Ewolucja dogmatu
Na początku tego
miesiąca Bergoglio wygłosił przemowę w swojej rezydencji w Domu św. Marty,
gdzie mieszka i odprawia obrzędy Novus Ordo. Te przemowy są dość często
heretyckie i/lub bluźniercze, jako że czuje się on tam bardziej swobodnie,
"spuszczony ze smyczy". Wtedy ukazuje się nam prawdziwy
Bergoglio.
Bergoglio
powiedział: "Coś, co niegdyś wydawało się normalne, co nie było grzechem,
dzisiaj jest uważane za grzech śmiertelny". Jedną z tych rzeczy – jak
stwierdził – jest niewolnictwo.
Po pierwsze, katolicki
Kościół nigdy nie aprobował niewolnictwa. Bynajmniej go nie
akceptował, lecz Apostołowie i Ojcowie Kościoła wielokrotnie głosili wszelkie
zasady jemu przeciwne, zwłaszcza o równości osób w Mistycznym Ciele Chrystusa. Choć
Kościół nigdy nie był przeciwko arystokracji i odrębności klas, niemniej jednak
uznawał te podziały za czysto ludzkie, ponieważ zarówno król jak i wieśniak,
jako członkowie Mistycznego Ciała, byli jednakowo dziećmi Bożymi.
To prawda, że święty
Paweł mówi niewolnikom by byli ulegli wobec swoich panów. Czyni tak, ponieważ
Kościół katolicki nie dokonuje zmian społecznych od zewnątrz, lecz od środka. Kościół
był zawsze przeciwny rewolucji. Potępiał nawet powstania i rewolucje w tych
przypadkach, gdy władca był prześladowcą Kościoła. Podobnie Kościół nigdy by
nie zachęcał niewolników do porzucenia swoich panów lub buntu, gdyż
niewolnictwo było powszechnie akceptowaną sytuacją społeczną. W starożytności
było powszechną praktyką, że podbity lud automatycznie stawał się zniewolony. 80%
ludności Cesarstwa Rzymskiego było niewolnikami. Stopniowo Kościół będzie
działać w celu zniesienia niewolnictwa, tak jak zlikwidował pogaństwo i
ustanowił swój własny porządek społeczny – ale będzie to czynił od wewnątrz.
Do roku 1400
niewolnictwo zostało wyeliminowane ze wszystkich schrystianizowanych ziem. Jednakże
wkrótce potem odkryto nowe ziemie i z Afryki zaczęto przywozić niewolników,
potrzebnych do pozyskiwania wielu zasobów naturalnych występujących na nowo
odkrytych terenach.
Kościół
katolicki już w 1462 roku – w osobie Piusa II – podniósł głos przeciwko
handlowi niewolnikami. Papież Leon XIII mówi o tym w swojej encyklice na temat
niewolnictwa, zatytułowanej In plurimis, z dnia 5 maja 1888 roku:
"Gdy Pius II dowiedział się o tych sprawach, bez żadnej
zwłoki, dnia 7 października 1462 r., napisał list do biskupa Rubiceńskiego, w
którym napiętnował i potępił tak wielką niegodziwość. Nieco później Leon X użył
całej swej władzy i powagi u królów Portugalii i Hiszpanii, by skłonić ich do
całkowitego wykorzenienia tej swawoli, hańbiącej zarówno religię i
człowieczeństwo, jak i sprawiedliwość. Mimo to nieszczęsna ta krzywda pozostała
w mocy, gdyż trwała jej niegodziwa przyczyna: a mianowicie nienasycona żądza
posiadania. Wówczas Paweł III, pełen ojcowskiej miłości i troski o los Indian i
niewolników murzyńskich, wydał ostatecznie uroczysty dekret, w którym jasno i
wobec wszystkich narodów oznajmił, że wszystkim im przysługuje trojakiego
rodzaju sprawiedliwe i istotne prawo: aby mianowicie każdy był uwłasnowolniony,
aby zjednoczeni mogli żyć według własnych praw, aby mogli zdobywać i posiadać
majątek. Ponadto w liście przesłanym do Kard. Arcybiskupa Toledańskiego
ustanowił interdykt wzbraniający udziału w świętych obrzędach tym, którzy
działaliby wbrew temu dekretowi, a możliwość pojednania zastrzegł papieżowi".
W dalszej części
swojej encykliki papież wspomina jak następni papieże, tacy jak Urban VIII,
Benedykt XIV, Pius VII i Grzegorz XVI podejmowali wysiłki na rzecz likwidacji
handlu niewolnikami. (Zachęcam każdego, kto jest zainteresowany tym tematem do
zapoznania się z całością tej krótkiej i bardzo pouczającej encykliki).
Ale ponieważ
Bergoglio jest komunistą, to chce utożsamić katolicyzm z społecznymi wstrząsami
i zmianami. W rezultacie przedstawia kościelną "akceptację"
niewolnictwa jako przyzwolenie na jego moralną legalność. Żeby być
konsekwentny, powinien potępić samego św. Pawła za "tolerowanie"
niewolnictwa.
