STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

niedziela, 23 lipca 2017

Celem przypomnienia: KOMUNIKAT INSTYTUTU MATKI DOBREJ RADY (IMBC) Z 1 sierpnia 2016 : Męczeństwo czy kara?


                                      
      Jak wszyscy wiedzą, dwóch wojowników mahometańskich w kościele parafialnym św. Szczepana du Rouvray w Normandii poderżnęło gardło kapłanowi, x. Jakubowi Hamel’owi. Nie trzeba mówić, że było to straszne i świętokradcze przestępstwo oraz że modlimy się za duszę tego współbrata w kapłaństwie (wyświęcony był w 1958 roku). Wielu ochrzczonych zadało sobie pytanie, czy można mówić o męczeństwie, w sensie ścisłym i „kanonicznym” tego słowa: i tak na przykład przełożony dystryktu francuskiego Bractwa Św. Piusa X, Krystian Bouchacourt, który uważa biedną ofiarę za męczennika Islamu, zabitego w kościele „podczas mszy”. Jednakże, świadectwa dotyczące życia i posługi tego starszego kapłana francuskiego mówią zupełnie co innego. Xiądz Hamel, jak wszyscy wierni adepci Soboru Watykańskiego II, był aktywnie zaangażowany w „dialog międzyreligijny” www.pch24.pl/zamordowany-kap…z negacjonistami Trójcy i boskości Chrystusa. A „msza”, którą sprawowała ofiara była mszą zreformowaną, którą założyciel zgromadzenia zakonnego xiędza Bouchacourt słusznie nazywał „mszą Lutra”. Nie można widzieć w moderniście, nawet jeśli był zabity jako chrześcijanin, „męczennika wiary”, w szczególności w ścisłym i kanonicznym znaczeniu tego słowa, chyba że zostanie się adeptem wojtyliańskiego „ekumenizmu męczeństwa”.

Męczennik faktycznie świadczy krwią o prawdzie wiary wyznawanej podczas swojego życia i w chwili śmierci. Ojcowie Kościoła zawsze odmawiali ochrzczonym heretykom czy schizmatykom statusu męczenników, nawet jeśli cierpieli i byli zabici jako chrześcijanie. Niepokonalna ignorancja (niezawiniona) może zwolnić z grzechu (formalnego) tego, który popada w błąd przeciwko wierze, ale nie może z niego zrobić świadka prawdy. Można więc zadać sobie pytanie, czy to, co się wydarzyło i co się jeszcze może wydarzy (Boże broń) nie jest raczej karą, nie tyle wobec samej osoby-ofiary ohydnego świętokradztwa (cf. Łuk. XIII, 1-5), ile raczej wobec modernizmu, za jego bezbożną przychylność wobec wrogów boskości Jezusa Chrystusa i Wiary w Trójcę Przenajświętszą. Pan ostrzega: „Jeśli nie będziecie czynić pokuty, wszyscy zginiecie”. Słowa są wstrząsające, jeśli pomyśli się o tym, że wezwanie do pokuty, ostrzeżenie Pana, razem z jego karami, by porzucić odszczepieńczego ducha deklaracji Nostra aetate – która wydaje owoce oczywiste dla wszystkich – nie zostało wysłuchane. Przeciwnie! W niedzielę 31 lipca muzułmanie zostali zaproszeni do głoszenia kazań w kościołach katolickich sprofanowanych we Francji i we Włoszech! Żaden katolik, który nie chce wpaść do rowu, nie może brać za przewodników ślepców, którzy prowadzą innych ślepców. Żaden katolik, który chce się zbawić, i nie zginąć na wieki, nie może iść za tymi, którzy uważają, że bez znaczenia jest – przynajmniej de facto –wierzyć lub nie wierzyć w boskość Chrystusa i w Trójcę Przenajświętszą. Oby Bóg nas uratował, uratował wiarę katolików od modernizmu i uratował nas przed sprawiedliwymi karami, którymi Pan karze i ukarze przewinienia czynione przeciwko Jego Imieniu.

Verrua Savoia, 1 sierpnia, 2016 r., św. Piotra w okowach

Z języka francuskiego tłumaczył Pelagiusz z Asturii. Źródło: strona Instytutu Matki Dobrej Rady. Podczas gdy prace nad uregulowaniem „kanonicznym” FSSPX z Rzymem wciąż stanowczo idą do przodu, członkowie i zwłaszcza przełożeni FSSPX dają coraz to liczniejsze dowody jedności wiary z modernistami. Głośnym echem, zwłaszcza w „katolickiej” Polsce, odbił się ów przypadek starszego kapłana francuskiego zamordowanego bestialsko przez sprośnych wyznawców Mahometa, niemniej jednak żaden katolik widzący w modernizmie „sumę wszystkich herezji” (wyrażenie św. Piusa X) nie może uznać modernisty jako męczennika za wiarę. X. Bouchacourt po raz kolejny daje do zrozumienia, że FSSPX jest coraz bliżej błędów tych, z którymi trwają w najwyższej jedności od początku. Wcześniej, w myśl soborowej teologii rozgrzeszył naród żydowski od bogobójstwa. Tym razem wyznał „ekumenizm męczeństwa”.

ZA: pelagiusasturiensis.wordpress.com/…/komunikat-imbc-…