i formy, w każdym razie z chwilą gdy
Jan Paweł II zaaprobował jako ważne "msze" kościoła asyryjskiego –
schizmatyckiej sekty wywodzącej się od nestorianów – którego "msze"
nie zawierają żadnych słów konsekracji. Taka aprobata stanowi odejście od powszechnego
nauczania Kościoła i praktyki dotyczącej ważności sakramentów, dlatego też jest
heretycka.
Inne
zmiany rzucają wątpliwość co do ważności Sakramentów Ostatniego
Namaszczenia, Bierzmowania i Kapłaństwa.
Herezje, które
są publicznie głoszone przez Benedykta XVI i innych członków hierarchii Vaticanum
II
Benedykt
XVI głosi m.in. następujące herezje:
1. Ekumenizm
nie dąży do tego, aby wyznawca innej religii nawrócił się na religię katolicką.
2. Żydowskie
mesjanistyczne oczekiwanie jest nienadaremne.
3. Istnieją
zupełnie słuszne powody by mówić, że Stary Testament nie odnosi się do
Chrystusa.
4. Poddaje
w wątpliwość dogmat o prymacie jurysdykcji rzymskiego Papieża.
5. Fakt,
iż uznaje on schizmatyckich biskupów za "pasterzy Kościoła".
6. Fakt,
iż żywi nadzieję, że protestanckie sekty nie rozpadną się, lecz "umocnią
się w swych przekonaniach religijnych i kościelnej rzeczywistości".
7. Kościół
katolicki nie ma prawa wchłaniać innych kościołów, ale zamiast tego,
"podstawowa jedność – Kościołów, które pozostaną Kościołami, by stać się
jednym Kościołem – musi zastąpić ideę nawrócenia".
8. Istnieje
"zbawienna obecność Pana Boga w [protestanckiej] Ewangelickiej Wieczerzy
Pańskiej".
9. Protestantyzm
nie jest herezją.
10. "Ważność
liturgii zależy głównie, nie od konkretnych, ściśle określonych słów, lecz od
wspólnoty Kościoła...".
11. Chrzest
niemowląt jest problematyczną praktyką.
12. Biblijna
historia stworzenia po części opiera się na pogańskich przesłaniach.
13. Koran,
który otwarcie neguje Bóstwo Chrystusa i odnosi się do niewiast jak do bydła,
jest świętą księgą wielkiej religii, dla której żywi on szacunek.
14. Istnieją
takie rzeczy jak pogańscy święci.
15. Niekatolickie
religie są środkami zbawienia.
16. Termin
"grzech pierworodny" jest mylący i niedokładny.
17. Kościół
Chrystusowy istnieje poza obrębem Kościoła katolickiego.
18. Kościół
Chrystusowy jest podzielony.
19. Jedność
Kościoła wciąż znajduje się w procesie kształtowania.
20. Ważne
jest, że każdy może należeć do wybranej przez siebie religii.
21. Nie
będzie żadnego zmartwychwstania ciał (z grobu).
22. W
Świętej Eucharystii, "Chrystus jest w chlebie", co oznacza
opowiedzenie się za nauką Lutra o impanacji czyli konsubstancjacji.
Ta
lista mogłaby być dużo dłuższa, ale szczupłość miejsca nie pozwala nam na
dalsze rozwijanie tematu. (Jeśli ktoś chciałby zobaczyć odniesienia i cytaty
uzasadniające te oskarżenia o herezje, to może je ode mnie otrzymać).
W nowej religii Vaticanum
II nie można znaleźć czterech znamion katolickiego Kościoła
Cztery
znamiona Kościoła, wymienione w nicejskim wyznaniu wiary, stanowią zasadniczą
charakterystykę prawdziwego Kościoła Chrystusowego, którymi to odróżnia się od
fałszywych sekt. Ale właśnie tych czterech znamion – jeden, święty, katolicki i
apostolski – brakuje religii Vaticanum II.
Nowa
religia nie jest święta z powodu 1) publicznego wyznawania i promulgaowania
herezji zarówno co do wiary jak i moralności; 2) fałszywych i złych zasad
dyscyplinarnych; 3) ciężkich grzechów przeciwko Pierwszemu Przykazaniu, które
to w imię ekumenizmu toleruje i promuje.
Nowa
religia nie jest jedna, ponieważ jedność wiary została w niej zupełnie
zniszczona. Utraciła jedność wiary z minionymi wiekami Kościoła, gdyż zerwała
ze starożytnymi doktrynami. Nie posiada ponadto żadnej jedności wiary w swoim
obrębie. Doprawdy, pozwala się na wszelkie doktrynalne odchylenia. Jedynym
doktrynalnym grzechem po Vaticanum II jest przylgnięcie do katolickiej
Wiary jako jedynej, prawdziwej Wiary.
