STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

poniedziałek, 31 lipca 2017

31 lipca - św. IGNACEGO LOYOLI - ZAŁOŻYCIELA ZAKONU TOWARZYSTWA JEZUSOWEGO


Zdjęcie użytkownika Paweł Sudewicz.

ŻYCIE ŚW. IGNACEGO LOYOLI ZAŁOŻYCIELA ZAKONU TOWARZYSTWA JEZUSOWEGO

KS. JAN BADENI SI

––––––––

WSTĘP

Jeżeli kiedy, to w dzisiejszych czasach, gdy bój między wrogami a sługami Bożymi wszędzie się toczy z szczególną zapalczywością, należy nam wpatrywać się w przykłady pozostawione przez mężnych rycerzy, wodzów, którzy się dawniej w tych bojach Pańskich odznaczyli; należy uczyć się od nich taktyki wojennej, energii, roztropności, wszystkich tych zalet i cnót, które im zapewniły zwycięstwo. Jednym z takich bezwątpienia najwaleczniejszych rycerzy, najznakomitszych wodzów, występujących w dziejach Kościoła jest św. Ignacy Loyola. Wrogowie nawet odmówić mu nie mogą nadzwyczajnych przymiotów umysłu i serca i wielkich zasług, jakie położył w obronie Kościoła; katolicy prawdziwi czczą w nim opatrznościowego męża, którego sam Bóg wybrał i posłał, aby wśród ciężkich przejść, na jakie Kościół narażony był w XVI wieku, zastawiał się za prawdę, zwalczał błędy, tępił grzechy, wiarę i cnotę po świecie całym szerzył.

Ks.Rafał Trytek - kazanie na 8 Niedzielę po Zesłaniu Ducha św. wygłoszone w dn.30 VII 2017 r. w Krakowie

niedziela, 30 lipca 2017

Krótki Zbiór Zasad Życia Chrześcijańskiego ułożony przez Kardynała Merciera cz.4


Znalezione obrazy dla zapytania Kardynała Merciera 
Zakończenie.

       Nauka ta, Bracia ukochani, przyszła nam od Pana naszego, Jezusa Chrystusa, i powinna nas doprowadzić do Niego.
Prawdy, w które mamy wierzyć by się zbawić, zostały przez Niego objawione i podane nam przez Kościół. Przykazania, które powinniśmy wypełniać, pochodzą również od Chrystusa, a prawo miłości, które je streszcza, było przez Niego ogłoszone.
Łaska, która umożliwia i ułatwia nam miłość Boga i bliźniego, jest owocem Odkupienia, dokonanego przez Chrystusa Pana. Sakramenty św. są również Jego dziełem.

Modlitwa nasza jest owocna jedynie za Jego pośrednictwem i dlatego prawie wszystkie modlitwy Kościoła kończą się tymi słowami zwróconymi do Boga Ojca: "Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa Syna Twojego, który Bogiem będąc, z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Św., przez wszystkie wieki wieków. Amen." Tak, Jezus Chrystus żyje i króluje w niebie i wstawia się bezustannie za nami.
Żyje i króluje w duszach naszych tak długo, dopóki nie zgrzeszymy śmiertelnie. Żyje przez łaskę uświęcającą i króluje miłością.

sobota, 29 lipca 2017

Krótki Zbiór Zasad Życia Chrześcijańskiego ułożony przez Kardynała Merciera cz.3


Znalezione obrazy dla zapytania Kardynała Merciera
Środki prowadzące do zbawienia.

       Człowiek powinien wierzyć w prawdziwość Objawienia Bożego, powinien miłość wprowadzać w czyn, oraz wypełniać Przykazania Boże i Kościelne.

