STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

poniedziałek, 29 marca 2021

ks. Rafał Trytek ICR: Belz constanter Fidelis

Znalezione obrazy dla zapytania Ks.Rafał Trytek kazanie na II Niedzielę Wielkiego Postu 

              Tytułowa maksyma (w języku polskim tłumaczymy ją na: "Bełz stale wierny") wypisana jest na bramie kościoła Najświętszej Mari Panny w Bełzie (zbudowanym w latach 1906-1911). W mieście znajdują się jeszcze
dwa podominikańskie klasztory - p.w. Wniebowzięcia N.M.P., który od końca XIV wieku aż do kasaty w wyniku "reform" józefińskich po rozbiorze, należał do Braci (obecnie jest tam ratusz), oraz Sióstr, p.w. Niepokalanego Poczęcia N.M.P.- również zlikwidowany przez Austriaków, jako "niewykonujący żadnej pożytecznej działalności". Bełz kojarzymy jako miejscowość, która już od końca X wieku leżała na  pograniczu wpływów polskich i ruskich. Święty Włodzimierz zabrał to miasto Piastom w roku 981. W XIV wieku Bełz stał się z powrotem polski, a przede wszystkim w tym stuleciu (w roku 1382), książę Władysław Opolczyk przeniósł czczony tam cudowny obraz Bogarodzicy na Jasną Górę. To już niemal sześć i pół wieku odkąd Maryja wysłuchuje na częstochowskim wzgórzu próśb wiernych z wielu narodów, a przede
wszystkim Polaków. 

Na miejsce wywiezionej ikony wprowadzono jej kopię, która również jest czczona jako cudowna. Jest to Matka Boża zwana Zameczkową. Mało kto wie, że Bełz znalazł się po II wojnie światowej w granicach (pojałtańskiej) Polski. Dopiero umowa z 15 lutego 1951 r. wymusiła na Polsce oddanie Związkowi Radzieckiemu- Bełza, Krystynopola, wschodniej części Sokala, Uhnowa i Chorobrowa. Akcja była przeprowadzona pod kryptonimem "H-T", od nazw powiatów hrubieszowskiego i tomaszowskiego, których wschodnie części odcięto wtedy od Macierzy. W zamian otrzymaliśmy Ustrzyki Dolne i część Bieszczad. Tereny te były wyeksploatowane z ropy naftowej i ubogie. Ludność ukraińską z tych ziem wysiedlono do ZSRR. Niestety ten los spotkał również bieszczadzkich Polaków, którzy zdecydowali się zostać w swoich domostwach pomimo przyłączenia tej ziemi do Ukraińskiej SRR w roku 1945. Przesiedlono ich na stepy pod Odessą. Przyczyną tych późnych przesiedleń Polaków z Sokalszczyzny było odkrycie w tamtym rejonie złóż węgla kamiennego. W 1952 roku Generalissimus Stalin planował dalsze okrojenie wschodniej Polski. Tym razem chciał nam odebrać miasto Hrubieszów z okolicznymi miejscowościami. Jego śmierć w roku następnym szczęśliwie ocaliła Polaków z tamtych ziem przed strasznym losem wypędzenia...


W kościele w Ustrzykach Dolnych - Jasieniu w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku znalazł się cudowny obraz Matki Bożej Rudeckiej. Uratowany przez dzielnego proboszcza Rudek przed sowiecką barbarią i przewieziony przez nową, sztuczną granicę do Przemyśla, został tam umiejscowiony w kaplicy seminaryjnej, by po około dwudziestu latach znaleźć miejsce w Jasieniu. Na ścianie kościoła znajduje się tablica pamiątkowa ku czci Polaków, których przed siedemdziesięcioma laty pozbawiono ziemi ojczystej. 


Polacy z zagrabionych polskich ziem wschodnich wzięli ze sobą to co najcenniejsze - cudowne wizerunki Pana Jezusa (np. Pana Jezusa Milatyńskiego, obecnie w Krakowie), liczne cudowne wizerunki Matki Bożej, Świętych Pańskich (np. cudowny obraz św. Judy Tadeusza przewieziono z klasztoru lwowskich karmelitów trzewiczkowych do kościoła tego samego zakonu na krakowskim Piasku), oraz wiele sprzętów kościelnych. Mojemu Ojcu zawdzięczam to, że zawsze przypominał o tych późnych powojennych grabieżach polskiej ziemi.


29.III. A.D. 2021

ks. Rafał Trytek ICR 

Za:  http://sedevacante.pl/teksty.php?li=147