STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

piątek, 28 października 2016

Żywot świętego Szymona i Judy (Tadeusza), apostołów

(żyli około roku Pańskiego 60)


Kościół zachodni obchodzi pamiątkę tych dwóch apostołów razem, natomiast wschodni osobno. 

Szymon, którego dla odróżnienia od św. Piotra zowią "Chananejczykiem" i "Zelotą" (gorliwym), był podobno rodem z Kany Galilejskiej i był owym narzeczonym, którego gody ślubne uczcili Jezus i Maryja swą obecnością. Cud zamienienia wody w wino był, jak głosi podanie, powodem, że za zezwoleniem swej narzeczonej poszedł za Chrystusem i odznaczając się wielką gorliwością w głoszeniu Ewangelii i staraniu się o zbawienie dusz, zyskał sobie nazwę "Zeloty", czyli "gorliwego". Wykształcony przez Jezusa na apostoła i zbrojny darami Ducha św. niósł pochodnię Ewangelii świętej pomiędzy żydów i pogan i zeszedł się później w Persji z Judą apostołem. 

Juda, którego dla odróżnienia od Judasza Iskarioty zowią także "Tadeuszem", czyli "Lebeuszem", tj. "odważnym", był synem Kleofasa, brata świętego Józefa i Marii, krewnej Najświętszej Maryi Panny. Apostoł św. Jakub Młodszy i św. Szymon byli jego rodzonymi braćmi. Przed powołaniem na urząd apostolski żył w szczęśliwym małżeństwie z Marią i trudnił się uprawą roli. Tym większa przeto zasługa jego i dobrowolna ofiara, że opuścił wszystko, drogą żonę, miłe dziatki i mozolnie zebrany majątek, i poszedł za Jezusem, ażeby ostatecznie ponieść śmierć męczeńską. Przy ostatniej wieczerzy, gdy Pan Jezus oświadczył, że tylko tym się objawi, którzy Go miłują, przerwał Mu pytaniem: "Panie, dlaczego objawiasz nam, a nie światu?" - Widać stąd, że i on razem z innymi spodziewał się, że Pan Jezus założy królestwo na ziemi i jako król ziemski uszczęśliwi żydów. Jezus sprostował jego błędne mniemanie tymi słowy: "Kto Mnie miłuje, chowa słowa Moje i Ojciec Mój miłuje Go: przyjdziemy do Niego i mieszkać u Niego będziemy". 


Podanie mówi, że po Zielonych Świątkach Juda w Arabii i Syrii gorliwie szerzył wiarę chrześcijańską i że w Persji zeszedł się z Szymonem. Król Bodarach wysyłał podówczas do Indii wojsko i pytał bogów, jaki będzie koniec wyprawy. Ci odpowiedzieli, że dopóty mu na to nie odpowiedzą, póki cudzoziemcy Szymon i Juda będą przebywać w kraju. Król, zaciekawiony, kazał stanąć przed sobą mężom, których tak mocno lękali się bogowie. Gdy apostołowie stanęli przed nim, rozkazali pogańskim kapłanom, aby zabrali głos i oświadczyli, jaki będzie skutek wojny. Ci przepowiedzieli, że walka będzie długa i krwawa. "Kłamiecie - rzekli apostołowie. - Jutro około godziny trzeciej, królu, staną przed tobą posłowie indyjscy, aby cię prosić o pokój i poddać ci się". Bodarach kazał uwięzić i apostołów, i wróżbitów, aby się przekonać, kto mówi prawdę. Gdy nazajutrz ziściły się słowa apostołów, uradowany król poszedł do nich do więzienia i chciał kapłanów pogańskich skazać na śmierć, ale na prośbę Szymona i Judy darował im życie. Dyszący zemstą kapłani nasłali na apostołów dwóch czarowników, którzy wypuścili na nich wielkie węże, aby tym sposobem zmusić ich do ucieczki z kraju, ale srogie gady na rozkaz apostołów rzuciły się na swoich panów, a poturbowawszy ich mocno, uciekły.

