Kadr z filmu "Cristiada". Fot. FT Films
Powstanie katolików meksykańskich przeciwko jakobińsko-masońskiej tyranii w latach 1926-1929, zwane cristiadą albo guerra cristera,
było skutkiem prześladowań zmierzających nie tylko do pełnej laicyzacji
Meksyku, ale ostatecznie wręcz do fizycznej eliminacji Kościoła
katolickiego w tym kraju. Dziś dalszy ciąg dziejów Cristiady.
Papież Pius XI w liście apostolskim Paterna sane
do biskupów meksykańskich z 2 II 1926 roku zalecał katolikom modlitwę,
rozważne postępowanie i zaniechanie działalności politycznej (na tajnym
konsystorzu w grudniu 1925 roku papież miał oświadczyć, że już tylko
boska interwencja może przynieść ratunek meksykańskim katolikom).
Arcybiskup – prymas Meksyku José Mora y del Río (1854-1928) był
odważniejszy, oświadczając w imieniu Episkopatu, że Kościół i katolicy
nie uznają i będą zwalczać artykuły 3, 5, 27 i 130 Konstytucji, ponieważ
ich przyjęcie byłoby „zdradą naszej wiary i naszej religii. 21 kwietnia
1926 roku biskupi wydali wspólny list pasterski (za aprobatą papieża), w
którym wyrazili swoje non possumus, co do ewentualności zdrady
„sprawy Boga i Ojczyzny”: „Duch i litera nowej konstytucji, zachowanie
się rządu, solidarność z nim wykazywana przez loże masońskie, oficjalne
poparcie udzielane mu przez protestantów i schizmatyków, wszystko to
pokazuje, że ostatecznym celem przyjętym przez rząd jest całkowite
unicestwienie katolicyzmu (…). Kościół może istnieć bez datków wiernych,
bez własności, bez zakonników, nawet świątyń, ale w żadnym wypadku nie
może przetrwać bez wolności, bez niezawisłości (…) Moment, aby
powiedzieć non possumus, właśnie nadszedł. Byłoby z naszej strony zbrodnią dalsze tolerowanie takiej sytuacji”.
Odpowiedzią Callesa było wezwanie
stanów do natychmiastowego wdrożenia przepisów wykonawczych do art. 130,
rozpoczęcie wykonywania art. 3 w postaci Tymczasowych Przepisów dla
Szkół Prywatnych Dystryktu i Terytoriów Federalnych, oznaczających
zamknięcie w ciągu 60 dni prywatnych szkół podstawowych, jeśli nie
poddadzą się przepisom prawa (laickiego). Nie kto inny, jak sam Calles,
podał (w przemówieniu przed Kongresem 1 września 1926) statystyki
represji związane z wdrażaniem tych dekretów: zamknięcie 42 świątyń i 7
klasztorów, wydalenie 185 księży obcokrajowców, zamknięcie 7 ośrodków
„propagujących religię”, które posiadały kaplice, gdzie sprawowano kult
bez zezwolenia. Dwaj biskupi – ordynariusz Tacámbaro, Leopoldo Lara y
Torres (1874-1939) oraz Huejutli – José de Jesús Manríquez y Zárate
(1884-1951), zostali oskarżeni o podżeganie do buntu i postawieni przed
sądem; tego drugiego już w maju wygnano z kraju. Wydalony został także
delegat apostolski.
21 czerwca 1926 roku ogłoszony został drakoński dekret, zatytułowany Prawo Reformujące Kodeks Karny (Ley Reformando el Código Penal).
Dekret zawierał 33 artykuły, w tym następujące: „We wszystkich szkołach
publicznych i prywatnych nauczanie religijne jest zakazane” (art. 3);
„Wszelkie zakłady zakonów religijnych są zniesione” (art. 6); „Wszelka
krytyka praw i władz przez duchownych, nawet na zebraniach prywatnych
jest zakazana pod surowymi karami” (art. 10) Karą grzywny zagrożone
zostało też publiczne używanie jakichkolwiek oznak religijnych
(krucyfiksów, obrazów, rzeźb, a nawet medalików) oraz językowych
odniesień do Boga, łącznie z najbardziej powszechnym w języku
hiszpańskim pożegnaniem: Adios; „Nauki ukończone w seminariach
nie mają żadnego znaczenia wobec Państwa” (art. 12); „Wszystkie
czynności religijne odbywać się mogą tylko we wnętrzu kościołów, które
będą pod nadzorem Państwa” (art. 17); „Na zewnątrz kościołów zabrania
się nosić stroju duchownego” (art. 18); „Wszystkie kościoły, budynki
zakonne, tak przytułki, jak klasztory, ogłasza się za własność Państwa”
(art. 21). Na księży nałożono obowiązek zarejestrowania się przed
władzami cywilnymi, aby mogli wykonywać swój „zawód” (art. 19); ci,
którzy tego by nie uczynili, byli zagrożeni aresztem (faktycznie
zarejestrowało się jedynie piętnastu księży; stanowczy zakaz rejestracji
przekazał biskupom meksykańskim watykański sekretarz stanu, Pietro
kard. Gasparri, w telegramie wysłanym 24 lipca 1926 roku). Przepisy te
miały wejść w życie od 31 lipca 1926 roku. Jak się wyraził sekretarz
rządu, gen. Sixto Adalberto Tejeda Olivares (1883-1960): „Chwyciliśmy
Kościół za gardło i zrobimy wszystko, aby go udusić”.
