O śmiertelnym grzechu nieczystości: „Grzech nieczystości podobny jest do ognia, który nie umie słabo palić, ale całą swą siłę palenia wywiera - podobny jest do kwasu, którego mała ilość całą dzieżę zakwasi - jest jak ukąszenie węża, które ledwo znać w ciele, a jednak w momencie całe ciało trucizną zaraża, aby przyszedłszy do serca, śmiertelnie zabija. Grzech ten umie się mnożyć nieszczęśliwą płodnością, i można o nim powiedzieć, że jest źródłem wszelkich występków. Spowiedzi świętokradzkie, Judaszowskie Komunie, zgorszenia całych okolic i miast, zgryzoty w familiach, zabójstwa i samobójstwa, są to zwyczajne skutki wynikające z tego grzechu.
Pan Bóg najbardziej ten grzech karze; straszliwe kary, które na ludzi zsyłał, nie za inne grzechy były, tylko za nieczystość. Potopem powszechnym zatopił cały świat, aby ugasił ogień pożądliwości, który się zajął we wszystkich ludziach na ziemi. Ogień z nieba spuszczony na występne miasta, aby wypalił wszystkie niewstydów ślady. Czterdzieści tysięcy Izraelitów z rozkazu Boskiego pobitych, aby własną krwią zmyli grzech nieczysty. Śmierć nagła Onana, plagi, któremi Pan Bóg karał dom Dawida, tak wiele milionów dusz, Krwią Chrystusową odkupionych, które nieczystość codziennie do piekła wtrąca, jawnie pokazują, że ten grzech jest największy, kiedy go Bóg miłosierny tak ciężko karze. Proś Boga, abyś się przejął przestrachem, bojaźnią i najmniejszej okazyi do niego unikał.
Grzech nieczystości zaślepia rozum człowieka tak, że grzesznik nie poznaje swego występku; nie tylko odbiera światło rozumu, ale i światło łaski Boskiej, bo mądrość nie może mieszkać w zmazanej duszy grzechem cielesnym. Pan Bóg chociaż brzydzi się każdym grzechem, to jednak ma osobliwszy wstręt do grzechu nieczystości; Jego światło jest bez wszelkiej skazy, dlatego udziela go tylko niezmazanym duszom. Prędzej zgodziłoby się światło z ciemnością, niż łaska Boska z nieczystością serca. Człowiek cielesny (mówi święty Paweł) nie może w rzeczach duchownych smakować. Mówi św. Augustyn, że najtrudniej nawrócić człowieka nieczystego. Dawid, jakkolwiek doskonały i święty, gdy w ten grzech upadł, tak został zaślepionym, że przez kilka miesięcy ani o upadku, ani o powstaniu z niego nie pomyślał. Potrzeba było aż Proroka do niego posłać, który mu oczy otworzył i przywiódł do pokuty. Na koniec grzech nieczysty odbiera człowiekowi światło wiary. Pokutę i umartwienie ma za wymysł ludzki. Ślub czystości i jego zachowanie jest jarzmem i tyranią.
Takie zasady głosił Marcin Luter, który nie byłby herezyarchą, gdyby był czystym. Nieczyści zwykle powątpiewają o dogmacie piekła. Niepodobna, mówią, aby Pan Bóg za chwilową rozkosz karał wieczną męką. Te zasady prowadzą ich do ateizmu lub bezbożności, bo trudno odmienić wyroki Boskie, więc lepiej powiedzieć, że nie ma Boga. Zepsucie ciała czyni skażone serce, a serce zepsute kazi umysł i rozum. Niepowściągliwość mądrego Salomona uczyniła bałwochwalcą, który kłaniał się kamiennym bogom, nauczywszy się wpierw kłaniać cielesnym bogom. Staraj się, aby najmniejszy cień grzechu nieczystego nie zasłonił twej duszy.”
Fragment rozmyślania o grzechu nieczystym na III Niedzielę Wielkiego Postu z „Drogi do poznania Boga” ks. Leona Gąsiorowskiego, wydanie z 1905 roku.