1.
Teza. Wielu ludzi sądzi, że wiara i rozum są
przeciwieństwami, że wiara w Boga i logiczne myślenie są jak olej i woda, że
nie da się ich pogodzić. Mylą się. Wiara w Boga jest znacznie bardziej
racjonalna niż ateizm. Logika może pokazać, że istnieje Bóg. Jeśli spojrzysz na
wszechświat ze zdrowym rozsądkiem i otwartym umysłem, przekonasz się, że jest
pełen boskich odcisków palców.
Argument. Dobrym miejscem na początek jest
argument św. Tomasza z Akwinu, wielkiego XIII-wiecznego filozofa i teologa.
Argument zaczyna się od niezbyt zaskakującej obserwacji, że rzeczy się
poruszają. Ale nic się nie porusza bez powodu. Coś musi powodować ten ruch.
Cokolwiek to spowodowało, musi być spowodowane czymś innym i tak dalej. Tylko
że ten łańcuch przyczynowy nie może cofać się w nieskończoność. Musi mieć
początek. Musi istnieć niewzruszony Poruszyciel, aby rozpocząć cały ruch we
wszechświecie: pierwsze domino, aby rozpocząć ruch całego łańcucha, ponieważ
materia sama z siebie nigdy się nie porusza.
1.
Obiekcja. Nowoczesny sprzeciw wobec tego
argumentu polega na tym, że niektóre ruchy w mechanice kwantowej – na przykład
rozpad promieniotwórczy – nie mają żadnej dostrzegalnej przyczyny.
2.
Odpowiedź. Ale zaczekaj sekundę. Tylko dlatego,
że naukowcy nie widzą przyczyny, nie oznacza, że jej nie ma. To po prostu
oznacza, że nauka jeszcze tego nie znalazła. Może któregoś dnia to zrobią. Ale
wtedy będzie musiał być nowy powód, aby to wyjaśnić. I tak dalej, i tak dalej.
Z tym, że nauka nigdy nie znajdzie pierwszej przyczyny. Pierwsza przyczyna leży
poza sferą nauki.
2.
Argument. Innym sposobem wyjaśnienia tego
argumentu jest to, że wszystko, co się zaczyna, musi mieć przyczynę. Nic nie
może pochodzić z niczego. Więc jeśli nie ma pierwszej przyczyny, nie może być
drugiej przyczyny. Albo czegokolwiek w ogóle. Innymi słowy, jeśli nie ma
Stwórcy, nie może istnieć wszechświat.
1.
Obiekcja. Ale co, jeśli wszechświat był
nieskończenie stary, możesz zapytać?
2.
Odpowiedź. Cóż, wszyscy naukowcy zgadzają się
dzisiaj, że wszechświat nie jest nieskończenie stary, że miał początek w
Wielkim Wybuchu. Jeśli wszechświat miał początek, to nie musiał istnieć. A
rzeczy, które nie muszą istnieć, muszą mieć przyczynę.
3.
Argument. Teraz dodaj do tego założenia, bardzo
logiczną drugą przesłankę – zasadę przyczynowości, że nic nie zaczyna się bez
adekwatnej przyczyny. I dochodzisz do wniosku, że skoro nastąpił Wielki Wybuch,
musi istnieć Wielki Detonator.
1.
Obiekcja. Ale czy tym Wielkim Detonatorem jest
Bóg? Dlaczego nie mógł to być po prostu inny wszechświat?
2.
Odpowiedź. Ponieważ ogólna teoria względności
Einsteina mówi, że cały czas jest względny w stosunku do materii i ponieważ
cała materia zaczęła się 13,7 miliarda lat temu, tak jak i cały czas. Więc nie
ma czasu przed Wielkim Wybuchem.
3.
Odpowiedź. I nawet jeśli istniał czas przed
Wielkim Wybuchem, nawet jeśli istnieje wiele wszechświatów z wieloma Wielkimi
Wybuchami, jak mówi matematyczna teoria strun, one także muszą mieć jakiś
wspólny, absolutny początek. Absolutny początek jest tym, co większość ludzi
rozumie jako przez Boga.
Podsumowanie. Jednak niektórzy ateiści
stwierdzają, że istnienie nieskończonej liczby innych wszechświatów jest
bardziej racjonalne niż istnienie Stwórcy. Nieważne, że nie ma żadnych dowodów
empirycznych, że istnieje jakikolwiek z tych nieznanych wszechświatów, nie
mówiąc już o tysiącach lub miliardach. Wniosek, że Bóg istnieje, nie wymaga
wiary. Wiary wymaga wniosek, że materia porusza się sama. Wiary wymaga wniosek,
że coś powstaje z niczego. Wiary wymaga wniosek, że przyczyna nie powoduje
adekwatnego skutku. Wiara w Boga, z drugiej strony, wywodzi się z racjonalnego
rozumowania, wspartego zresztą przez naukę.
Opracowano na podstawie: Prager University
Albert Polak