Powinien, ale czy może? Czy posiada odpowiednie środki ku temu?
Sam z siebie człowiek nic dobrego zdziałać nie może. Spodobało się jednak Boskiej Opatrzności użyczyć człowiekowi takiego środka zbawienia, którego człowiek sposobem przyrodzonym otrzymać nie może i który dlatego słusznie nazywa się nadprzyrodzonym. Jest nim łaska uświęcająca. Na czym właściwie polega łaska uświęcająca, czyli ten dar Boży, który czyni duszę świętą? Łaska uświęcająca nie tylko gładzi grzech pierworodny i grzechy uczynkowe, lecz i odradza człowieka wewnętrznie, udzielając duszy życia Bożego, które ją przenika, zrasta się z nią i podnosi do stanu nadprzyrodzonego. Przez łaskę uświęcającą człowiek staje się godny miłości Bożej i dziedzicem wiecznej chwały. Bez łaski uświęcającej człowiek może w pewnej mierze czynić dobrze, ale jest całkowicie niezdolny do czynu zasługującego na wieczną zapłatę.

Bóg daje duszy łaskę uświęcającą za pomocą znaków widzialnych, przez siebie ustanowionych, które się nazywają Sakramentami. Przez nie łaska uświęcająca albo po raz pierwszy wchodzi do duszy, albo już tam istniejąca pomnaża się, albo wreszcie przez grzech utracona, powraca. Sakramentów jest siedem: Chrzest, Bierzmowanie, Ciało i Krew Pańska, Pokuta, Ostatnie namaszczenie Olejem świętym, Kapłaństwo i Małżeństwo.

piątek, 28 lipca 2017

Krótki Zbiór Zasad Życia Chrześcijańskiego ułożony przez Kardynała Merciera cz.2

Znalezione obrazy dla zapytania Kardynała Merciera 
Jak mamy postępować, aby się zbawić?

      Nie wystarcza człowiekowi poznać prawdę. Trzeba ponadto według tej prawdy żyć.
Podstawowym prawem życia chrześcijańskiego jest miłość, obowiązek kochania Boga ponad wszystko, a bliźniego z miłości dla Boga jak siebie samego. Miłość to największe przykazanie, naucza Chrystus. W niej zawiera się całe Prawo (Rz 13, 8.10).

A miłość prawdziwa to nie słowa, ani bezpłodne uczucia - ona się przejawia w czynach. Kochać Boga, to poddawać swoją wolę woli Bożej i Mu służyć.
Wola Boża objawia się sposobem przyrodzonym w głosie sumienia, które uczy człowieka odróżniać dobro od zła, obowiązek od grzechu. Toteż człowiek winien zawsze być posłuszny głosowi sumienia.

Przyrodzone prawo uczciwości wyryte w sumieniu potwierdziło i wyjaśniło Objawienie Boże, a Kościół święty uzupełnił je przez dodanie przepisów pozytywnych. Jedne i drugie zawarte są w krótkości w dziesięciu przykazaniach Boskich i Pięciu Kościelnych, które teraz wspólnie odmówimy.

czwartek, 27 lipca 2017

Krótki Zbiór Zasad Życia Chrześcijańskiego ułożony przez Kardynała Merciera cz.1


Desiré Felicien François Joseph Mercier
Drodzy Bracia!

       Najważniejszą dla każdego z nas rzeczą jest zbawienie duszy.
Pragnęlibyśmy nie umierać nigdy, umrzeć wszakże musimy. Pomrzecie, Bracia, wszyscy, a nikt Wam powiedzieć nie może, kiedy ta chwila nastąpi - za lat 10 czy 20. Jutro lub może nawet i dzisiaj. Jedyną rzeczą niewątpliwą jest to, że nastąpi dzień, w którym każdy z nas przejdzie z czasu do wieczności.

Co się wówczas z nami stanie? Czy będziemy się wiecznie radować, czy też wiecznie cierpieć? Wobec tego zagadnienia wszystkie inne bledną i nikną.
Rozwiązanie go od Was samych zależy. Przyszłość wieczna spoczywa w Waszych rękach.
Boski Zbawiciel ostrzegał nas o tym: "Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia" (J 5, 28.29).

Potrzeba więc, Bracia, przypominać sobie od czasu do czasu, w co mamy wierzyć, co mamy czynić, aby zbawić dusze nasze, oraz jakich używać środków do osiągnięcia zbawienia.

