6 Teza. Wszyscy dobrzy ludzie są przerażeni cierpieniami
niewinnych. Kiedy niewinna osoba zostaje dotknięta bolesną chorobą lub
torturowana lub zamordowana, naturalnie odczuwamy smutek, bezradność i często
wściekłość.
Obiekcja. Wielu ludzi twierdzi, że takie cierpienie jest dowodem na to, że Bóg
nie istnieje. Ich argumentacja wygląda następująco: Bóg jest dobry i potężny.
Taki Bóg nie pozwoliłby na niepotrzebne cierpienie. Ciągle jednak obserwujemy
niesprawiedliwe cierpienie. Dlatego przynajmniej jedna z przesłanek na temat
Boga musi być fałszywa. Albo Bóg nie jest dobry, albo nie jest potężny. Albo On
po prostu nie istnieje.
Odpowiedź. Gdyby nie było Boga, nie byłoby absolutnego standardu dobra. Każdy
sąd zakłada standard. Dotyczy to także naszych osądów moralnych. Jaki jest nasz
standard oceniania zła jako zło? Gdyby nie było Boga, moglibyśmy na temat zła
co najwyżej powiedzieć, że my, w naszym subiektywnym smaku, nie lubiliśmy,
gdyby ludzie robili pewne rzeczy innym ludziom. Nie mielibyśmy podstawy do
stwierdzenia, że ??czyn był zły, tylko dlatego, że nam się to nie
podobało. Więc problem ludzkiego zła istnieje tylko wtedy, gdy Bóg istnieje.
Jeśli chodzi o naturalne
cierpienie, pojawia się coś, co wydaje się trudniejsze. Widzimy, jak niewinne
dziecko cierpi z powodu nieuleczalnej choroby. Narzekamy. Zrozumiałe. Nie
podoba nam się to. Zrozumiałe. Czujemy, że to jest złe, niesprawiedliwe i nie
powinno się zdarzyć. Zrozumiałe, ale nielogiczne, chyba że wierzysz w Boga!
Jeśli bowiem nie wierzysz w Boga, twoje subiektywne uczucia są jedyną podstawą,
na której możesz sprzeciwić się naturalnemu cierpieniu. W porządku, nie podoba
ci się to. Ale nie oceniaj jako złe. Osądy dobra i zła zakładają Boga jako
standard. Jeśli nie ma Boga, nie ma ani dobra, ani zła. Po prostu natura robi
to, co robi.
Jeśli natura jest wszystkim,
nie ma absolutnie potrzeby wyjaśniania, dlaczego jedna osoba cierpi, a inna
nie. Niesprawiedliwe cierpienie jest problemem tylko dlatego, że mamy poczucie
tego, co sprawiedliwe i niesprawiedliwe. Ale skąd się bierze ten zmysł? Z
pewnością nie z natury. Nie ma nic w naturze. Natura to tylko przetrwanie.
Innymi słowy, czy to oznacza, że ??cierpienie jest niepotrzebne
czy złe? Jak to się określa? Wbrew jakiemu standardowi? Twój prywatny standard
nic nie znaczy. Mój prywatny standard nic nie znaczy. Możemy mówić poważnie o
tym, że cierpienie jest niepotrzebne lub błędne tylko wtedy, gdy mamy
przekonanie, że istnieje obiektywne dobro i zło. A jeśli ten standard naprawdę
istnieje, to znaczy, że istnieje Bóg.
Co więcej, wierzącemu w Boga
jest nieporównywalnie łatwiej niż ateiście zarówno pod względem
psychologicznym, jak i logicznym radzenia sobie z problemem naturalnego
cierpienia. Jeśli akceptujesz, że istnieje dobry Bóg, możesz także wierzyć, że
ten Bóg w jakiś sposób porządkuje wszystko, jeśli nie w tym świecie, to w
następnym.
Z kolei dla ateisty żadne
cierpienie nie jest w porządku. Nie ma ostatecznej sprawiedliwości. Zło
tryumfuje, a dobro cierpi. Trzęsienia ziemi i rak zabijają. Koniec historii.
Dosłownie. Jeśli natura jest wszystkim, co może istnieć, jak wrażliwa osoba
może pozostać przy zdrowych zmysłach w świecie, w którym pod tsunami znikają
całe miasta, źli ludzie torturują i mordują niewinne ofiary, a jeszcze inni
atakują bezkarnie? Odpowiedź brzmi: nie jest to możliwe. Czy tak chcesz żyć?
Opracowano na podstawie: Prager University
Albert Polak