Reakcja Episkopatu nastąpiła już 11
lipca. Biskupi postanowili (za zgodą papieża) zawiesić kult publiczny w
całym kraju od 1 sierpnia do odwołania. Kościoły miały być otwarte dla
wiernych na prywatne modlitwy i powierzone opiece świeckich. Kapłani
mieli odprawiać jedynie msze prywatne, a sakramentów udzielać tylko w
razie wyraźnej konieczności. 14 lipca Episkopat zaakceptował również
plan bojkotu ekonomicznego rządu, który opracował działacz LNDLR oraz
założyciel Unión Popular i redaktor wychodzącego w nakładzie 100 tysięcy egzemplarzy tygodnika Gladium
[„Miecz”] – Anacleto González Flores (1888-1927). Bojkot miał objąć
cztery sektory: rozrywkę, szkolnictwo, handel i transport. Oznaczało to
rezygnację katolików z uczęszczania do kin, teatrów, kawiarń i
restauracji, wypowiedzenie przez nauczycieli pracy w szkołach
publicznych, zaniechanie kupowania gazet oraz papierosów z państwowych
fabryk, wycofywanie oszczędności z upaństwowionych banków, zaniechanie
korzystania ze środków transportu publicznego, ograniczenie do minimum
używania energii elektrycznej. W reakcji na to, 25 lipca 1926 roku
przywódcy Ligi zostali aresztowani; mimo to bojkot rozpoczął się zgodnie
z planem 31 lipca. Początkowo akcja przybrała masowe rozmiary, grożące
nawet bankructwem sektora publicznego (przykładowo przewozy kolei spadły
o 75 procent, a z banków państwowych wycofano około 7 mln pesos),
jednak w październiku załamała się, głównie z winy zamożniejszych
katolików.
Episkopat meksykański podjął jeszcze
jedną próbę porozumienia się z rządem, wystosowując 16 sierpnia 1926
roku list do prezydenta z propozycją zawarcia ugody. W jego następstwie,
21 sierpnia, z Callesem spotkali się dwaj hierarchowie: metropolita
Morelii, abp Leopoldo Ruiz y Flores (1865-1941) i ordynariusz Tabasco,
bp Pascual Díaz y Barreto (1875-1936). Spotkanie jednak nie tylko, że
nie przyniosło pozytywnego skutku, lecz Calles bez osłonek dał biskupom
do zrozumienia, że jego celem jest sprowokowanie katolików do buntu
zbrojnego po to, aby móc go zgnieść. W odpowiedzi na prośbę o
przynajmniej odłożenie wykonania dekretu reformującego kodeks karny,
powiedział: „Pokażę panom, iż kwestia nie istnieje, gdyż jedyny
[problem], który moglibyście stworzyć, to rozpocząć bunt przeciwko
rządowi, a wówczas rząd będzie doskonale przygotowany, żeby was
zwyciężyć. Powiedziałem już, iż macie panowie tylko dwie drogi:
podporządkować się prawu, a jeśli nie jest ono zgodne z waszymi
zasadami, to rozpocząć walkę zbrojną i próbować obalić rząd, aby
ustanowić nowy, który podyktuje prawa zgodne z panów sposobem myślenia; w
drugim jednak przypadku, powtarzam, jesteśmy doskonale przygotowani,
aby zwyciężyć”.