środa, 26 lipca 2017

Biskup Józef Sebastian Pelczar - Jak zachować wiarę katolicką w narodzie?

Fragment książki:
Wezwanie do pracy nad duchowym odrodzeniem się narodu polskiego
 
Św. Józef Sebastian Pelczar      "Codziennie dziękuję Bogu - powiedział król hiszpański Alfons Mądry - nie za to, że jestem królem, ale za to, że jestem chrześcijaninem". Podobnie za powołanie do religii katolickiej powinien dziękować każdy człowiek, bo ta religia jest dla niego światłem rozumu, siłą woli, pociechą serca, drogą życia i zbawienia. Powinna dziękować każda rodzina, bo ta religia jest dla niej rodzicielką cnoty, pokoju i szczęścia. Powinien dziękować każdy naród, bo ta religia jest dla niego źródłem wszelakich dóbr i ostoją przeciw wszelkim złym czynnikom.
 
W szczególności religia katolicka przyniosła narodowi naszemu nowe życie, z nim zaś jedność, wolność, oświatę, cnotę, potęgę i tę wielką misję, by był "przedmurzem chrześcijaństwa" i niósł wiarę i cywilizację katolicką na Wschód. Kiedy naród polski wskutek swoich wad i przewrotności sąsiadów utracił swą niezależność, religia katolicka stała na straży jego duchowych skarbów i chroniła go od germanizacji i rusyfikacji z jednej, a od zakażenia przez rewolucję antyreligijną z drugiej strony, tym zaś, którzy cierpieli za wiarę i ojczyznę, dodawała odwagi i pociechy. A jakże nie wspomnieć, że Stolica Apostolska w ubiegłych wiekach zawsze po macierzyńsku opiekowała się narodem polskim i w chwilach tak ciężkich, jak np. napad Szwedów w roku 1655, albo powstanie w 1863 r., dźwigała go na duchu. Obecny papież Benedykt XV kilkakrotnie wyraził się z wielką miłością o Polsce i, chociaż sam jest biedny, przysłał jej pomoc pieniężną, a na wezwanie Ojca świętego wszystkie narody katolickie 21 listopada 1915 r. modliły się za Polskę i złożyły dla niej ofiary na ręce znakomitego i szlachetnego pisarza naszego Henryka Sienkiewicza. Biskupi polscy, w ślad za księciem biskupem krakowskim, utworzyli komitety dla ratowania głodnych i sierot, a całe duchowieństwo polskie, z prawdziwem poświęceniem się i zaparciem, w tych szczególnie czasach pracuje dla ludu. Religia katolicka miliony nieszczęśliwych Polaków chroni od rozpaczy, a dla wszystkich jest drogowskazem, wskazującym jakimi torami ma iść odrodzenie narodu.

wtorek, 25 lipca 2017

Teza z Cassiciacum w skrócie



Wstęp

        Gdy modernistyczna rewolucja w Kościele, planowana przez dekady pokątnie, a energicznie tępiona i potępiona przez św. Piusa X, na dobre wybuchła wraz z nowymi doktrynami i reformami Soboru Watykańskiego II, świeccy i duchowni na całym świecie stawili jej opór. To, co było zrazu intuicją katolicką, wyrazem sensus catholici, przybrało z czasem różne formy oporu i argumentacji stojącej za nim (różne podejścia „tradycjonalistów” zostały opisane tutaj).

Jednym ze stanowisk, które już w czasie soboru wysunęło się na pierwszy plan (pisze o tym m.in. x. Ricossa w swym artykule z 2003 roku), było to, według którego okupanci Stolicy Apostolskiej nie mogą posiadać władzy Chrystusowej, normalnie nieodłącznej od osoby zajmującej ową Stolicę. Stanowisko to z czasem zaczęło być nazywane sedewakantystycznym (od wakatu stolicy, sede vacante) i taka nazwa się przyjęła. Czytaj dalej

Za: https://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2017/06/01/teza/#comments

niedziela, 23 lipca 2017

Celem przypomnienia: KOMUNIKAT INSTYTUTU MATKI DOBREJ RADY (IMBC) Z 1 sierpnia 2016 : Męczeństwo czy kara?


