STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 22 marca 2023

Czy można się modlić na Różańcu podczas Mszy Świętej? – Phillip Mericle

         Wielu katolików uważa, że odmawianie Różańca podczas Mszy Św. odwraca uwagę od Świętej Liturgii. Kościół po Soborze Watykańskim II (słowo "Kościół" prawidłowo powinno być napisane w cudzysłowiu jako że kościół Novus Ordo nie jest Kościołem Katolickim - przyp. Red. Katolika) do tego stopnia zaleca aktywne uczestnictwo we Mszy Świętej, że zdecydowanie odradza się wszystko, co zachęca do indywidualnego skupienia i utrudnia aktywność wspólnotową.

Dziś fora katolickie są zaśmiecane pytaniami wiernych, zazwyczaj młodszych katolików Novus Ordo, pytających, czy naprawdę wolno starszemu parafianinowi w ich Kościele odmawiać Różaniec, zamiast aktywnie angażować się w odpowiedzi, śpiewy czyli być „ręcznie” prowadzonym przez całą Mszę.

Jest wielu katolików, którzy patrzą na Różaniec w czasie Mszy z podejrzliwością, jak gdyby był on jakąś obcą plamą na Wierze, wynikającą z ignorancji niektórych wiernych, pomimo wysiłków księży, dążących do jej wyeliminowania.

To, co ten sposób myślenia ujawnia, to tyrania posoborowego Kościoła w eliminowaniu praktyk, które sprzeciwiają się jego ideałowi „aktywnego uczestnictwa”. Smutną konsekwencją jest to, że wielu katolików patrzy teraz z niechęcią na Różaniec w czasie Mszy Świętej.

Choć może to być dla niektórych zaskoczeniem, praktyka odmawiania Różańca podczas  Mszy Św. była nie tylko dozwolona, ale wręcz zalecana przez papieży i Kurię Rzymską.

Tradycyjne przesłanki

 Ilu ludzi na świecie tyle gustów. Dotyczy to nie tylko jedzenia i sztuki, ale także pobożności. Ze względu na różne, mocne i słabe, strony człowieka, może się okazać, że bardziej pociąga nas jeden rodzaj pobożności niż drugi. Podczas gdy dla jednej osoby pewien rodzaj modlitwy lub medytacji może być najbardziej owocny w dążeniu do świętości, inna osoba może uznać tę samą praktykę za nudną. Charakterystyczną cechą powszechności Kościoła katolickiego jest to, że istnieje wiele sposobów medytacji, modlitw, książek i praktyk religijnych ustanowionych w celu zaspokojenia potrzeb wielu osób. Każdy, kto usilnie poszukuje modlitw i medytacji odpowiednich dla niego, odnajdzie je w niewyczerpanych bogactwach barki Św. Piotra.

Odmawianie Różańca podczas Mszy Św. było traktowane jako chwalebny rodzaj pobożności, który służył wielu wiernym. Przed Soborem Watykańskim II, modlitwy i nabożeństwa podczas Mszy Św. były uważane za dobre w takim stopniu, w jakim unosiły duszę do Boga. Ci, którzy nie mieli mszalika lub nie chcieli go używać, mogli odmawiać Różaniec jako środek wznoszący ich umysły do Boga i w ten sposób jednoczyć się z tajemnicami, które były odnawiane na ołtarzu.

Chociaż dobrym zwyczajem jest podążanie za Mszą Św. z pomocą mszalika, to jednak Różaniec jest również dobrą praktyką dla każdego, kto się na to decyduje. Niezależnie od tego, czy wynikało to z konieczności, czy z osobistych upodobań, Różaniec zawsze był skutecznym środkiem do zebrania wielu duchowych łask, jeśli odmawiano go podczas uczestnictwa we Mszy Świętej. Mówi się, że nie ma lepszego czasu na modlitwę niż Msza Święta i przed Soborem Watykańskim II często można było zobaczyć katolików odmawiających Różaniec podczas celebracji liturgicznej. Różaniec w czasie Mszy Św. jest do dziś powszechną praktyką w wielu krajach.

