Papież jest nieomylnym nauczycielem całego Kościoła Powszechnego w
sprawach wiary i moralności. Jest pierwszą regułą Wiary, czyli głównym
wykładającym prawdy objawione oraz te, które z objawionych wynikają.
Posłuszeństwo nauczaniu Papieża jest konieczne do zbawienia. Tak stale
naucza Kościół.
Twierdzenie, że Papież może się mylić w ww. materii i że w takim wypadku
wierni mogą pouczać Papieża oraz być temu nauczaniu nieposłuszni, jest
więc nie tylko absurdalne, ale także niezgodne z katolicką wiarą.
Określało się je w przeszłości mianem jansenizmu i gallikanizmu,
natomiast współcześnie - lefebvryzmu.
Jeżeli zatem osoba uchodząca za Papieża publicznie głosi błędy w
zakresie wiary i moralności i narzuca je wiernym jako nauczanie
papieskie, to jedynym katolickim wyjaśnieniem jest to, że ta osoba nie
jest Papieżem.
Władza papieska służy dobru Kościoła, a tym jest zbawienie dusz. Błąd
prowadzi do potępienia. Stąd głoszący błędy nibypapież nie realizuje
dobra Kościoła, a więc nie urzeczywistnia władzy papieskiej. Dlaczego?
Bo jej nie posiada.
Zadziwiające, jak lefebvryzm, który zawłaszcza dla siebie dzieło
Tradycji, robi ludziom wodę z mózgu tylko po to, aby ukryć, że jest
sprzeczny z magisterium Kościoła. Ich perfidia posuwa się do tego, że
dla relatywizowania doktryny o nieomylności papieskiej sugerują
implicite, że Papież Pius IX i ojcowie Soboru Watykańskiego 1870 byli
historycznymi ignorantami, nieświadomymi kryzysów, niemoralności i
rzekomych herezji w przeszłym nauczaniu Papieży.
Proszę wszystkich lefebvrystów, aby zapamiętali sobie raz na zawsze:
1. nieomylność, czyli wolność od błędu dotyczy publicznego nauczania Papieża w sprawach wiary i moralności, kierowanego do całego Kościoła;
2. nieomylność nie dotyczy sposobu prowadzenia się człowieka będącego Papieżem i jego prywatnych poglądów teologicznych;
3. przypadki nieobyczajności oraz błędów w prywatnych przekonaniach teologicznych Papieży miały miejsce w przeszłości, ale nie oznacza to, że ten czy ów Papież nie był Papieżem; 4. od śmierci Piusa XII do dziś poszczególni zasiadając na papieskim tronie publicznie i uporczywie głoszą herezje i nieobyczajność jako oficjalne magisterium papieskie, co nie ma precedensu w historii.
1. nieomylność, czyli wolność od błędu dotyczy publicznego nauczania Papieża w sprawach wiary i moralności, kierowanego do całego Kościoła;
2. nieomylność nie dotyczy sposobu prowadzenia się człowieka będącego Papieżem i jego prywatnych poglądów teologicznych;
3. przypadki nieobyczajności oraz błędów w prywatnych przekonaniach teologicznych Papieży miały miejsce w przeszłości, ale nie oznacza to, że ten czy ów Papież nie był Papieżem; 4. od śmierci Piusa XII do dziś poszczególni zasiadając na papieskim tronie publicznie i uporczywie głoszą herezje i nieobyczajność jako oficjalne magisterium papieskie, co nie ma precedensu w historii.
W takim wypadku stanowisko sedewakantystyczne, tj. twierdzenie, że ww.
publiczni i uporczywi heretycy, usiłujący narzucić Kościołowi swoje
błędy, nie byli i nie są Papieżami, jest jedynym katolickim, bo
wynikającym z nauczania Kościoła, a nie z prywatnych pomysłów
teologicznych.
Michał Koziarz
Źródło: Facebook.com
Tytuł od redakcji TENETE TREDITIONES