W miniony weekend, 13 i 14 września, miałem przyjemność ponownie spotkać się z wielebnym ojcem Wagnerem i jego pobożnymi wiernymi w Pindamonhangaba. Udzieliłem sakramentu bierzmowania i później spędziliśmy razem bardzo miło czas, jak w rodzinie, delektując się pysznym jedzeniem, które było dla mnie nowością (nie znam zbyt wielu brazylijskich potraw), przygotowali mi również pikantny i smaczny sos (pimenta), ponieważ wiedzą, że jako prawdziwy Meksykanin lubię ostre potrawy. Ojciec ma wiele projektów na rzecz dusz, pragniemy i w miarę naszych możliwości pomożemy w ich realizacji, z Bożą pomocą.
Byłem obecny podczas modlitwy różańcowej przed Mszą św. i byłem bardzo poruszony ich żarliwością i miłością do Boga i Najświętszej Maryi Panny. Krótko mówiąc, wracam do Meksyku bardzo zadowolony i poruszony wiernością katolików z Brazylii, którzy bardzo cierpieli z powodu braku sakramentów i Mszy św., a także krytyki i prześladowań ze strony modernistów i fałszywych katolików. Ale ufam Bogu, że stopniowo sytuacja ta ulegnie poprawie dzięki pomocy różnych zgromadzeń katolickich, które działają wspólnie, zgodnie z nakazem Boga.
Niech Matka Boża z Aparecida błogosławi nas wszystkich.
+ Mons. Loya