Jezus Chrystus przebywając i nauczając na ziemi,
wiele razy mówił o przygotowaniu swego wiecznego królestwa w niebie.
Przedstawia siebie jako Króla i zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli do
swojego Królestwa. Jego przedstawicielami na ziemi są: św. Piotr – jako głowa
Kościoła oraz apostołowie, a potem ich następcy – papieże i biskupi. Są oni
wybierani, aby rządzić Kościołem w Jego imieniu. Chrystus powiedział, iż św.
Piotr będzie skałą, a apostołowie fundamentem. Jako nauczyciele wiernych
otrzymują oni Ducha Świętego, aby trwali w prawdzie, kiedy pełniąc swój urząd,
nauczają, wyjaśniają i bronią prawd objawionych przez Boga. Należy jednak
zaznaczyć, że asysta Ducha świętego jest obiecana tylko wówczas, gdy św. Piotr
i apostołowie (lub ich następcy) wykonują swoją rolę jako najwyżsi nauczyciele
Kościoła, chroniąc i broniąc depozytu wiary. Natomiast, kiedy wypowiadają się
jako osoby prywatne, mogą popaść w błąd. Papież, w swej roli następcy św.
Piotra, w funkcji zastępcy Chrystusa na ziemi, definiuje i deklaruje –
zobowiązując do tego wszystkich ludzi – to, co dotyczy prawd wiary i moralności,
że chce związać na całej ziemi to, co jest związane w niebie, i że jest to
wieczna, Boża i nieomylna prawda. Papież jest bezwzględnie nieomylny – Duch
Święty czyni go wolnym od błędu. Na IV sesji Sobór Watykańskiego I w 1870 roku
przyjęto większością głosów dogmat o nieomylności papieża jako od wieków
obowiązujący w Kościele.
Rewolucja Vaticanum II teoretycznie nie zanegowała
postanowień Soboru Watykańskiego I. Jednak dominujący duch kolegializmu i
modernistyczny indywidualizm odcisnęły swoje piętno na „nowoczesnym” pojmowaniu
prymatu papieskiego. Na Soborze Watykańskim II propagatorzy poglądów
modernistycznych (Kung, Rahner, Schillebeeckx) zanegowali monarchiczną
strukturę Kościoła, głosząc postulaty demokratyzacji i likwidacji ostatniego
bastionu „autorytaryzmu”, ponieważ odrzucają oni nie tylko nieomylność
papieską, ale także prymat Biskupa Rzymu. Zadaniem Katolików jest bronić prymatu
papieskiego. Prawo do objęcia prymatu opierało się na takiej podstawie, że św.
Piotr przeniósł prymat Kościoła do Rzymu i od stolicy rzymskiej nigdy go nie
odłączył. Umierając zaś jako Biskup Rzymu, przekazał swym prawnym następcom na
biskupstwie rzymskim zwierzchnictwo nad całym Kościołem, tak, że odtąd
prawowity następca św. Piotra na stolicy biskupiej w Rzymie jest zarazem
prawowitym jego następcą w zwierzchnictwie nad całym Kościołem, czyli w
prymacie. Niebezpieczne są także, wysunięte przez modernistów, koncepcje dotyczące
„nowoczesnego i ekumenicznego prymatu Piotra”, który opierałby się na zupełnie
nowym odczytywaniu nieomylności. Wbrew tradycyjnemu nauczaniu papieskiemu
moderniści utrzymują, że prymat może realizować się w doskonalszy sposób niż
przez jednoosobową władzę i podlega ewolucji opartej na zasadzie użyteczności. Niemiecki modernista E.
Peterson zaatakował monarchiczną strukturę Kościoła, twierdząc, iż odzwierciedla
ona ariański model Kościoła. Odpowiednim modelem według niego, zgodnym z
kolegialnością, byłby „prymat” oparty na zasadzie rządów trzech osób - prymat
oparty na idei kolegium trzech wielkich religii chrześcijańskich. Należy
odpowiedzieć na ten absurdalny pomysł argumentem, iż powołując Kościół do
życia, Jezus Chrystus nie powierzył władzy nad nim kolegium złożonym z
wszystkich apostołów lub zgromadzeniu wszystkich wiernych, lecz jednemu spośród
uczniów – św. Piotrowi.
Kolejnym zarzutem wobec modernistów jest to, iż od
czasów Soboru Watykańskiego II w nauczaniu papieskim tradycyjne elementy
definicji nieomylności są praktycznie nieobecne ze względu na przyjętą zasadę
dialogu ekumenicznego. W kwestii obyczajów nauczanie papieskie opiera się (na
przykład na temat aborcji, antykoncepcji) - czy zasad życia społecznego (sprawa
nierozerwalności małżeństw) - bardziej na odwołaniu do etyki naturalnej niż na
obronie tradycyjnej moralności katolickiej. Posoborowa nieomylność papieska
jest rozumiana jako autorytet wybitnej, doświadczonej, mądrej jednostki,
realizującej swoją wizję Kościoła.
Zdaniem abp. M. Lefebvre’a, obecnie w
Kościele naucza się, iż w sferze władzy istnieje podwójny autorytet, mianowicie z jednej strony
autorytet papieża, przy którym jeszcze chwilowo się trwa w Kościele, z drugiej
strony autorytet biskupów w powiązaniu z papieżem. Ten autorytet biskupów w
powiązaniu z papieżem jest widoczny podczas soborów, ale jak pokazuje
doświadczenie, był on ograniczony dokładnie do tych okresów. Teraz został
rozszerzony na cały czas, przy czym odbywają się konferencje biskupów jako
współregentów. Jak twierdzi abp Lefebvre, mogą oni wciąż decydować tylko w
porozumieniu z papieżem, ale wywodzą oni z Soboru Watykańskiego II prawo
współdecydowania i współrządzenia. I w ten sposób kolegialność burzy monarchię
papieską i toruje drogę do stworzenia kościołów narodowych. Konferencje
biskupów USA, Francji, ale także Niemiec i Szwajcarii, odrywają się coraz
bardziej od Rzymu i podążają swoją własną drogą. Zakwestionowanie autorytetu
papieża prowadzi bez wątpienia do podważenia autorytetu w państwie, w miejscu
pracy, w szkole, w rodzinie.
Reasumując, dochodzimy do wniosku, iż władza
papieża nad całym Kościołem nie opiera się na jakimś tylko układzie
politycznym, ani nawet na historycznym przedawnieniu, ale przede wszystkim na Boskim
postanowieniu Chrystusowym, według którego władza Piotrowa miała być
fundamentem Kościoła, dlatego też zawsze musiała istnieć w Kościele (pomijając
okresy sedewakancji, które miały miejsce w historii Kościoła, a której od śmierci
ostatniego katolickiego Papieża Piusa XII w 1958 roku doświadczamy dzisiaj).
Joannes Jesuita