Mahometanizm jest to żydowska religia wypracowana przez żydów dla Arabów. Arabowie, według Biblii, to stryjeczni bracia Żydów, gdyż także wywodzą się z Abrahama, będąc potomstwem Izmaela, syna Abrahama i jego niewolnicy Agar, którą wydalił wraz z dzieciątkiem na żądanie swej żony i krewniaczki Sary.
To „wypracowanie” odrębnej religii dla Arabów przypisuje się zwykle
Mahometowi (570-632), jednakże ostatnie studia wykazują, że Mahomet
tylko posłusznie wypełniał zlecenia pewnego rabina z Mekki, którego
nazywał Archaniołem Gabrielem, jako iż Mahomet twierdził, że otrzymał
objawienia z Nieba przez pośrednictwo Archanioła Gabriela, ale w
rzeczywistości tym „archaniołem” był ów rabin, stąd też religia
muzułmańska jest tylko wariantem judaizmu dostosowanego do kultury i
zwyczajów Arabów. Przypuszczać też można, że w ten sposób żydzi chcieli
nie dopuścić do nawrócenia się Arabów na wiarę chrześcijańską, a
jednocześnie zbliżyć ich do siebie, gdyż przez całą swą historię zawsze
musieli współżyć z Arabami, łączą ich bowiem nie tylko związki krwi, ale
także związki przeżyć i kultury.
Podejrzenia co do tego są bardzo dawne, ale dopiero w ostatnich
latach, to jest po drugiej wojnie światowej, ukazało się wiele poważnych
studiów na ten temat. Niestety, fanatyzm religijny niektórych ośrodków
katolickich, jaki zapanował po Soborze Watykańskim Drugim, a najściślej
związany z ekumenizmem [1], spowodował, że wiele najważniejszych i
najpoważniejszych studiów nad islamem brutalnie i systematycznie zwalcza
się aż do dziś. Na skutek tego wiele prac dotyczących islamu zostało
zniszczonych, a ich autorzy byli i są nadal prześladowani, bo będąc
zakonnikami, muszą posłusznie ulegać swoim przełożonym, a ci stali się
już fanatykami synkretyzmu, wielokrotnie potępianego przez Kościół. To
wbrew nauce i postawie Drugiego Soboru Watykańskiego, który właśnie
podkreślał uszanowanie sumienia każdego człowieka, a więc i wolność
myśli i przekonań, wolność studiów jako poszukiwanie prawdy [2], w
ostatnich latach prześladuje się uczonych mnichów za to, że odkryli, iż
owym Archaniołem Gabrielem, który rzekomo ukazywał się Mahometowi i
dyktował mu tekst Koranu, był po prostu uczony rabin z Mekki.
I tak na przykład, wspaniałe, osiemset stronicowe dzieło pewnego mnicha,
który je opracował i wydał drukiem pod pseudonimem Abd Oul-Masih
Al-Ghalawiry („L’eclosion de l’Islam et la personne de Mohammed”, dwa
tomy, Maison Carre, Algier), zostało w całości spalone z rozkazu
przełożonych tegoż zgromadzenia i zachowało się tylko kilka egzemplarzy.
A druga praca tegoż autora, ale wydana po kryjomu i pod innym
pseudonimem, a mianowicie: Sadeo Khairouddin „Les Miracles” (Beyrouth,
1972) także została spalona z rozkazu przełożonych zakonnych, ale autor
uratował rękopisy i zdołał je wydać ponownie. Oba te dzieła wystarczają,
aby położyć kres mitowi jakoby Mahomet miewał objawienia. Także i inny
znany wielki uczony i znawca islamu, ojciec dominikanin R.P. Gabriel
Thery był zmuszony – wobec owej sytuacji prześladowania – pracować w
ukryciu i prace swe o Islamizmie wydawać także pod pseudonimem, aby nie
uległy barbarzyńskiemu zniszczeniu, a są to studia o niebywałej
wartości. Pierwsze jego dzieło, złożone z czterech tomów, wydane pod
pseudonimem Hanna Zakarias „L’Islam enterprise juive. De Moise a
Mohammed”. Pierwsze dwa tomy zostały wydane w roku 1955, a drugie dwa w
roku 1963.
Nieco pózniej, tenże autor wydaje pod innym pseudonimem dzieło „Faux
Coran et Vrai Mohammed” (Paris, 1960), a więc ukazało się ono w rok po
śmierci autora. Wspomniane wyżej książki R.P. Gabriela Thery stanowią
tylko małą część jego studiów nad islamem, a według nekrologu,
napisanego o nim przez słynnego filozofa tomistę Etienne Gilsona, lista
tych prac zajmuje aż 95 stronic w czasopiśmie „Archives d’Histoire
Doctrinale et Litteraire du Moyen-Age”.
Tezą główną owych dzieł ojca Thery jest, że Koran nie zawiera żadnych
objawień, ani bezpośrednich danych wprost od Boga, ani też pośrednich
dyktowanych przez Archanioła Gabriela, jak to usiłuje wmawiać w
czytelnika rzekomy prorok Mahomet, a tylko jest spisany przez Mahometa
pod dyktando rabina z Mekki, stąd też Koran jest mieszanką różnych
starych tradycji religijnych Wschodu i Starego Testamentu, a więc
judaizmu i mozaizmu, a dostosowaną do mentalności i życzeń Arabów i tak
zredagowany, aby jednocześnie usposobić Arabów przeciwko wierze
chrześcijańskiej, czyli jest to „odtrutka” na chrześcijaństwo, dzięki
czemu tak Arabowie, jak i inne ludy, które przyjęły mahometanizm,
zostali w ten sposób „zaszczepieni” przeciwko chrześcijaństwu.
Wspomniane prace i studia wywołały żywą polemikę i przyczyniły się do
wyświetlenia sprawy islamu.
Niestety, fanatyzm części duchowieństwa katolickiego nadal utrzymuje
starą i kłamliwą teorię co do pochodzenia mahometanizmu. W latach
sześćdziesiątych ukazały się polemiczne artykuły o tych studiach w
różnych czasopismach, a głównie w Itineraires, przede wszystkim znanego
teologa R.P. Th Calmel (Le judaism du Coran, Les origines juive de
l’Islam, Par Moise vers Jesus Christ, etc.), oraz innych specjalistów od
islamu. Okazało się także, że podejrzenia co do Koranu, a więc że jest
on dziełem żydowskim istniały już dawniej, ale brakowało jeszcze
niektórych dowodów i te zostały dostarczone przez wspomniane studia z
ostatnich lat.
Sama teza, że Koran został wypracowany przez żydów jest dość dawna i
jest na ten temat wiele prac pisarzy angielskich, jak na przykład: –
Torrey: „The Jewish Foundation of Islam” – lub Sweetman: „Islam and
Christian Theology”, …ale były one przemilczane. Oczywiście, islam nie
jest „żydowskim chrześcijaństwem”, ale jest doskonałym przykładem jak
żydzi potrafią przeniknąć do różnych religii i przerabiać je od wewnątrz
według własnego interesu.
ks.prof.Michał Poradowski
Przypisy:
[1] Ekumenizm utożsamia się z synkretyzmem, czyli z dążnością do wytworzenia jednej światowej religii, jako syntezy wszystkich wierzeń, a która miałaby wyrugować i zastąpić wiarę Chrystusową.
[2] Prawdą najwyższą jest Chrystus Pan, bo sam powiedział o sobie „Ego sum veritas” (J 14,6)