Pius XII: Podczas Mszy Św., katolicy mogą odmawiać modlitwy, jakie chcą

Odmawianie Różańca podczas Mszy Św. nie jest zwyczajem, który rozwinął się jedynie organicznie. Silnego wsparcia udzieliło mu nauczanie papieskie. W 1947 r. ,papież Pius XII w encyklice Mediator Dei zatwierdził odmawianie Różańca w czasie Mszy Św. W dokumencie tym uznano, że te same formy uczestnictwa we Mszy Św. nie przemawiają uniwersalnie do każdego człowieka.

Dokument, który zezwolił na odmawianie Różańca podczas Mszy Św.,  wzmocnił ten stary zwyczaj,  właśnie celem wspierania pobożności. Swoim nauczaniem zwyczajnym, dokument ten włączył Różaniec i jego rozważanie do innych modlitw również dozwolonych i będących w harmonii z Mszą Świętą, a nie odciągających od Niej uwagi:

„Ponadto potrzeby i skłonności wszystkich nie są takie same, ani nie są takie same przez cały czas u tej samej jednostki. Czyż ktoś mógłby, kierując się jakimś uprzedzeniem, powiedzieć, że inni  chrześcijanie nie mogą uczestniczyć we Mszy ani dzielić się jej owocami? Przeciwnie, mogą oni przyjąć jakąś inną metodę, która okazuje się łatwiejsza dla niektórych osób. Mogą na przykład z miłością rozważać tajemnice Jezusa Chrystusa lub wykonywać inne praktyki pobożnościowe albo odmawiać modlitwy, które, choć różnią się od świętych obrzędów, pozostają jednak w zasadniczej z nimi harmonii.” (Encyklika Mediator Dei, 11/20/1947, n. 108)

Te słowa Piusa XII wystarczająco jasno wyrażały zgodę na to, by każdy mógł odmawiać Różaniec lub inne modlitwy podczas Mszy Św. Jest jednak jeszcze mocniejsza i bardziej wyraźna aprobata popierająca ten sam zwyczaj.

Leon XIII zaleca odmawianie Różańca był podczas Mszy Św.

Papież Leon XIII napisał te słowa w1883 roku w encyklice Supremi Apostolatus:

„Nie tylko gorąco napominamy wszystkich chrześcijan, aby oddawali się odmawianiu pobożnego nabożeństwa różańcowego publicznie lub prywatnie we własnym domu i rodzinie, i to nieustannie, ale pragniemy również, aby cały miesiąc październik w tym roku został poświęcony Świętej Królowej Różańca. Dekretujemy i zarządzamy, aby w całym świecie katolickim w ciągu tego roku, Modlitwa Różańcowa była pobożnie obchodzona przez specjalne i wzniosłe nabożeństwa.

„Od pierwszego dnia października przyszłego roku, aż do drugiego dnia listopada roku  następnego, w każdej parafii, a jeśli władza kościelna uzna to za stosowne i pożyteczne, w każdej kaplicy poświęconej Najświętszej Dziewicy – niech będzie odmawiane pięć dziesiątek  Różańca z dodaniem Litanii Loretańskiej.

„Pragniemy, aby lud często korzystał z tych pobożnych praktyk, czy to w czasie  Mszy Św. odprawianej przy ołtarzu czy to przy wystawieniu Najświętszego Sakramentu , czy błogosławieństwie Świętą Hostią . Bardzo pochwalamy bractwa Różańca Świętego Najświętszej Dziewicy, które zgodnie ze starym zwyczajem idą w procesji przez miasto, jako publiczne wyznanie ich pobożności. A w tych miejscach, gdzie nie jest to możliwe, niech zastąpią to bardziej sumienne wizyty w kościołach, a pobożna żarliwość niech przejawia się przez jeszcze większą pilność w praktykowaniu cnót chrześcijańskich.” (wydanie angielskie, 9/1/1883 n. 8)

20 sierpnia 1885 roku, prefekt Kongregacji Obrzędów wydał kolejny dokument, dekret urbis et orbis [dla miasta i dla świata], poświęcający miesiąc październik Matce Bożej Różańcowej. Wezwał w nim do odmawiania Różańca podczas obrzędów Mszy Św. Święta Kongregacja Obrzędów wzmocniła to 16 stycznia 1886 roku, gdy odpowiedziała na pytanie, jak konkretnie zastosować zalecenie papieża.

