STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

piątek, 28 kwietnia 2017

Żywot świętego Pawła od Krzyża, założyciela zakonu

(Żył około roku Pańskiego 1775)


Święty ten urodził się w roku 1694 w Ovade w górnych Włoszech i otrzymał na chrzcie świętym imiona Paweł Franciszek. Bogaci rodzice starali się wszczepić ziarno pobożności w serce uzdolnionego chłopięcia i w tym celu opowiadali mu o życiu dawnych pustelników. Franciszek zapałał takim pragnieniem modlitwy, że często w nocy zrywał się i zatapiał w rozważaniu tajemnic wiary. Każdej wolnej chwili biegł do kościoła służyć do Mszy, albo leżeć krzyżem przed utajonym w Sakramencie Ołtarza Panem Jezusem, jako też co dzień odmawiał Różaniec. Co piątek biczował się aż do krwi, jadł tylko chleb, a pijał ocet z żółcią. 

Nauki początkowe pobierał w niedalekim Kremolino, a czynił w nich szybkie postępy i był ulubieńcem kolegów. Z kilkoma z nich zawarł ścisłą przyjaźń i rozniecił w ich sercach gorącą miłość Boga i nabożeństwo do Męki Pańskiej. 

Wuj jego, zamożny kapłan, pragnął go namówić do małżeństwa i obiecał uczynić go swym spadkobiercą, ale Paweł zrzekł się wszystkiego, mówiąc: "Ukrzyżowany Zbawicielu, zaklinam się, że Ty jeden mi wystarczasz i jesteś mym najwyższym dobrem". To zwycięstwo nad sobą samym wynagrodził mu Bóg pragnieniem cierpienia. Zrazu chciał wstąpić do wojska i bić się z Wenecjanami przeciw Turkom w obronie czci Chrystusowej, ale w modlitwie miał widzenie, że powołany jest do założenia stowarzyszenia mężczyzn i do pracy misjonarskiej. Paweł zwierzył się z tym zamiarem biskupowi Aleksandrii, który go pochwalił, a wręczywszy mu dnia 22 listopada roku 1720 czarny habit z białym krzyżem na piersiach i napisem Jezus, nadał mu imię "Pawła od Krzyża" i upoważnił go do głoszenia kazań przed ludem. 


Paweł chodził z krzyżem w ręku po ulicach miasta i zachęcał lud do słuchania prawd wiecznych. Wrażenie jego kazań było wprost niesłychane, albowiem najzatwardzialsi grzesznicy poprawiali się, a nieprzyjaciele odpuszczali sobie urazy. W jakiś czas później odbył Paweł pielgrzymkę do Rzymu i schronił się ze swym bratem Janem na górę Argentano. Sława świątobliwego życia dwóch pustelników spowodowała biskupa Troi do wyświęcenia ich na kapłanów i wyrobienia im u papieża Benedykta XIII pozwolenia na przyjmowanie nowicjuszów. 

Po kilku latach błogiej działalności wrócili bracia do Argentano, aby położyć podwaliny nowego zakonu. Wkrótce zyskali kilku uczniów, a miasto Orbitello wystawiło im przestronny klasztor. W roku 1737 osiadł w nim Paweł z ośmiu towarzyszami, aby stamtąd rozpocząć błogie dla ludzi i świata działanie. Głównym celem jego zakonu było odprawianie misji między ludem. Zakonnicy oprócz trzech zwyczajnych ślubów składali czwarty, którym się zobowiązywali krzewić nabożeństwo do Męki Pańskiej. Papież Benedykt XIV zatwierdził ten zakon w roku 1741 tymi słowy: "Dziwna rzecz, zakon ten przyszedł na świat na ostatku, chociażby powinien był, jak się wydaje, pojawić się na samym początku". 

Nie podobna podać liczbę misji, które święty Paweł odprawił po wsiach i miastach, ani też określić mnóstwo grzeszników, których uratował. Kazania jego nawracały najzatwardzialszych grzeszników. Twarz jego płonęła, gdy z kazalnicy wzywał lud do ufności i wiary w Boga utajonego w Sakramencie Ołtarza, gdy zachęcał do gorącego brania udziału w łaskach Ofiary bezkrwawej, albo gdy polecał nabożeństwo do Matki Boskiej Bolesnej.

