Do
religii bez wiary w Boga zaliczyć musimy także religię masonerii, a przynajmniej
wielu jej członków. Wprawdzie w statucie lóż francuskich z r. 1854 powiedziano:
"Podstawą związku jest wiara w istnienie Boga, nieśmiertelność duszy
i miłość ludzkości"; czytamy też na czele
odezw tej sekty napis: "W imię
albo na
chwałę Wielkiego Budowniczego świata" ale tym Budowniczym,
według przekonań wielu masonów w Europie i Ameryce, nie jest osobowy Bóg
chrześcijan, ale siła twórcza przyrody.
Lożom
francuskim sprzykrzyła się wreszcie obłuda, tak że ich Grand
Orient wykreślił
w r. 1877 ze statutu wiarę w istnienie Boga i w nieśmiertelność duszy;
a za nim poszły niektóre inne W. Wschody, czyli przyznały się jawnie do
ateizmu; podczas gdy loże angielskie, niemieckie, północno-amerykańskie
i włoskie zatrzymały dawne formuły.
Wszędzie
masoneria dąży do tego, aby religię chrześcijańską zastąpić religią naturalizmu
i humanitaryzmu, której bogiem jest ludzkość, i by stać się kościołem całego
świata. Słusznie też powiedziano, że masoneria jest niejako małpą, naśladującą
Kościół katolicki, bo ma nie tylko odrębną organizację, ale także swoją
liturgię, swój katechizm, swe obrzędy (1);
a jest zaciekłą nieprzyjaciółką religii katolickiej.
W najnowszych czasach niektórzy
pisarze chcieliby ze wszystkich religii "kulturalnych"
utworzyć jedną religię wszechświatową, wyjmując z nich to tylko, co one
mają wspólnego, to jest, mgliste teorie etyczne; a celem tej "religii
przyszłości" ma być "łączność ludzi ze społeczeństwem
i z przyrodą".
"Religię
przyszłości" głoszą również koryfeusze socjalizmu, dla
których religia jest rzeczą prywatną czyli obojętną, – jako też szerzyciele
monizmu, pod nazwą Monistenbund w Niemczech,
– i zwolennicy tzw. religii amerykańskiej albo etycznej i humanitarnej.
Religia
amerykańska ma zawdzięczać swój początek sektom protestanckim w Stanach
Zjednoczonych północnej Ameryki, mianowicie Purytanom, Unitariuszom i Transcendentalistom
(2); ale dopiero
r. 1876 Feliks Adler założył w Nowym Yorku tzw. Society for Ethical
Culture, i
to w tym zamiarze, aby religię zastąpić kulturą, a etykę chrześcijańską
etyką naturalną. Związek ten, mający jako organ swój: International
Journal of Ethies, rozszerzył
się wkrótce po świecie, głównie pośród protestantów (3)
i dotarł także do Austrii, do Warszawy i do Krakowa (4).
Z niego
wyszły tzw. Unions chrétiennes, mające
podobne tendencje, to jest, pominięcie dogmatów, ciągłą ewolucję w religii
i dążenie do doskonałości w etyce i w humanitaryzmie. Mianowicie licznemi
są tzw. Unions chrétienes des jeunes gens,
obok
których istnieją takież związki dziewcząt, jako też uczniów japońskich,
chińskich, indyjskich, koreańskich itd. Stojąca na czele "Alliance
unverselle" miała w r. 1908: związków
7385, członków 860.573, sekretarzy stałych lub wędrujących 2864 (5).
Society for Ethical Culture
jest w pokrewieństwie duchowym z tzw. Association
des cogitans, a
zrodziła tzw. Eglises institutionelles,
pracujące
na polu społecznym, mającym zastąpić religię, – jak niemniej tzw. "parafie
amerykańskie", podzielone na kluby (mężczyzn, młodzieńców,
dziewcząt), które oddają się regularnie nauce, gimnastyce, pracom ręcznym,
tańcom itp.
Do
propagowania tych idei, mających odrodzić społeczeństwo, wprowadzić nową
Ewangelię i utworzyć religię powszechną XX-go wieku (6),
służą osobne pisma, konferencje, szkoły do wykształcenia sekretarzy, internacjonalne
komitety i internacjonalne kongresy (7),
katedry historii religii itd.
Duch ludzki odczuwa
potrzebę religii, a jeżeli nie zna, czy znać nie chce religii objawionej,
tworzy sobie religię swoją, czy to z cechą racjonalistyczną i humanitarną,
czy z kierunkiem pseudomistycznym i okultystycznym.
Ten
drugi kierunek mają religie spirytystów, teozofów, martinistów i
nowoczesnych gnostyków.
Bp Józef Sebastian Pelczar
OBRONA RELIGII KATOLICKIEJ, TOM
I.: JAK WIELKIM SKARBEM JEST RELIGIA KATOLICKA I DLACZEGO TA RELIGIA
MA DZISIAJ TYLU PRZECIWNIKÓW,
napisał DR. JÓZEF
SEBASTIAN PELCZAR (BISKUP PRZEMYSKI O. Ł.), drugie przejrzane i pomnożone
wydanie, PRZEMYŚL 1920, ss. 57-60.
(Pisownię i słownictwo
nieznacznie uwspółcześniono).
Przypisy:
(1) Czyt. tegoż autora Masoneria, jej zasady, dążności, początki, organizacja, ceremoniał i działanie. Kraków (IV wydanie) 1914-1917.
(2) Czyt. Henr. Delassus, La conjuration antichretienne. T. II. str. 663 sq.
(3) W Niemczech nazywa się ten związek Gesellschaft für ethische Kultur, a organem tegoż jest pismo Ethische Kultur.
(4) Związek ten w rozruchach uniwersytetu w Krakowie r. 1911 miał odegrać wybitną rolę.
(5) Duch tego związku zaczął wnikać w stowarzyszenie młodzieży katolickiej pt. Sillon, toteż Pius X musiał wystąpić przeciw niemu w piśmie do biskupów francuskich z 25 sierp. 1910.
(6) Około utworzenia nowej religii powszechnej krząta się szczególnie Teodor Reinach, żyd i mason, przy pomocy M. Leroy i panny Dick May, założycielki "szkoły praktycznej wyższych nauk społecznych". Za jego to staraniem odbył się w r. 1913 "Kongres postępu religijnego" w Paryżu.
(7) "Kongres religii" odbył się w Chicago z okazji powszechnej wystawy. "Kongresy postępu religijnego" czy "postępowej teologii" i "postępowej religii" odbyły się w Berlinie r. 1911 i w Paryżu r. 1913. Wystąpiły one wrogo przeciw katolicyzmowi, ale w każdym razie są świadectwem, że sprawą religii zajmuje się wiele umysłów wykształconych i szuka, acz błędnie, wyjścia z ciemnego labiryntu niedowiarstwa.
Za: http://www.ultramontes.pl/Masoneria.htm