W pytaniu postawionym Świętej Kongregacji Obrzędów i w odpowiedzi, jakiej udzieliła, czytamy:

„Wątpliwość V –  Dekret [Leona XIII wydany 20 sierpnia 1885 roku] orzeka, że Różaniec musi być odmawiany wraz z Litaniami wśród modlitw zanoszonych przez wiernych. Pytamy, czy słowa te należy rozumieć w ten sposób, że Różaniec ma być odmawiany jednocześnie z odprawianiem Mszy Świętej; czy też, że Msza Święta powinna być odprawiana przed odmawianiem Różańca i Litanii, jak to się zwykle dzieje w diecezji Palentina.

„Odpowiedź: Twierdząca dla pierwszej części; negatywna dla drugiej.” 

W związku z tym dekret ten stwierdził jednoznacznie i stanowczo: Różaniec ma być odmawiany w tym samym czasie, co celebracja Mszy Św.

Decyzja Leona XIII i jej potwierdzenie przez Kongregację Obrzędów definitywnie ustanowiły Różaniec jako prawomocny dodatek do Mszy Świętej. Za jego odmawianie udzielono kilku odpustów, a Święta Kongregacja Obrzędów potwierdziła to stanowisko ponownie w 1887 roku.

Zastrzeżenie

Można by wysunąć zastrzeżenie, że te wypowiedzi papieża Leona XIII dotyczyły konkretnie odmawiania Różańca podczas Mszy Św. w październiku.

 Chociaż wspomniana deklaracja ustanowiła odmawianie Różańca w czasie Mszy Św. w październiku, to jednak dała do zrozumienia, że Różaniec jest zasadniczo dopuszczalną formą kultu towarzyszącą Mszy Św. w ogóle.

Deklaracja papieska przyznała za odmawianie Różańca w październiku specjalne odpusty, a przez to pokazała, że nie ma konfliktu pomiędzy odmawianiem Różańca, a  Mszą Św. Ponieważ ustalono, że Różaniec pozostaje w harmonii z liturgią, a nie w opozycji do niej, staje się jasne, że Różaniec jest całkowicie dopuszczalnym nabożeństwem podczas Mszy dla każdego, kto jest skłonny go odmawiać.

Papież Pius XII wzmocnił to stanowisko w Mediator Dei, włączając Modlitwę Różańcową do tych nabożeństw, które współdziałają z Mszą Św.

Wnioski

Różaniec podczas Mszy Św., jest nabożeństwem, które pomaga proszącemu wznieść się duchem do Boga. Jako praktyka, stanowi on uzasadniony środek duchowy dla tych, którzy są skłonni go odmawiać. Pius XII zatwierdził Różaniec jako odpowiedni środek do asystowania  podczas Mszy Św. Leon XIII również to uczynił, zezwalając na jego odmawianie podczas Mszy Św. oraz udzielając odpustów za odmawianie go w październiku.

Postępowi hierarchowie i duchowni gardzą dziś wszystkim, co odchodzi od ich ideału „aktywnego uczestnictwa”, jednak pomimo tej nienawiści, praktyka odmawiania Różańca podczas Mszy Św. jest mocno zakorzenioną tradycją, która posiada aprobatę poprzednich papieży i Świętej Kongregacji Obrzędów.

Łączenie się z Mszą Świętą przez odmawianie Różańca i rozważanie jego tajemnic pozostaje więc nadal prawowitym, godnym pochwały i szacunku zwyczajem świętego Kościoła katolickiego. Niech ci, którzy chcą się jednoczyć z Najświętszą Ofiarą w ten sposób, czczą w ten sposób Matkę Bożą i naszego Pana.

Philip Mericle

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: TraditonInAction (January 6, 2017) – „Can One Pray the Rosary during Mass?”

Za:  https://www.bibula.com/?p=139499&fbclid=IwAR0lFBxzwkXMQJ6lIh7fNDj7mP1FzgjIzFXBVnFsVGYmJGCfkHubnDF-B-A