Innym przykładem
na zmianę postaw, jaki podaje, jest kara śmierci, którą on nazywa grzechem
śmiertelnym. Kara śmierci nie jest grzechem śmiertelnym. Jest ona
całkowicie zgodna z prawem moralnym.
To właśnie
heretycy utrzymywali, że to niemoralna kara, a konkretnie waldensi w XIII wieku
i anabaptyści w XVI wieku. Papież Innocenty III, jako warunek pojednania,
zobowiązał waldensów do uznania moralnej legalności kary śmierci: "W
sprawie władzy państwowej stwierdzamy, że bez popełnienia grzechu ciężkiego
może ona wydawać wyroki śmierci celem wymierzania kary, byle działo się to na
drodze sądowej, a nie z pobudek nienawiści, z rozwagą, nie zaś
lekkomyślnie". W związku z tym jest teologicznie pewne, że kara
śmierci nie jest grzechem śmiertelnym.
Ponadto, Pismo
Święte domaga się wymierzania kary śmierci mordercom (Ks. Wyjścia XXII, 18 i
Ks. Kapł. XXIV, 17). Podobnie święty Paweł dopuszcza karę śmierci, mówiąc: "jest
bowiem [przełożony] dla ciebie sługą Bożym ku dobremu. Jeśli zaś uczynisz co
złego, bój się, bo nie bez przyczyny miecz nosi. Jest bowiem sługą Bożym,
mścicielem zagniewanym na tego, co źle czyni" (Rzym. XIII, 4).
To, że kara
śmierci jest złem jest typową socjalistyczną i lewicową doktryną. Dlaczego? Ponieważ,
dokładnie wbrew temu, czego naucza św. Paweł, nie wierzą, że władza
państwowa pochodzi od Boga. Twierdzą, że Państwo jest tylko łączną
sumą jednostek i w związku z tym nie sprawuje Boskiej władzy, a jedynie
wypełnia wolę lewicowego tłumu, nad życiem ludzi.
Mimo, że ich
serca roztkliwiają się nad losem zatwardziałych przestępców, to właśnie
lewicowcy i socjaliści posłali na śmierć najbardziej niewinnych ludzi: Stalin,
Hitler i Mao Tse Tung, żeby wymienić tylko kilku z nich. Liczba ich ofiar sięga
stu milionów. Do tego dochodzi sześćdziesiąt milionów aborcji, które miały
miejsce w Stanach Zjednoczonych pod sztandarem lewicowości i socjalizmu. Dlaczego
lewica aprobuje takie straty istnień ludzkich? Ponieważ dla lewicowców rodzaj
ludzki to tylko ciało bez nieśmiertelnej duszy. W rezultacie unicestwiają
istoty ludzkie z taką samą łatwością i zimną krwią z jakimi by przystępowali do
uboju bydła, świń lub kurcząt zainfekowanych chorobą. Stalin wyraził to bardzo
treściwie: "Jedna śmierć to tragedia, ale milion zgonów to tylko
statystyka".
A zatem,
lewicowcy oszczędzają przestępców, aby pokazać, że nie ma prawdziwego Boga, ale
nie wahają się uśmiercać swoich wrogów – lub niewygodnych dzieci – aby pokazać,
że wola lewicowców jest nadrzędna.
Mimo, że
podawane przez Bergoglio przykłady są całkowicie błędne, to jednak chce przez
nie wykazać, że moralność zmienia się wraz z upływem czasu. Bo
jeśli uważamy, że wcześniej akceptowany czyn jest teraz grzechem śmiertelnym,
to możemy logicznie odwrócić sytuację: to, co w przeszłości uważaliśmy za
niemoralne, teraz uznajemy za akceptowalne.
Chodzi mu o to,
że dogmaty moralne ewoluują i nic nie pozostaje takie samo, wraz z upływem dni,
z upływem wieków. Zawsze uczymy się nowych rzeczy, odrzucając sprawy przeszłe.
Jak czynić
rozeznanie
Każdy obeznany z
"teologią" Bergoglio wie, że wszystko jest możliwe dzięki
"rozeznaniu". Nieważne małżeństwa mogą się cieszyć błogosławieństwem
dzięki zwykłemu rozeznaniu dokonanemu przez parę. Lokalni księża parafialni
mogą dokonać rozeznania, że dwoje ludzi żyjących w cudzołóstwie w
rzeczywistości nie znajduje się w stanie grzechu śmiertelnego. Niezamężne osoby
żyjące wspólnie mogą w drodze rozeznania usprawiedliwić przed Bogiem swój
sprośny nierząd.
