dwa podominikańskie klasztory - p.w. Wniebowzięcia N.M.P., który od końca XIV wieku aż do kasaty w wyniku "reform" józefińskich po rozbiorze, należał do Braci (obecnie jest tam ratusz), oraz Sióstr, p.w. Niepokalanego Poczęcia N.M.P.- również zlikwidowany przez Austriaków, jako "niewykonujący żadnej pożytecznej działalności". Bełz kojarzymy jako miejscowość, która już od końca X wieku leżała na pograniczu wpływów polskich i ruskich. Święty Włodzimierz zabrał to miasto Piastom w roku 981. W XIV wieku Bełz stał się z powrotem polski, a przede wszystkim w tym stuleciu (w roku 1382), książę Władysław Opolczyk przeniósł czczony tam cudowny obraz Bogarodzicy na Jasną Górę. To już niemal sześć i pół wieku odkąd Maryja wysłuchuje na częstochowskim wzgórzu próśb wiernych z wielu narodów, a przede
Na miejsce wywiezionej ikony wprowadzono jej kopię, która również jest czczona jako cudowna. Jest to Matka Boża zwana Zameczkową. Mało kto wie, że Bełz znalazł się po II wojnie światowej w granicach (pojałtańskiej) Polski. Dopiero umowa z 15 lutego 1951 r. wymusiła na Polsce oddanie Związkowi Radzieckiemu- Bełza, Krystynopola, wschodniej części Sokala, Uhnowa i Chorobrowa. Akcja była przeprowadzona pod kryptonimem "H-T", od nazw powiatów hrubieszowskiego i tomaszowskiego, których wschodnie części odcięto wtedy od Macierzy. W zamian otrzymaliśmy Ustrzyki Dolne i część Bieszczad. Tereny te były wyeksploatowane z ropy naftowej i ubogie. Ludność ukraińską z tych ziem wysiedlono do ZSRR. Niestety ten los spotkał również bieszczadzkich Polaków, którzy zdecydowali się zostać w swoich domostwach pomimo przyłączenia tej ziemi do Ukraińskiej SRR w roku 1945. Przesiedlono ich na stepy pod Odessą. Przyczyną tych późnych przesiedleń Polaków z Sokalszczyzny było odkrycie w tamtym rejonie złóż węgla kamiennego. W 1952 roku Generalissimus Stalin planował dalsze okrojenie wschodniej Polski. Tym razem chciał nam odebrać miasto Hrubieszów z okolicznymi miejscowościami. Jego śmierć w roku następnym szczęśliwie ocaliła Polaków z tamtych ziem przed strasznym losem wypędzenia...
W kościele w Ustrzykach Dolnych - Jasieniu w latach sześćdziesiątych
ubiegłego wieku znalazł się cudowny obraz Matki Bożej Rudeckiej.
Uratowany przez dzielnego proboszcza Rudek przed sowiecką barbarią i
przewieziony przez nową, sztuczną granicę do Przemyśla, został tam
umiejscowiony w kaplicy seminaryjnej, by po około dwudziestu latach
znaleźć miejsce w Jasieniu. Na ścianie kościoła znajduje się tablica
pamiątkowa ku czci Polaków, których przed siedemdziesięcioma laty
pozbawiono ziemi ojczystej.
Polacy z zagrabionych polskich ziem wschodnich wzięli ze sobą to co
najcenniejsze - cudowne wizerunki Pana Jezusa (np. Pana Jezusa
Milatyńskiego, obecnie w Krakowie), liczne cudowne wizerunki Matki
Bożej, Świętych Pańskich (np. cudowny obraz św. Judy Tadeusza
przewieziono z klasztoru lwowskich karmelitów trzewiczkowych do kościoła
tego samego zakonu na krakowskim Piasku), oraz wiele sprzętów
kościelnych.
Mojemu Ojcu zawdzięczam to, że zawsze przypominał o tych późnych
powojennych grabieżach polskiej ziemi.
29.III. A.D. 2021
ks. Rafał Trytek ICR