                                      
      Jak wszyscy wiedzą, dwóch wojowników mahometańskich w kościele parafialnym św. Szczepana du Rouvray w Normandii poderżnęło gardło kapłanowi, x. Jakubowi Hamel’owi. Nie trzeba mówić, że było to straszne i świętokradcze przestępstwo oraz że modlimy się za duszę tego współbrata w kapłaństwie (wyświęcony był w 1958 roku). Wielu ochrzczonych zadało sobie pytanie, czy można mówić o męczeństwie, w sensie ścisłym i „kanonicznym” tego słowa: i tak na przykład przełożony dystryktu francuskiego Bractwa Św. Piusa X, Krystian Bouchacourt, który uważa biedną ofiarę za męczennika Islamu, zabitego w kościele „podczas mszy”. Jednakże, świadectwa dotyczące życia i posługi tego starszego kapłana francuskiego mówią zupełnie co innego. Xiądz Hamel, jak wszyscy wierni adepci Soboru Watykańskiego II, był aktywnie zaangażowany w „dialog międzyreligijny” www.pch24.pl/zamordowany-kap…z negacjonistami Trójcy i boskości Chrystusa. A „msza”, którą sprawowała ofiara była mszą zreformowaną, którą założyciel zgromadzenia zakonnego xiędza Bouchacourt słusznie nazywał „mszą Lutra”. Nie można widzieć w moderniście, nawet jeśli był zabity jako chrześcijanin, „męczennika wiary”, w szczególności w ścisłym i kanonicznym znaczeniu tego słowa, chyba że zostanie się adeptem wojtyliańskiego „ekumenizmu męczeństwa”.

sobota, 22 lipca 2017

KS. JÓZEF STANISŁAW ADAMSKI SI: Na święto Matki Boskiej Szkaplerznej KAZANIE 1-e: Znaczenie Szkaplerza św.; jego skuteczność


 
"Pod skrzydłami jego nadzieję mieć będziesz". Ps. XC, 4.

Pod opiekuńczymi skrzydłami świętego szkaplerza możemy żywić nadzieję wiekuistego zbawienia. Czemu? Bo ta sukienka Maryi jest godłem i rękojmią wszechwładnej Jej opieki, byle była szczerym wyrazem naszej do Niej pobożności.

Już od kolebki Kościoła nabożeństwo do Matki Najświętszej uważane było jako promienna nadzieja, jako poznaka wybrania i przeznaczenia do szczęśliwości niebiańskiej. Otóż z pośród wszystkich praktyk czy przejawów nabożeństwa do Bogarodzicy, – śmiem powiedzieć, że żadne nie daje nam pewniejszej zbawienia rękojmi, jak szkaplerz święty, a co za tym idzie, żadne nabożeństwo nie powinno nam więcej leżeć na sercu nad to szkaplerza świętego.

By wam dać pojęcie o przedziwnej skuteczności tego nabożeństwa, przedłożę kilka uwag: 1-o o jego początku, 2-o o jego zacności i korzyściach i 3-o o obowiązkach, jakie na nas wkłada.

Matko pięknej miłości, pobłogosław. Zdrowaś Maryjo.

I. Początek Szkaplerza św.

W życiu chrześcijańskim szkaplerz święty, jako szata, barwa Maryi, stanowi znaczną część uzbrojenia duchowego. Ludzie ubiegają się o odznaki, wyróżniające ich od szarego ogółu. By je osiągnąć, na jak wielkie nieraz zdobywają się ofiary; czemuż więc nie mielibyśmy cenić i pożądać odznaki czyli dekoracji nieba i ziemi Królowej? Poczytujmyż więc sobie za zaszczyt, bądźmy dumnymi nie z orderu np. Złotego Runa, lub Podwiązki angielskiej, lecz z odznaki, jaką niebios Królowa w szkaplerzu nam ofiaruje. Ziemskie ordery rzetelnej nie dodają nam wartości. Mimo najwyższych orderów można być podłym; order zaś Maryi czyli szkaplerz – z gruntu nas odmienia, innymi, szlachetniejszymi czyni.