Abp Mora y del Río i bp Díaz złożyli
wprawdzie w imieniu Episkopatu projekt reformy art. 3, 5, 24, 27 i 130
Konstytucji do Kongresu, ale było oczywiste, że w Izbie, w której
zasiadali wyłącznie rewolucjoniści i wrogowie religii, w większości
należący do pro-Callesowskiego Sojuszu Partii Socjalistycznych, miało to
jedynie sens demonstracji. Zresztą, petycja została odrzucona z powodów
formalnych, albowiem Komisja ds. Petycji ogłosiła, że biskupi, którzy
ogłosili, że nie podporządkują się prawu, w myśl art. 37 Konstytucji
utracili status obywateli, tym samym zaś zdolność prawną do zgłaszania
petycji. Żadnego skutku nie odniosło również uzyskanie przez LNDLR dwóch
milionów podpisów meksykańskich obywateli pod petycją o przeprowadzenie
referendum w sprawie reformy Konstytucji. Środki pokojowe zostały więc
wyczerpane i pozostał tylko opór czynny przeciwko tyranii – co
zaakceptowała również hierarchia, a także (pośrednio) sam papież Pius XI
w encyklice o prześladowaniu katolików w Meksyku Iniquis afflictisque
z 18 listopada 1926 roku, gdzie napisał m.in.: „Cóż więc pozostało
świętym Duszpasterzom, jeśli – jak to postanowili – zarówno w swoim, jak
w imieniu ludu działać w kierunku obalenia niegodziwych praw?”.
Powstanie wsparli zwłaszcza: metropolita Guadalajary, abp Francisco
Orozco y Jiménez (1864-1936) oraz biskupi: Lara y Torres, Manríquez y
Zárate i abp José María González y Valencia (z Durango), acz generalnie
akceptacja walki zbrojnej nie była pośród hierarchów ani jednomyślna,
ani stała. Posługę duszpasterską świadczyło powstańcom około 100
kapłanów, 28 księży było współorganizatorami powstania, a pięciu
walczyło z bronią w ręku.
Począwszy od 3 sierpnia 1926 roku
zaczęło dochodzić do pierwszych incydentów zbrojnych, na ogół w obronie
świątyń atakowanych przez żołnierzy i policjantów. Łącznie, w całym
kraju wybuchło 14 lokalnych powstań, a do końca roku – 50, obejmując 17
stanów, a przede wszystkim cały środkowy zachód (Bajío) Meksyku;
najpierw stany: Jalisco, Michoacán, Guerrero, Guanajuato, Durango,
Zacatecas, Nayarit i Aguascalientes, a od 1927 roku również Meksyk,
Morelos, San Luis Potosí, Puebla, Oaxaca i Colima. W sumie wyróżnić
można sześć faz powstania:
1/ inkubacji – od lipca do grudnia 1926;
2/ wybuchu – od stycznia 1927;
3/ umocnienia pozycji – od lipca 1927 (wraz z objęciem dowodzenia przez gen. Gorostietę) do lipca 1928; 4/ przedłużenia konfliktu – od sierpnia 1928 do lutego 1929;
5/ apogeum – od marca do czerwca 1929;
6/ wygaszenia – w lipcu 1929, z powodu zawarcia ugody hierarchii kościelnej z rządem.
14 sierpnia 1926, w miejscowości Chalchihuites w stanie Zacatecas, żołnierze armii rządowej (federales)
dokonali egzekucji działaczy (ACJM). Pośród rozstrzelanych był ich
kapelan – ks. Luis Bátiz Sáinz (1870-1926). Przed śmiercią ks. Bátiz
wzniósł okrzyk, który wkrótce stanie się zawołaniem bojowym powstańców, z
którym także umierali na ustach rozstrzeliwani: ¡Viva Cristo Rey!
Został on beatyfikowany (wraz z innymi męczennikami) przez Jana Pawła
II 22 listopada 1992 i kanonizowany 21 maja 2000 roku. Jednym z
kolejnych księży – męczenników był o. Miguel Agustín Pro Juárez SJ
(1891-1927), oskarżony fałszywie o współudział w (nieudanym) zamachu na
gen. Obregona i rozstrzelany w pokazowej egzekucji na osobisty rozkaz
Callesa. O. Pro z kolei został beatyfikowany przez Jana Pawła II 25 IX
1988 roku, a proces kanonizacyjny jest w toku. Ogółem w okresie cristiady zostało zamordowanych przez federales 90 księży i zakonników – najwięcej, bo aż 59, w archidiecezji Guadalajara.
Miano el primer cristero
zyskał sobie natomiast burmistrz miasteczka Pénjamo (w stanie
Guanajuato) – Luis Navarro Origel (1897-1928), który opanował je
zbrojnie 29 września 1926 roku. Walcząc następnie już pod pseudonimem Fermín Guitiérrez, poległ on 9 sierpnia 1928 roku w okolicach Tuxpan.
Cdn.