Nowa
religia nie jest katolicką, czyli powszechną, gdyż bez jedności doktryny, bez
spójności z przeszłością, katolickość jest niemożliwa. Katolickość nie jest
niczym innym jak byciem czymś jednym, tj., jedną wiarą, jedną dyscypliną i
jedną liturgią, zastosowaną do wszystkich miejsc i czasów na świecie. Lecz już wykazałem
zerwanie z przeszłością dokonane na tyle różnych sposobów, jak również
wewnętrzny doktrynalny, dyscyplinarny i liturgiczny chaos, który obecnie
istnieje w nowej religii. Dlatego też, nie ma ona żadnego znamiona
katolickości.
I w
końcu, nie ma apostolskiego charakteru. Religia Vaticanum II rozwiązała
więzy jedności z Apostołami w doktrynie, kulcie
i dyscyplinie. Przerwała linię ciągłości apostolskiej przez nieważne
konsekracje biskupów. Zmieniła apostolską konstytucję Kościoła katolickiego
zmieniając pojęcie i rolę rzymskiego Papieża.
Krótko
mówiąc, nowa religia to nic innego jak niekatolicka sekta, tylko jedna z wielu,
które pojawiły się na przestrzeni minionych dwóch tysięcy lat starając się
zmienić Kościół Chrystusowy.
Z
tego powodu, po wielu modlitwach i przemyśleniach, zdecydowałem się porzucić tę
religię, która jest obca katolickiej Wierze jaka była zawsze znana i
praktykowana oraz ukochana przez moich katolickich przodków. Chcę umrzeć w tej
samej co oni wierze, a nie w modernizmie. Chcę być prawdziwym katolickim
kapłanem i odprawiać ważną, katolicką Mszę, która przez wieki tak skutecznie
uświęcała dusze i doprowadziła Kościół do takiej wspaniałej struktury, którą
był Kościół w 1958 roku, gdy umierał Papież Pius XII.
Od
tamtego brzemiennego w skutki dnia jego odejścia, katolicki Kościół wpadł w
korkociąg regresu, niemoralności i nieszczęść. Został w opłakany sposób
zredukowany do niewielkiej liczby wiernych, którzy zdecydowali się stawić opór
nawałnicy modernizmu, tak energicznie potępionego przez świętego Piusa X. Niech
Bóg udzieli mi łaski bym mógł żyć w prawdziwym i świętym katolickim stanie
kapłańskimi i umrzeć w świętej Wierze naszych przodków. (a)
Ks. Michael
Oswalt
Tłumaczył
z języka angielskiego Mirosław Salawa
–––––––––––
Przypisy:
(1) Uważna lektura tego Kodeksu
ujawnia bardzo przebiegłe sformułowanie kanonów w taki sposób, że nie można ściśle
utożsamić wiernych Chrystusowych z członkami ciała Kościoła katolickiego. Staje
się raczej bardzo wyraźne, że wschodni schizmatycy i protestanci uważani są za
członków "wiernych Chrystusowych" i członków Kościoła, ponieważ są ochrzczeni
i "stanowią lud Boży". Nie ma żadnej wzmianki o powstrzymywaniu skutków
chrztu przez przynależność do heretyckich albo schizmatyckich sekt, publiczne
głoszenie herezji albo przez wykluczenie przez kompetentną władzę Kościoła.
Zamiast tego, sam chrzest czyni cię częścią Ludu Bożego, Chrystusowych
wiernych, Kościoła.
(2) Ta definicja została szybko
zmieniona w drugim wydaniu, ze względu na jej heretycką naturę.
(3) To również zostało później
poprawione z powodu oczywistej heretyckiej zawartości.
(a)
Zob. 1) Św. Pius X, Papież, Encyklika "Pascendi dominici gregis" o
zasadach modernistów. 2) Papież Pius XI, Encyklika
"Mortalium animos". O popieraniu prawdziwej jedności religii. 3) Bp Mark A.
Pivarunas CMRI, a) Sedewakantyzm. b) Odpowiedzi
na zarzuty wobec stanowiska sedewakantystycznego. c) Vaticanum II "w świetle
Tradycji"? d) Różnica między gorliwością misyjną świętego Patryka a
duchem Vaticanum II. e) Sede vacante. Rocznica śmierci
papieża Piusa XII.
4) Ks. Franciszek Radecki CMRI, Czy jesteście z papieżem? 5) Ks.
Benedict Hughes CMRI, a) Karmić dusze
nauką prawdy. b) Papież Pius XII – w pięćdziesiątą rocznicę śmierci. 6) John Daly, Nieprawdopodobny
kryzys. 7) John Kenneth Weiskittel, a) Jan Paweł II i voodoo. b) Trzecie
oko Wojtyły. Pielgrzymka Jana Pawła II do Indii. 8) Patrick Henry Omlor, a)
Zbójecki Kościół: Część I. Część II. Część III. b) Jan Paweł II
Apostata. (Przyp. red. Ultra montes).