Jak czynić
rozeznanie? Bergoglio podaje nam instrukcje. Zawarte są w ataku skierowanym –
już po raz "n-ty" – na tych, którzy są "sztywni" i nie chcą
widzieć zmiany. To "przeciwnicy Ducha Świętego". Oto wypowiedź
Bergoglio zacytowana na stronie internetowej L'Osservatore Romano:
"Wyrażenie
«zawsze tak robiono» zamyka i powstrzymuje Ducha Świętego i to zabija wolność,
zabija radość, zabija wierność Duchowi Świętemu, który zawsze działa
wyprzedzając, prowadząc naprzód Kościół. Skądinąd, skąd mogę wiedzieć, czy dana
rzecz jest z Ducha Świętego czy pochodzi z ducha świata albo jest z ducha
diabła? W tym celu trzeba prosić o łaskę rozeznania – narzędzie udzielone
nam przez Ducha. «Jak należy rozeznawać, jak postąpić w każdym przypadku? Odpowiedzią»,
powiedział Papież, «jest czynić to tak, jak Apostołowie: zebrali się,
rozmawiali i zobaczyli, że taka była droga Ducha Świętego. Natomiast ci,
którzy nie mieli tego daru lub nie modlili się, prosząc o niego, pozostali
zamknięci i nieruchomi»".
Najwidoczniej
zatem, wszystko co cudzołożnicy i wszetecznicy muszą zrobić, to spotkać się i
porozmawiać o tym, i wtedy – bingo! – ich nieczyste grzechy staną się białe jak
śnieg.
Bp Donald J.
Sanborn
Artykuł z: "Most
Holy Trinity Seminary Newsletter", May 2017. (2)
Tłumaczył z języka angielskiego Mirosław
Salawa
–––––––––––––––
Przypisy:
(1) Tytuł artykułu od red. Ultra
montes.
(2) Por. 1) Bp Donald J. Sanborn, a) Przebłyski rozsądku w modernistycznym
Neokościele, czy gra pozorów? Wątpliwości czterech "kardynałów" co do
"nauczania" Bergoglio.
b) Czterej kardynałowie Novus Ordo i
cztery herezje Bergoglio.
c) Podsumowanie
modernistycznego "Synodu o rodzinie" (2015). d) Ohyda spustoszenia! Bergoglio
wspiera przestępców, komunistów i zboczeńców.
e) Kolejne herezje Bergoglio
potwierdzają niekatolicki charakter modernistycznego Neokościoła. f) "Sobór Watykański II" – największa
katastrofa w historii świata. g)
Ekumenizm – przygotowanie drogi dla
Antychrysta. h) Asyż III – obrzydliwość spustoszenia w miejscu
świętym. i) Bergoglio o (nie)istnieniu Boga. j) Amoralny synod modernistycznych biskupów (2014) –
produkt doktrynalnego liberalizmu Vaticanum II.
k) Pierwszy krok Bergoglio do
wprowadzenia "kapłaństwa kobiet" w modernistycznym Neokościele.
l) Bergoglio reklamuje apostazję. m) Heretycki uzurpator Bergoglio
niszczy katolickie małżeństwo.
n) Sedewakantyzm: w obronie autorytetu
Kościoła katolickiego i papiestwa.
o) Błędy doktrynalne omylników z
antyinfallibilistycznego "ruchu oporu" i popieranie cudzołóstwa przez
"kardynała" modernistycznego Neokościoła.
2) Ks.
Noël Barbara, a) Papieska nieomylność a dzisiejszy kryzys w
Kościele. b) Ecône – koniec, kropka. c) List otwarty do
członków Bractwa Św. Piusa X (FSSPX). d) Uderzające
podobieństwo reform Pawła VI do reformy anglikańskiej 1549 roku. e) Katolicka Msza święta
a Novus Ordo Missae. Czy NOM jest ważną mszą? f) Czy Jan Paweł II
jest modernistą? g) Zdemaskowanie braku autorytetu władzy
Neokościoła.
3) Kardynał
Gousset, Arcybiskup w Reims, Teologia
moralna dla użytku plebanów i spowiedników.
4) Ernestus
Müller, Episcopus Linciensis, Theologia
moralis.
5) Ks. Walenty
Gadowski, Nauka Kościoła. Wybór orzeczeń
dogmatycznych Kościoła katolickiego i jego praw kanonicznych.
6)
O. Artur Vermeersch SI, Katechizm małżeństwa
chrześcijańskiego według encykliki "Casti connubii".
7) Praca
zbiorowa Profesorów Uniwersytetu Lubelskiego, Małżeństwo
w świetle nauki katolickiej.
8)
Ks. Zygmunt Baranowski, Reformy małżeńskie Lutra.
10) Ks. dr
Maciej Sieniatycki, a) Apologetyka
czyli dogmatyka fundamentalna. b) Zarys dogmatyki katolickiej.
c) System modernistów. d) Modernistyczny
Neokościół. e) Problem istnienia Boga. f) Dogmatyka katolicka. Podręcznik
szkolny. g) Główne zasady etyki Kanta a etyka
chrześcijańska.
11) O. Mikołaj
Łęczycki SI, Pobudki do unikania grzechu
śmiertelnego i kilka innych rozważań pobożnych.
(Przypisy literowe od red. Ultra
montes).