Przewodniczący komisji
Ecclesia Dei wyjawia kształt
„rozwiązania kanonicznego”
dla FSSPX
|
Od dawien dawna, w zasadzie od pierwszych dni Bractwa Kapłańskiego Św.
Piusa X, obserwować można ciągłe pertraktacje władz tego stowarzyszenia z
modernistami zasiadającymi w Rzymie. Raz bliższe, raz dalsze wydaje się
być to porozumienie, ale wydaje się, podobnie jak w 1988 roku, że
dyskusje na ten temat wkraczają w ostateczną fazę. Biorąc pod uwagę
wyraźne chęci po obu stronach, prawdopodobnie będzie to ostateczne
rozwiązanie.
Choć od dłuższego czasu nie śledzę już z bliska tych „ekscytujących”
relacyj (prawie cała energia tzw. ruchu oporu na tym się skupia),
dowiedziałem się, że bp Fellay właśnie odpalił kolejną krucjatę
różańcową i wydał kilka oświadczeń, w łączności chyba z przełożonymi
FSSPX.… a wcześniej były przecież niespecjalnie nagłaśniane wizytacje
„kanoniczne” seminariów FSSPX przez modernistycznych dygnitarzy,
udzielenie biskupowi Fellay władzy sądzenia w swoim zgromadzeniu, a
potem jeszcze głośniejsze udzielenie „misji kanonicznej” do słuchania
spowiedzi (na ten rok, potem bezterminowo) wszystkich członków FSSPX
przez miłosiernego Franciszka. Wiadomo było zatem od pewnego czasu, że
coś jest na rzeczy.
Dla katolika nawet nie tracącego zbyt czasu na śledzenie wieści z
Watykanu oczywiste jest, że tam nic się nie zmieniło i nic się na to też
nie zapowiada. Wobec perspektywy porozumienia FSSPX z Rzymem w takich
okolicznościach pytanie nasuwa się samo przez się: czy wszelkiej maści
dotychczasowi indultowcy-rozłamowcy mieli rację osiągając „pełną
komunię” z modernistami, czy też kierownictwo FSSPX miało rację,
czekając na ten odpowiedni moment (jak ongiś przecież sam abp Lefebvre),
który w zasadzie nie różni się niczym od punktu wyjścia lata temu, gdy
Bractwo było zatwierdzane i zamykane przez tę samą władzę?
Po drugie, rzecz oczywista dla bardzo niewielu, ale tak, jak abp
Lefebvre, tak i bp Fellay, przystępując do rozmów na temat uregulowania
kanonicznego z tymi, którzy ani wiary, ani władzy nie mają, musi
zakładać ich racje, że mianowicie duchowni Bractwa nie wypełniają swej
posługi prawowicie póki nie dojdzie do tego uregulowania (zob. wywiad
poniżej). Identyczna sytuacja zaszła, gdy FSSPX dziękowało za
„zniesienie ekskomunik”, bowiem przekaz dla świata był jasny: były one
ważne i słuszne.
Ale to wszystko nieważne, „życie to więcej niż tylko doktryna”, jak mówią „nowi przyjaciele w Rzymie” (słowa bpa Fellay z marca 2012 roku),
zatem nie pozostaje nic innego, jak odłożyć na bok teorie, racje, czcze
spory i prawdę, a pogodzić się wreszcie dla świętego spokoju.
Poniżej przedstawiam tłumaczenie wywiadu, który rzuca nowe światło na ten spokój w ciemnościach tworzony.
Pelagiusz z Asturii
„Porozumienie” FSSPX na ostatnim odcinku…
Watykański „Abp” Pozzo:
Bp. Fellay przyjął propozycję prałatury personalnej dla FSSPX, szczegóły są opracowywane
[Wieść z 29 lipca 2016 o godz. 19:01 UTC: Bractwo Św. Piusa X (FSSPX): Co jest i co nie jest do negocjowania w celu pojednania się z Kościołem katolickim? (Vatican Insider)]
Przewodniczący watykańskiej tak zwanej Papieskiej Komisji Ecclesia Dei, „Arcybiskup” Gwidon Pozzo, ujawnił w wywiadzie z niemieckim Christ & Welt,
że bp Bernard Fellay, Przełożony Generalny Bractwa Św. Piusa X (FSSPX),
zgodził się na kanoniczne uregulowanie w formie rozwiązania prałatury
personalnej, choć szczegóły są nadal opracowywane. Pozzo dodał, że to
uregulowanie nie nastąpi, zanim pozostałe kwestie doktrynalne nie
zostaną rozwiązane, ale jednocześnie wyjaśnił, że do tych kwestii
nienależą tak „nieistotne” i „pastoralne” tematy, jak ekumenizm, dialog
międzyreligijny, wolność religijna i relacja między Kościołem a światem
nowoczesnym.