Kiedyż Matka Najświętsza ustanowiła ten jakby order szkaplerza świętego? Wiemy z podania, że wielu uczniów apostolskich oddanych szczególniejszej czci niepokalanej Bogarodzicy, zbudowało dla Niej świątynię na górze Karmelu. Pierwsi ci Karmelici niebawem, jako zakon zostali zatwierdzeni przez Papieży. Przez nich to niebiańska Królowa przekazała swoim czcicielom niebiański order szkaplerza św.

piątek, 21 lipca 2017

"POSŁANIEC SERCA JEZUSA": Biskupi niemieccy o skromności (1)

Znalezione obrazy dla zapytania o skromności
Papież Pius XII o skromności
Biskupi niemieccy na Zjeździe w Fuldzie w styczniu 1925 wydali list wspólny, który podajemy w streszczeniu:

Zarówno dusza jako i ciało pochodzą od Boga. Ciało chrześcijanina uświęcone jest Sakramentami świętymi. Rozumna troska o zdrowie ciała (higiena) zgadza się z religią chrześcijańską, owszem jest przez nią polecona. Dusza jest wyższą od ciała, toteż nigdy nie powinna się kultura ciała zamienić w kult ciała. Grzech w raju zepsuł pierwotną harmonię między duszą a ciałem: dlatego ustawicznie musimy zwalczać ciało nasze, skłonne do złego i do wyzwalania się spod panowania duszy. Jest to fundamentalna nauka chrześcijaństwa. Z tego punktu widzenia należy się zapatrywać na pewne szczegóły praktyczne:

czwartek, 20 lipca 2017

Bp Donald J. Sanborn: Bergoglio peroruje o niewolnictwie, karze śmierci i usprawiedliwia cudzołóstwo (1)

Znaleziony obraz 
Ewolucja dogmatu

Na początku tego miesiąca Bergoglio wygłosił przemowę w swojej rezydencji w Domu św. Marty, gdzie mieszka i odprawia obrzędy Novus Ordo. Te przemowy są dość często heretyckie i/lub bluźniercze, jako że czuje się on tam bardziej swobodnie, "spuszczony ze smyczy". Wtedy ukazuje się nam prawdziwy Bergoglio.

Bergoglio powiedział: "Coś, co niegdyś wydawało się normalne, co nie było grzechem, dzisiaj jest uważane za grzech śmiertelny". Jedną z tych rzeczy – jak stwierdził – jest niewolnictwo.

Po pierwsze, katolicki Kościół nigdy nie aprobował niewolnictwa. Bynajmniej go nie akceptował, lecz Apostołowie i Ojcowie Kościoła wielokrotnie głosili wszelkie zasady jemu przeciwne, zwłaszcza o równości osób w Mistycznym Ciele Chrystusa. Choć Kościół nigdy nie był przeciwko arystokracji i odrębności klas, niemniej jednak uznawał te podziały za czysto ludzkie, ponieważ zarówno król jak i wieśniak, jako członkowie Mistycznego Ciała, byli jednakowo dziećmi Bożymi.

To prawda, że święty Paweł mówi niewolnikom by byli ulegli wobec swoich panów. Czyni tak, ponieważ Kościół katolicki nie dokonuje zmian społecznych od zewnątrz, lecz od środka. Kościół był zawsze przeciwny rewolucji. Potępiał nawet powstania i rewolucje w tych przypadkach, gdy władca był prześladowcą Kościoła. Podobnie Kościół nigdy by nie zachęcał niewolników do porzucenia swoich panów lub buntu, gdyż niewolnictwo było powszechnie akceptowaną sytuacją społeczną. W starożytności było powszechną praktyką, że podbity lud automatycznie stawał się zniewolony. 80% ludności Cesarstwa Rzymskiego było niewolnikami. Stopniowo Kościół będzie działać w celu zniesienia niewolnictwa, tak jak zlikwidował pogaństwo i ustanowił swój własny porządek społeczny – ale będzie to czynił od wewnątrz.