Sześciu papieży, za których Paweł działał, okazywało mu szczególny szacunek, a Klemens XIV darował mu klasztor świętego Jana na wzgórzu celijskim, gdzie się odbyła ostatnia jego misja. Zachorowawszy śmiertelnie, opuszczony od lekarzy, prosił Piusa VI o apostolskie błogosławieństwo na godzinę śmierci. Ojciec św., jakby oświecony Duchem świętym, rzekł: "Nie chcę, aby wasz generał już teraz umarł; powiedzcie mu, ażeby mnie po trzech dniach odwiedził". Gdy to Pawłowi powiedziano, ująwszy krucyfiks, westchnął: "Zbawicielu ukrzyżowany, cóż mam począć? Trzeba słuchać namiestnika Twego!". Po trzech dniach istotnie wstał z łoża i udał się do papieża, który go z radością powitał. Żył jeszcze potem trzy lata, ale niedomagał, a cierpienia te ofiarował Panu Jezusowi i Maryi Pannie. Zgasł dnia 18 października roku 1775 w 81. roku życia. Zakon jego rozszerzył się we Włoszech, Bułgarii, Belgii, Anglii, Ameryce i Australii. 

Nauka moralna

 

Zakon świętego Pawła powstał w czasach, kiedy masoneria rozpanoszyła się w Europie i utorowała drogę krwawej rewolucji francuskiej i niemniej zgubnemu józefinizmowi w Niemczech. W tak smutnym okresie spoglądanie na krzyż i zwrócenie uwagi na Mękę Pańską było najskuteczniejszym środkiem ożywienia wiary. O wielkiej skuteczności rozpamiętywania Męki Pańskiej możesz się łatwo przekonać, jeżeli rozważysz dzieje i obrządki Kościoła. 

1) Rzućmy okiem na Dzieje Kościoła. Szymon Piotr był gorliwym apostołem, świadkiem nauk i cudów Chrystusa, Jego przemienienia na górze Tabor, lecz osłabł, a nawet wyparł się swego Mistrza; ale kiedy spojrzał na Jego oblicze, oszpecone uderzeniami, ocknął się z uśpienia, zapłakał i nawrócił się. Łotr Dyzma zestarzał się w nieprawościach, dopiero widok cierpień Jezusa przeniknął duszę jego promieniem łaski Bożej, rozrzewnił jego serce i skłonił go do odezwania się w te słowa: Panie, pamiętaj o mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego. Pan Jezus pocieszył go, mówiąc: Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju. Również i setnika rzymskiego nie wzruszyły cierpienia Zbawiciela, chociaż był świadkiem Jego nauk i cudów i był przekonany o Jego niewinności; dopiero gdy Go ujrzał na krzyżu, uderzył się w piersi i publicznie przyznał, mówiąc: Zaiste, ten jest Synem Bożym! Rany Chrystusowe natchnęły Męczenników świętych bohaterstwem, męstwem i wytrwałością w znoszeniu mąk i katuszy, a widok krzyża dodał siły pokutnikom do oparcia się pokusom i pozostania na stromej drodze cnoty. 

2) Kościół przypomina nam ciągle Mękę Pańską w ofierze Ołtarza świętego i zobowiązuje pod grzechem wiernych, aby przynajmniej co niedzielę i święto słuchali nabożnie Mszy świętej. W Wielki Czwartek i Wielki Piątek zarządził Kościół osobne na tę pamiątkę nabożeństwa, gromadzi jak najczęściej wiernych przed Hostią Przenajświętszą wystawioną w monstrancji, proteguje stowarzyszenia mające na celu uwielbienie cierpiącego Chrystusa, popiera przez zakon świętego Franciszka nabożeństwa stacyjne, przywiązuje do nich rozliczne odpusty, opatruje przywilejami słynące z cudów miejsca pielgrzymek, słowem, czyni wszystko, co tylko może się przyczynić do rozkrzewienia czci, jaka się należy pamiątce Męki Pańskiej. Pytamy się teraz, czy katolicy korzystają w całej rozciągłości z tych łask przez Kościół udzielanych? Niestety, bardzo o tym wątpić należy. 

Modlitwa

 

Panie Jezu Chryste, któryś do opowiadania tajemnicy krzyża świętego Pawła szczególną obdarzył miłością i przez niego nowe zgromadzenie zakonne w Kościele wskrzesić raczył, prosimy Cię, spraw za jego pośrednictwem, abyśmy Mękę Twoją pobożnie rozmyślając na ziemi, owoców Jej dostąpili w Niebie. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Bogiem Ojcem i Duchem świętym żyje i króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.

Św. Paweł od Krzyża,
Urodzony dla świata 1694 roku,
Urodzony dla nieba 18.10.1775 roku,
Kanonizowany 1867 roku,
Wspomnienie 28 kwietnia


Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku, Katowice/Mikołów 1937 r.