W prostych słowach: Porozumienie jest zaklepane, nanoszą już tylko
ostatnie poprawki na opakowanie, żeby się jak najlepiej prezentowało.
Wywiad jest nieco długi i nie został jeszcze przetłumaczony w całości na
język angielski (ani zresztą polski – przyp. PA), choć poniżej
dostarczamy nasze własne tłumaczenie najbardziej istotnych fragmentów.
Hiszpańskie tłumaczenie dostępne jest tutaj aoryginalny niemiecki tutaj.
…
C&W: Co się zmieniło w stanowisku Watykanu od początku [obecnego] pontyfikatu?
Pozzo: Nastąpiła integracja nowych perspektyw. Od 2009 do 2012 roku
szczególnie debata doktrynalna wysuwała się na czoło. Zachodziły
trudności doktrynalne, które uniemożliwiały kanoniczne uregulowanie
Bractwa [Św. Piusa X]. Jednakże, wiemy, że życie to więcej niż tylko
doktryna. Na przestrzeni ostatnich trzech lat doszło również pragnienie
poznania i zrozumienia Bractwa w jego konkretnej rzeczywistości.
…
C&W: Dlaczego zaoferowano Bractwu perspektywę założenia tak zwanej prałatury personalnej?
Pozzo: To wydaje się być najodpowiedniejszą formą kanoniczną. Bp Fellay przyjął tę propozycję [Vorschlag],
choć musimy jeszcze dopracować niektóre szczegóły w najbliższych
miesiącach. Tylko Opus Dei ma [obecnie] to rozwiązanie [w formie
prałatury personalnej]; jest to wielki dowód zaufania wobec FSSPX.
Oczywiste jest to, że rozwiązanie kanoniczne zakłada uprzednie
rozwiązanie kwestii doktrynalnych.
C&W: O które kwestie doktrynalne chodzi?
Pozzo: Jak to wyjaśnił Benedykt XVI w swej książce-wywiadzie Światłość
świata, biskupi FSSPX zaciągnęli ekskomunikę, ponieważ abp Marceli
Lefebvre konsekrował biskupów w 1988 roku bez papieskiego pozwolenia. Po
tym, jak bp Fellay uznał prymat [papieski] w imieniu pozostałych
biskupów w 2009 roku [sic], ekskomunika została zniesiona. Papież
Benedykt XVI wyraźnie stwierdził, że ekskomunika nie miała nic do
czynienia z Soborem Watykańskim II, ale z przewinieniem [Verstoß] przeciwko prymatowi.
C&W: Dlaczego Bractwo jest nadal w nieuregulowanej kanonicznie sytuacji?
Pozzo: Uchylenie ekskomuniki nie może być zrównane z kanonicznym
uznaniem, które nie może nastąpić, zanim nie będzie rozwiązania
problemów doktrynalnych. Póki to nie nastąpi, kapłani nie mogą wykonywać
swych funkcyj [Amt] prawowicie.
C&W: Czego jeszcze brakuje?
Pozzo: Sercem sprawy jest kwestia tego, w jakim zakresie [bis zu welchem Grad]
niektóre teksty Soboru Watykańskiego II są w ciągłości z odwiecznym
magisterium Kościoła. Całkowicie zgadzamy się z FSSPX co do zasady, że
sobór może być prawidłowo rozumiany tylko w kontekście całej Tradycji i
odwiecznego magisterium. Sobór nie jest pastoralnym superdogmatem [sic], ale częścią całości Tradycji i odwiecznego magisterium.
C&W: Co to oznacza?
Pozzo: Oznacza to, że choć Tradycja Kościoła rozwija się, nie może się
ona rozwijać w znaczeniu nowego rozumienia, które przedstawia
sprzeczność z wcześniejszym rozumieniem, ale [tylko] w znaczeniu
głębszego zrozumienia depositum fidei, autentycznego depozytu
wiary. W tym znaczeniu wszystkie kościelne dokumenty muszą być
rozumiane, z soborowymi włącznie. Te wszystkie wstępne twierdzenia,
razem z przyjęciem wyznania wiary [Verpflichtung zum Glaubensbekenntnis],
wraz z akceptacją sakramentów i prymatu papieskiego, tworzą podstawę
deklaracji doktrynalnej, która jest proponowana Bractwu do podpisania.
To są warunki wstępne, żeby katolik mógł być w pełnej komunii z
Kościołem katolickim.
C&W: Już nie wymaga się od FSSPX przyjęcia wszystkich soborowych
deklaracyj, włącznie z tekstami dotyczącymi ekumenizmu czy dialogu
międzyreligijnego?
