STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

czwartek, 21 marca 2013

Indult: pozwolenie czy pogwałcenie - cz. IV

    Nim ktoś rozważy uczęszczanie lub oferowanie swojego wsparcia dla pracy Ecclesia Dei lub Mszy Indultowej, niech rozważy co następuje. Odkąd Drugi Sobór Watykański, wraz z Nową Mszą, połączył się z modernistyczną teologią, obserwujemy osłabianie wiary.Czy nie jest prawdą, że w większości diecezji, gdzie oferowana jest Msza Indultowa, oczywiście z błogosławieństwem modernistów, ta sama wolność i swoboda są dane tym "uprzywilejowanym" grupom i diabolicznym rozrywkom, bardzo często w tym samym kościele co Msza Indultowa?


Pod diecezjalną jurysdykcją wciąż znajdujemy:

  • międzyreligijne spotkania i ceremonie z niekatolikami (communicatio in sacris)
  • wspólne, heretyckie i ekumeniczne nabożeństwa
  • międzyreligijne nabożeństwa będące przyczyną zgorszenia oraz zaprzeczające prawdziwej Wierze.
  • grupy homoseksualistów otrzymujących własne liturgie i kapelanów.
  • rozwiedzeni oraz "ożenieni ponownie" są często zachęcani do formowania w parafiach grup "samopomocy". Są zapraszani na specjalne liturgie, celebracja oraz do przyjmowania Komunii Świętej (tudzież novusowej bułki lub chlebka)
  • ruch charyzmatyczny obecnie mający wielu naśladowców ma własne, specjalne msze, własne spotkania i praktyki liturgiczne, własnych "duszpasterzy".
  • msze dla dzieci z ich własnym sposobem kultu
Do tego nieważne "msze" mające miejsce codziennie i w każdej parafii, lektorki, komunia do ręki, znak pokoju, picie z kielicha, itd.

Każda grupa ma swój kąt. Do listy doszła kolejna: "Msza Indultowa i miłośnicy łaciny"

A... jeszcze jedno. Ministrantki. Obecne mimo tego, że nawet moderna powiedziała: "nie". O co biega? Stoją przy stole biesiadnym, rozdają opłatki, czasem może i ciało Naszego Pana, ubierają się w liturgiczne stroje... Dziwnie blisko do założenia stroju przewodniczącego zgromadzenia i pełnienia jego funkcji, nieprawdaż?

Ok, przyznali mszę. Dziękujmy za łaskawe przyznanie nam czegoś, co się nam prawomocnie należy. Co z pozostałymi Sakramentami?

Czy dostępny jest:
  • tradycyjny ryt chrztu?
  • tradycyjny ryt spowiedzi?
  • tradycyjny ryt Małżeństwa?
  • tradycyjny ryt Ostatniego Namaszczenia?
  • tradycyjna Msza Requiem?
Co z wychowaniem dzieci? Używany jest tradycyjny katechizm czy też modernistyczna książka? Co z moralnością w sprawach dotyczących małżeństwa?

Czy Ecclesia Dei pozwala na pełną katolicką naukę, pełną katolicką liturgię i pełną katolicką doktrynę?

Podsumowując. Zamiast udać się do kapłana, celebrującego ważną, katolicką Mszę, udzielającego ważnych, katolickich sakramentów, sakramentów wszystkich wieków, sakramentów wyrażających Wiarę Katolicką na świadectwo, której tak wielu cierpiało i oddawało życie, zamiast tego, mielibyśmy oddać się pod "opiekę" modernistycznej hierarchii, niekatolickiej sekcie, legitymującej się wątpliwymi i nieważnymi sakramentami? Mielibyśmy zanurzyć się w ściek wszystkich herezji? Mielibyśmy zarazić się rakowatą naroślą prowadzającą dusze na wieczne potępienie? Czy Bóg może tego chcieć? Absolutnie nie.
 
Za:  http://semperfidelisetparatus.blogspot.com/