Bez przeszkody odtąd głosili Szymon i Juda Ewangelię świętą, czynili różne cuda i nawrócili niemal całe królestwo do wiary Chrystusowej. Postępy chrześcijaństwa, burzenie świątyń pogańskich albo zamienianie ich na kościoły wprawiały pogańskich kapłanów w rozpacz, zaczęli więc burzyć lud i tak go rozjątrzyli, że pojmano Szymona i Judę w mieście Suanirze, sponiewierano ich i zawiedziono przed posągi słońca i księżyca, żądając, aby złożyli im ofiarę i wyparli się Chrystusa. Gdy wskutek modłów apostołów bałwany spadły z ołtarzy i potłukły się w drobne kawałki, lud wpadł we wściekłość i rzucił się na nich, aby ich zamordować. Po długich mękach przepiłowano Szymona wzdłuż, a Judę stracono mieczem. Część ich zwłok spoczywa w Rzymie. Święty Juda pozostawił pismo apostolskie, przestrzegające przed kacerzami. 

Nauka moralna

 

Nie ma zbawienia poza Kościołem. Kto zna niesłychane cierpienia i mozolne starania, jakie podejmowali apostołowie dla rozkrzewienia chrześcijaństwa, kto widzi kraje i narody całe, nieznające Kościoła katolickiego albo niechcące o nim wiedzieć, zapyta, czy to prawda, że nie ma zbawienia poza Kościołem. Objawienie i rozum ludzki dają na to odpowiedź potwierdzającą. 

1) Objawienie Boskie mówi: Nie ma zbawienia, jak tylko w Kościele. Pan Jezus rzekł do apostołów: Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, comkolwiek wam przykazał (Mat. 28,19-20). Kto uwierzy i ochrzci się, zbawiony będzie, a kto nie uwierzy, będzie potępiony (Mar. 16,16). To samo głoszą Ojcowie Kościoła, jak np. święty Cyprian: "Jak nikt ocaleć nie mógł, kto był poza arką, tak nikt nie ocaleje, kto stoi poza Kościołem". Święty Chryzostom pisze: "Wiemy, że tylko w Kościele jest zbawienie, i że poza katolickim Kościołem nikt nie będzie miał udziału w Chrystusie, ani nie będzie pewny zbawienia". Święty Augustyn uczy: "Kto jest odłączony od Kościoła katolickiego, choćby żył chwalebnie, już z tego jednego powodu, że się odłączył od jedności z Chrystusem, nie będzie miał żywota, lecz gniew Boga na nim ciążyć będzie". 

2) Rozum ludzki powiada to samo. Każdy rozsądny człowiek powie: "Jeśli sam siebie nie stworzyłem, jeśli sam się nie uposażyłem zdolnościami, w takim razie Bóg, jako mój Stwórca i wszechwładny Pan, rozporządza mną i ma obowiązek i prawo powiedzenia mi jasno i wyraźnie, co winienem czynić". Historia, cuda, proroctwa, treść Ewangelii pouczają nas, że Pan Jezus jest prawdziwym Synem Bożym, Panem i władcą całego świata i wszystkich ludzi, że On założył Kościół, aby w Kościele szukali i osiągnęli zbawienie. Kto sądzi, że poza Kościołem Chrystusowym, w innej religii może osiągnąć cel swego przeznaczenia i dostąpić zbawienia, ten twierdzi tym samym, że Bogu nie przysługuje prawo przepisywania nam, jak mamy do tego zbawienia dążyć; ten twierdzi, że ani wcielenie się Boga w postać człowieczą, ani śmierć Jego na krzyżu nie była potrzebna i konieczna do zbawienia ludzkości, ten mówi, że jest niezależny od Boga, że może być zbawiony bez Boga i Chrystusa. Nie wynika z tego bynajmniej, abyśmy samych innowierców potępiali; potępić należy tylko błąd, a sąd o osobach błądzących należy zostawić Bogu. Sam rozum przeto dyktuje, że albo Kościół Chrystusów daje jedyną rękojmię zbawienia, a poza Kościołem nie ma zbawienia, albo trzeba się wyrzec Kościoła i oddać się pod opiekę szatana. Samowiedza mówi nam, że mamy wolny wybór, ale sumienie przestrzega nas, że za ten wybór odpowiemy przed Bogiem. Wybierajmy więc dobrze i szanujmy świętą instytucję Kościoła rzymsko-apostolskiego. 

Modlitwa

 

Boże, któryś nas przez świętych apostołów Twoich Szymona i Judę do wyznania Imienia Twojego przywieść raczył, daj nam, w cnotach chrześcijańskich postęp czyniąc, godną cześć im oddawać. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku, Katowice/Mikołów 1937 r.