środa, 19 lipca 2017

Ks. Rama P. Coomaraswamy: PosoborowiI "Papieże" - Jan XXIII


Znalezione obrazy dla zapytania jan XXIIIPapież Pius XII, który objął papieski tron w 1939 roku był z pewnością świadomy zagrożenia, jakie dla Kościoła stanowił modernizm; nie tylko skarżył się na to, że skrycie głosi się go w seminariach, niejednokrotnie miał też mówić, że nawet jeśli jest ostatnim papieżem powstrzymującym zalew innowacji, to będzie w tym działaniu nieugięty. Cytując go dosłownie: "après moi, le déluge" (1). Dopiero teraz stało się oczywiste jak prorocza była ta wypowiedź. Jednakże nawet jemu – otoczonemu przez ludzi oddanych sprawie "rewolucji" – często brakowało czujności. Pozwolił ludziom o wątpliwej reputacji wspiąć się na szczyty i udzielił aprobaty dla liturgicznych zmian wielce kontrowersyjnej natury – takich jak nowe obrzędy Wielkiego Tygodnia. (Zdarzyło się to w listopadzie 1955 gdy był ciężko chory i jak można podejrzewać ta sytuacja mogła zostać łatwo wykorzystana (2)). W 1958 roku zajął jego miejsce Angelo Giuseppe Roncalli, który przyjął imię Jana XXIII (3).

Wydarzyło się wtedy coś zupełnie nowego. Po raz pierwszy mieliśmy papieża, który był mile przyjmowany przez liberalną prasę, człowieka określanego jako "prosty chłop" i "człowiek z ludu". Nie był ani jednym ani drugim. Znacznie trafniejsza jest ocena Roberta Kaisera, korespondenta Time Magazine akredytowanego przy Vaticanum II oraz serdecznego przyjaciela Jana XXIII. Kaiser nazywa go "politycznym geniuszem" oraz "ostrożnym i przebiegłym rewolucjonistą" (4).
Angelo Giuseppe Roncalli urodził się w 1881 roku w prowincji i diecezji Bergamo. Chociaż często opisywany był jako syn "biednych i bezrolnych chłopów" jego rodziców można poprawniej określić jako małorolnych chłopów, "przywiązanych do ziemi, posiadających liczną i zdrową rodzinę, wychowujących swe dzieci w przywiązaniu do chrześcijańskich cnót i pogodnie przyjmujących swój los". Od jakichś 500 lat jego rodzina posiadała i zamieszkiwała tę samą ziemię (5). Roncalli został wyświęcony w 1904 roku i od początku przyjął liberalne i modernistyczne poglądy. Jego pierwszym duchowym kierownikiem był ks. Parrechi znany ze swych "wyjątkowo liberalnych poglądów" (6). Uczył historii w seminarium w Bergamo i był pod silnym wpływem takich pisarzy jak Loisy i Duchesne (7). Zaangażowany był także w działalność młodzieżowej organizacji Opera Dei Congressi, która z powodu swych modernistycznych orientacji została rozwiązana przez Piusa X. Po krótkim pobycie w Rzymie związał się z Radini Tedeschi, zawodowym watykańskim dyplomatą, protegowanym kardynała Rampolli (8), który został zesłany do Bergamo z powodu swych modernistycznych poglądów.

wtorek, 18 lipca 2017

Komunikat Redakcji


Znalezione obrazy dla zapytania krzyż jerozolimski        Przepraszamy Szanownych Czytelników za niezapowiedzianą i niezależną od Redakcji przerwę techniczną internetowej strony pisma "Katolik - Głos Katolickiej Tradycji". 

Za zrozumienie zaistniałej sytuacji - serdeczne Bóg zapłać!

 Redakcja "Katolika - GKT"