Niektórzy mogą uznać, że porównanie kościoła anglikańskiego z
mentalnością Ecclesia Dei/Mszy indultowych jest wyolbrzymieniem.
Wręcz przeciwnie.
Prosty przykład. Jaka jest różnica pomiędzy Mszami indultowymi a centrami Mszy dla charyzmatyków lub specjalnymi Mszami dla dzieci? Żadna?
Charyzmatycy kochają "dobrą, wypełnioną duchem" liturgię z tańcem, mówieniem językami, klaskaniem oraz wieloma innymi dziwnymi, liturgicznymi błazeństwami. Jeżeli hierarchia może zaakceptować i promować charyzmatyków tak dobrze i otwarcie, to mogą również promować Mszę łacińską. Grupom charyzmatycznym są przydzielani duszpasterze. Większość diecezji ma specjalną grupę Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej.
Niektórzy wolą Msze dla dzieci, czym, jako specjalnym rodzajem apostolatu, zajmują się niektórzy księża. Większość parafii ma taką "mszę". Zwykle raz w tygodniu.
Grupy homoseksualne zwykle mają swój własny kościół, gdzie każdego tygodnia mają specjalną liturgię... i to bez Indultu! Nie potrzebują go!
Prosty przykład. Jaka jest różnica pomiędzy Mszami indultowymi a centrami Mszy dla charyzmatyków lub specjalnymi Mszami dla dzieci? Żadna?
Charyzmatycy kochają "dobrą, wypełnioną duchem" liturgię z tańcem, mówieniem językami, klaskaniem oraz wieloma innymi dziwnymi, liturgicznymi błazeństwami. Jeżeli hierarchia może zaakceptować i promować charyzmatyków tak dobrze i otwarcie, to mogą również promować Mszę łacińską. Grupom charyzmatycznym są przydzielani duszpasterze. Większość diecezji ma specjalną grupę Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej.
Niektórzy wolą Msze dla dzieci, czym, jako specjalnym rodzajem apostolatu, zajmują się niektórzy księża. Większość parafii ma taką "mszę". Zwykle raz w tygodniu.
Grupy homoseksualne zwykle mają swój własny kościół, gdzie każdego tygodnia mają specjalną liturgię... i to bez Indultu! Nie potrzebują go!
Wydaje się, że uczciwym jest wyciągnięcie ręki przez modernistyczną
hierarchię, przyznanie Indultu miłośnikom łaciny oraz zaoferowanie
im kawałka modernistycznego ciasta. Ponownie, bez tego, koło nie byłoby pełne.
Przez wiele lat tradycyjni Rzymscy Katolicy odkrywali, że herezjarchowie nie mają dla nich miejsca w gospodzie.
Po tym, jak zrewidowana wersja Mszy, Novus Ordo Pawła VI, została
zainstalowana w miejsce tradycyjnej Mszy świętego papieża Piusa V,
wielu wiernych stało się świadomych powstałego dookoła nich chaosu:
zniszczenia Kościoła, utraty świętości oraz szacunku, spadku liczby
powołań, nadużyć liturgicznych oraz doktrynalnych.
Posiadający zmysł katolicki wkrótce zaczęli kwestionować modernizm
i liberalizm tak zwanej hierarchii. Wkrótce odkryli, że są
traktowani jak nieposłuszni rebelianci.
Znaleźli podobnie myślące osoby. Połączyli się w grupy i znaleźli
księży wiernych tradycyjnej Mszy i Sakramentom. Tak rozpoczął się
ruch na rzecz odzyskania Katolickiej Wiary. Na rzecz odzyskania
tego, co z racji urodzenia prawowicie należy do katolików i co
zostało im ukradzione.
Katolicy często spotykali się w domach lub wynajętych lokalach albo
nabywali kaplice, w których składana była prawdziwa Msza Święta oraz
udzielane były ważne Sakramenty.
Niektórzy z hierarchii wypowiedzieli się przeciwko fałszywej
odnowie: arcybiskup Dyer z Portland, biskup Fulton Sheen czy biskup
Adrian z Nashville, by wymienić tylko kilku.
Niektórzy uczynili więcej niż tylko mówienie: biskup Kurz, biskup
Thuc, arcybiskup Lefebvre, biskup Guérard des Lauriers czy biskup
Castro de Mayer.
Pod przywództwem prawdziwie katolickich członków hierarchii
uformowane zostały różne stowarzyszenia księży oraz laikatu. Te
związki, bractwa lub grupy zostały sformowane w celu zachowania tradycyjnej łacińskiej Mszy, tradycyjnych Sakramentów, nauczania oraz
doktryny Kościoła.
Założone zostały seminaria. Zawiązane duchowe wspólnoty. Pod odpowiednim
kierownictwem katolickich biskupów Kościół nie przestanie trwać.
Za: http://semperfidelisetparatus.blogspot.com/2013/03/indult-pozwolenie-czy-pogwacenie-cz-iii.html