W jaki sposób święci i męczennicy podchodzili do religii Mahometa? W jaki sposób oceniali oni raj obiecany przez Mahometa swoim wyznawcom? Jaki los – według męczenników – czeka wyznawców Allaha? Ich ostre wypowiedzi nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
Święty Piotr z Majumy (męczennik):
Każdy, który nie przyjmie Wiary katolickiej, zostanie potępiony jak Mahomet, wasz fałszywy prorok!
Święty Jan Damasceński:
Istnieją także przesądy Izmaelitów
panujące po dziś dzień, utrzymujące ludzi w błędzie, będące zapowiedzą
Antychrysta. Od tamtego czasu aż po chwilę obecną wśród nich pojawia się
imię Mahometa. Mężczyzna ten, natknąwszy się dziełem przypadku na Stary
i Nowy Testament i – najprawdopodobniej – rozmawiając z ariańskim
mnichem, wymyślił własną herezję. Następnie, dzięki pozornej pobożności
wkradł się w łaski ludzi, rozdawał im księgę jako zesłaną mu z nieba. W
księdze tej zapisał absurdalne treści i dał ją ludziom jako przedmiot
kultu.
Święci Abencjusz, Jeremiasz, Piotr z Astigi, Sabinian, Walabons, Wistremund (męczennicy z Kordoby):
Wyznajemy Chrystusa jako prawdziwego Boga, a waszego proroka mamy za prekursora antychrysta i innych bluźnierczych doktryn!
Święci Aureliusz, Felix, Jerzy, Lilioza i Natalia (męczennicy z Kordoby):
Każdy kult przeczący boskości
Chrystusa, nie oparty na wyznaniu wiary w Trójcę Świętą, odrzucający
chrzest, oczerniający chrześcijan i wprowadzający odstępstwo od
kapłaństwa uważamy za potępiony!
Święty Tomasz z Akwinu:
Ci zaś, którzy wprowadzili błędy
sekciarskie, postępowali drogą przeciwną, jak to widać u Mahometa;
zwabiał on ludy obietnicami rozkoszy zmysłowych, do których pragnienia
podnieca pożądliwość ciała. Mahomet podawał także przykazania
odpowiednie do obietnic, popuszczając cugli pożądliwości cielesnej, a
temu ludzie zmysłowi łatwy dają posłuch. Jako dowody prawdy zaś podawał
tylko takie, które każdy średnio mądry człowiek może poznać rozumem
przyrodzonym. Co więcej, prawdy, których nauczał, pomieszał z wieloma
bajkami i zupełnie błędnymi naukami. Nie ukazał też żadnych znaków
nadprzyrodzonych, które jedynie dają odpowiednie świadectwo natchnieniu
Bożemu, gdyż działanie widzialne, takie jakie może pochodzić tylko od
Boga, wykazuje, że nauczyciel prawdy otrzymuje natchnienie niewidzialne.
Powiedział zaś, że jest posłany z mocą zbrojną, a takich znaków nie
brak także rozbójnikom i tyranom. Poza tym ci, którzy uwierzyli z
początku Mahometowi, nie byli jakimiś uczonymi, wykształconymi w
sprawach boskich i ludzkich, lecz byli to ludzie dzicy, przebywający na
pustyniach i nieznający żadnej nauki boskiej. Wykorzystując tłum takich
ludzi i przemoc zbrojną, zmusił innych do poddania się jego prawu. Żadne
też proroctwa Boże poprzedzających go proroków nie dają mu świadectwa —
przeciwnie, on raczej spaczył prawie wszystkie nauki Starego i Nowego
Testamentu opowiadaniem pełnym bajek, co widzi każdy, kto bada jego
prawo. Dlatego też chytrze nie zalecił swym wyznawcom czytania ksiąg
Starego i Nowego Testamentu, by mu nie wykazali fałszu. I tak widać, że
ci, którzy dają wiarę jego słowom, wierzą lekkomyślnie.
„Summa Contra Gentiles”, Wydawnictwo w Drodze, s. 31.
Św. Jan Bosko:
Opowiedzenie wam wszystkich historii
o tym znanym oszuście zajęłoby zbyt dużo czasu. (…) Religia Mahometa
składa się z potwornej mieszanki judaizmu, pogaństwa i chrześcijaństwa.
Mahomet rozpowszechniał swoją religię nie poprzez cuda bądź wymowne
słowo, ale siłą. [To] religia sprzyjająca rozwiązłości każdego rodzaju i
która – w krótkim czasie – pozwoliła Mahometowi na bycie przywódcą
gromady bandytów. Z nimi najeżdżał kraje Wschodu i podbijał ludy – nie
zaprowadzając prawdę, nie cudami albo proroctwami – w jednym tylko celu:
by nad głowami pobitych wznieść miecz krzycząc „uwierz albo umrzyj”!
Święty Alfons Maria Liguori:
Mahometański raj zdatny jest tylko dla zwierząt, bowiem jedynym, czego może oczekiwać w nim wierny, to brudna rozkosz zmysłowa.
źródło: onepeterfive.com, Rorate Caeli
Za: http://www.pch24.pl/co-swieci-mowili-o-islamie-,39445,i.html