Pozzo: Bractwo wyznaje trzymanie się zdefiniowanych dogmatów wiary i
katolickich prawd, które były potwierdzone w dokumentach soborowych.
Jednakże muszą być one przyjęte wedle stopnia akceptacji, jaki jest im
należny. Doktryny Kościoła katolickiego, które były podane przez Sobór
Watykański II, które zdecydowanie muszą otrzymać wewnętrzną akceptację
to, na przykład, nauczanie o sakramentalnym charakterze sakry biskupiej
jako pełni sakramentu święceń oraz doktryna prymatu Papieża i kolegium
biskupów w jedności ze swą głową, co zostało wyłożone w konstytucji
dogmatycznejLumen gentium i zgodnie z interpretacją zawartą w Nota explicativa praevia [wstępna nota wyjaśniająca], którą najwyższa władza chciała [by była ona dołączona do dokumentu].
FSSPX ma trudności z niektórymi aspektami dekretu Nostra aetate o dialogu międzyreligijnym, dekretu Unitatis redintegratio o ekumenizmie oraz deklaracji Dignitatis humanae
o wolności religijnej czy z kwestiami dotyczącymi stosunku
chrześcijaństwa do nowożytności. Nie są to jednak sprawy doktryny, ani
orzeczenia ostateczne; są to raczej instrukcje lub orzeczenia-wskazówki
dla praktyki duszpasterskiej. Możemy dalej dyskutować nad tymi aspektami
duszpasterskimi po uznaniu kanonicznym, aby rozwiązać [te sprawy].
C&W: A więc Watykan obniżył poprzeczkę?
Pozzo: Nie. W ostatnich latach sprecyzowaliśmy kwestie, którą są istotne
i tematy, które mogą być jeszcze rozważane później. Wcześniej
próbowaliśmy osiągnąć natychmiastowe porozumienie we wszystkich
sprawach, niestety bezskutecznie. Teraz zadaliśmy sobie pytanie: jakie
są prawdziwie istotne wymagania by być katolikiem? W porozumieniu z
Papieżem te wymienione już wymagania zawarte są w deklaracji
doktrynalnej, która jest przedstawiona Bractwu.
…
C&W: Kto gwarantuje, że kwestie sporne nie będą po prostu ignorowane po uznaniu kanonicznym?
Pozzo: FSSPX zobowiązało się do dialogu. Kontynuacja dyskusji nie
powinna wzbudzać niczyich obaw i może być tylko ubogaceniem dla całego
Kościoła. W odniesieniu do tego w moich rozmowach z przedstawicielami
Bractwa spotkałem wiele otwartych umysłów, pomimo tego, iż jednocześnie
można tam też znaleźć nieco bardziej sztywne i bardziej sceptyczne
postawy.
…
(Juliusz Müller-Meiningen, „Seid gehorsam — bitte!” [„Bądźcie posłuszni – proszę!”],Christ & Welt 32/2016; tłumaczenie nasze.)
Christ & Welt [„Chrystus i świat”] jest dodatkiem do niemieckiego tygodnika narodowego Die Zeit.
Ten wywiad z P. Pozzo opublikowany był w wydaniu nr 32/2016 i był
przeprowadzony przez Juliusza Müller-Meiningen, tego samego
dziennikarza, który w 2015 roku informował o obecności antyfranciszkowego dossier, który krążył po Watykanie.
Moglibyśmy udzielić niekończącego się komentarza już teraz, ale możemy
zostawić to na później, ponieważ, rzecz jasna, nie usłyszeliśmy jeszcze
wszystkiego i możemy po prostu czekać, aż tekst deklaracji doktrynalnej
zostanie upubliczniony.
Jedna rzecz jest pewna: Bractwo Św. Piusa X jakie znamy jest już historią.
Z języka angielskiego tłumaczył Pelagiusz z Asturii. Źródło: Novus Ordo Watch.
Jak słusznie zauważył komentator z „Novus Ordo Watch”, poważne problemy
doktrynalne (ekumenizm, wolność religijna, stosunek do innych
„religij”, etc.) nie muszą być rozwiązane przed uregulowaniem stosunków
między Bractwem a modernistami. Jak mówiłem znajomemu już z górą rok czy
dwa lata temu, pojednanie nastąpi bez konieczności jakichkolwiek
ustępstw doktrynalnych ze strony FSSPX. Przez błędne podstawy
teologiczne i długoletnie urabianie ugotowało się ono już całkiem w
sosie liberalnym i nie będzie to konieczne. Papierek zostanie wydany, co
najwyżej będzie formalna zgoda w kwestiach mało istotnych. A tymczasem,
w ślad za Dominikanami z Avrillé, kapucyni z Morgon szykują się na oderwanie od FSSPX…
Źródło: https://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2016/08/02/pralatura-personalna-dla-fsspx/#more-5239