Jan di Fidanza urodził się około 1218 r. w Bagnoregio koło Viterbo. Jego
ojciec był lekarzem. Rodzice obawiali się, czy ich dziecko długo
pożyje, było bowiem bardzo słabowite. Pobożna matka złożyła więc ślub,
że poświęci syna na służbę Bożą, jeśli ten wyzdrowieje. Podanie głosi,
że dziecię miało zostać przyniesione do św. Franciszka z Asyżu, który w
natchnieniu miał powiedzieć: O, buona ventura! - co znaczy: O, szczęśliwa przyszłość!
Pierwsze nauki Bonawentura odbył w konwencie minorytów w rodzinnym
miasteczku. Po ukończeniu szkoły średniej udał się na na studia
filozoficzne na uniwersytecie w Paryżu (1242-1248). Tu, mając 25 lat,
wstąpił do franciszkanów. Otrzymał imię zakonne Bonawentura - od słów,
jakimi przywitał go wiele lat wcześniej św. Franciszek. Po nowicjacie
studiował teologię w Paryżu (1243-1248) pod kierunkiem słynnych
franciszkańskich teologów: Aleksandra z Hales, Jana z La Rochelle i
Wilhelma z Overnii. Po otrzymaniu stopnia magistra studiował jeszcze
dalsze trzy lata (1248-1251), a równocześnie wykładał Pismo święte i Sentencje
Piotra Lombarda. W tym też czasie stoczył słowny i pisemny "pojedynek" z
Wilhelmem z Saint-Amour i z Tomaszem z Yorku w obronie zakonów
żebraczych (franciszkanów i dominikanów). Z tego też czasu pochodzi jego
szczytowe dzieło z zakresu teologii dotyczące Trójcy Świętej.
Bonawentura zajął się także filozoficznym problemem poznania ludzkiego. W
tej kwestii odszedł od Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu, a zbliżył
się do Platona i św. Augustyna. Wreszcie w tym samym czasie wydał tom
rozpraw, w którym można odnaleźć syntezę jego myśli filozoficznej i
teologicznej.
Następne lata Bonawentura spędził w różnych klasztorach franciszkańskich
w charakterze wykładowcy. Musiał imponować niezwykłą wiedzą, świętością
i zmysłem organizacyjnym, skoro na kapitule generalnej 2 lutego 1257 r.
został wybrany przełożonym generalnym zakonu, kiedy miał zaledwie 39
lat. Wybór ten okazał się dla młodego zakonu opatrznościowym. Zakon
przechodził wówczas trudny czas. Powstały bowiem dwie zwalczające się
zaciekle frakcje: gorliwych (zelantów), którzy byli za zachowaniem
pierwotnej reguły Ojca Franciszka, oraz zwolennicy reguły łagodniejszej,
możliwej do zachowania także przez przeciętnych członków. To jednak
groziło rozluźnieniem. Bonawentura umiał wybrać "złoty środek", a przez
swoje roztropne zarządzenia nadał zakonowi właściwy kierunek. Zakon miał
również licznych zewnętrznych wrogów, patrzących nieprzychylnym okiem
na liczne przywileje, dane mu od papieży. Jako przełożony Bonawentura
umiał je obronić. Przez 16 lat swoich rządów (1257-1273) doprowadził
zakon do niebywałego rozwoju. W roku 1260 ułożył pierwsze konstytucje
jako wykładnię reguły św. Franciszka. W ten sposób przeciął wieloraką
dotąd jej interpretację. Zakonem rządził z konwentu paryskiego. Rzadko
jednak bywał na miejscu, gdyż musiał odbywać stale wizytacje: w Anglii
(1258 i 1265), we Flandrii, czyli w dzisiejszej Belgii i Holandii
(1253), w Niemczech i w Hiszpanii (1264) oraz we Włoszech (1262-1272).
Dla tych zasług niektórzy historycy nazywają go drugim "Ojcem Zakonu".
Posiadał umiejętność łączenia życia czynnego i publicznego z bogatym
życiem wewnętrznym. Miał wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej i ku jej
czci układał przepiękne poematy. Głośno było o nim także na dworze
papieskim. Dlatego to papież Grzegorz X w 1273 r. mianował go kardynałem
oraz biskupem Albano pod Rzymem. Delegacja papieża z wiadomością o
nominacji zastała go przy myciu naczyń kuchennych w klasztorze.
Bonawentura musiał zrzec się urzędu przełożonego generalnego zakonu, aby
oddać się wyłącznie sprawom publicznym. Towarzyszył papieżowi w podróży
do Mugello koło Florencji, a w listopadzie 1273 r. udał się do Lyonu na
sobór powszechny. Otrzymał zaszczytne wyróżnienie wygłoszenia
przemówienia inauguracyjnego. Był szczęśliwy, że doszło do unii między
Kościołem rzymskim a greckim, która jednak niebawem została zerwana.
Główny ciężar prac przygotowawczych do soboru spadł na barki
Bonawentury. Wyczerpany tymi obowiązkami, zmarł 15 lipca 1274 r. podczas
soboru w Lyonie. W pogrzebie wziął udział papież i wszyscy ojcowie
soboru w liczbie 500 biskupów i ok. 1000 prałatów i teologów. Pogrzeb
miał więc królewski. Papież wygłosił mowę pogrzebową ku jego czci. Jego
ciało złożono najpierw w zakrystii kościoła św. Franciszka, a w roku
1450 w nowo wystawionej świątyni. Znaleziono wówczas język św.
Bonawentury zupełnie nietknięty rozkładem, a nawet zaczerwieniony. Miał
to być znak niezwykłego daru wymowy Bonawentury. Kronikarze notują, że
tego dnia wielu chorych odzyskało zdrowie.
Bonawentura był jednym z najwybitniejszych teologów średniowiecza.
Pozostawił po sobie wiele traktatów i dzieł teologicznych. Składają się
na nie konstytucje, liczne traktaty i komentarze teologiczne, 440 kazań i
wiele innych. Bonawentura stworzył własną szkołę teologiczną. Do
najznakomitszych jego dzieł należą: Lignum vitae i Itinerarium mentis in Deum, jak też Illuminationes Ecclesiae.
Bullę kanonizacyjną Bonawentury ogłosił Sykstus IV w 1482 roku, a
papież Sykstus V ogłosił go doktorem Kościoła (1588). Św. Bonawentura
jest patronem franciszkanów, matek oczekujących potomstwa, dzieci,
robotników i teologów.