Jorge Bergoglio - heretyk i bluźnierca. |
Tak, dokładnie to powiedział
"Franciszek" w swojej homilii z 4 kwietnia 2017 roku. Słowa
"Franciszka" wypowiedziane tego dnia podczas porannej "mszy" w Domu św.
Marty przekazuje za L’Osservatore Romano portal News.va.
Jak można w taki sposób przeinaczać słowa Chrystusa? Czy "Franciszek" naprawdę nie wie, co mówi?
"Franciszek" powiedział w tejże homilii:
«Ma cosa è la croce per noi?» è la questione posta da Francesco.
(…) “Sì, io porto la croce per far vedere che sono cristiano”». E «sta
bene», però «non solo come distintivo, come se fosse una squadra, il
distintivo di una squadra»; ma, ha detto Francesco, «come memoria di
colui che si è fatto peccato, che si è fatto diavolo, serpente, per noi; si è abbassato fino ad annientarsi totalmente».
„Ale czym jest dla nas krzyż?” – to pytanie zadał Franciszek.
(…) „Tak, noszę krzyż, by pokazać, że jestem chrześcijaninem”. To jest
„w porządku”, jednakże „nie tylko jako odznaka, tak jak w jakiejś
drużynie, odznaka wskazująca na przynależność do jakiejś drużyny”; ale
jak powiedział Franciszek, „jako wspomnienie tego, który dla nas stał
się grzechem, KTÓRY STAŁ SIĘ DIABŁEM, WĘŻEM. Tak się uniżył aż do całkowitego unicestwienia”.
Jakże bluźniercze są te słowa "Franciszka"! Jak można w tak haniebny
sposób przeinaczać sens Pisma Świętego, tworząc własne dopowiedzenia.
Jezus całkowicie unicestwił się, stając się szatanem?
"Franciszek" cytuje tutaj 2 List do Koryntian (5,21), w którym czytamy:
„On [Bóg] to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu,
abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą”, ale dokłada od siebie
słowa o diable, wężu.
Oczywiście w sensie ścisłym, ontologicznym, człowiek nie może stać się grzechem. Może popełnić grzech (grzech jest czynem albo inną przypadłością ludzką, a człowiek jest odrębnym bytem). Stwierdzenie, że Jezus został uczyniony dla nas grzechem przez Boga jest metaforyczne – wyraża głębszy sens. Redaktorzy Biblii Tysiąclecia tłumaczą w komentarzu, że Jezus zostaje określony grzechem: albo w sensie przyjęcia solidarności zewnętrznej z grzesznym rodzajem ludzkim (por. Rz 8,3), albo grzechem w oczach ówczesnych Żydów, uważających za zbrodniarza każdego, kto umierał na krzyżu (por. Ga 3,13), bądź w sensie ofiary za grzechy (por. Iz 53,10nn), co ST oddaje niekiedy terminem „grzechu”.
W jakim metaforycznym sensie Jezus staje się diabłem, wężem? Jak można w
ogóle wypowiedzieć takie bluźnierstwo i czynić takie porównania,
metafory?! Że przychodzi kusić ludzkość, że jest największym
grzesznikiem, sprzeciwiającym się Bogu, że jest tak sprytny jak diabeł?
Kolejna wypowiedź "Franciszka", która wprowadza zamieszanie, dodając coś
od siebie do sensu Pisma w dziwny sposób, który jest bardzo trudny do
pogodzenia z nauczaniem Kościoła i ludzkim rozumem.
Czy naprawdę trzeba posługiwać się tak szokującymi metaforami, które nie
mają najmniejszego sensu i podpadają pod bluźnierstwo? Co "Franciszek"
chciał przez to powiedzieć? Chyba zakpić z wszystkich tych, którzy będą
próbowali tłumaczyć jego słowa po katolicku.
Warto dodać, że Radio Watykańskie, relacjonując tę homilię "Franciszka",
pomija wskazane wyżej słowa. Ciekawe, ile jeszcze wyśmienitych
wypowiedzi "Franciszka" z wcześniejszych homilii zostało pominiętych
przez redaktorów. Cóż jeszcze kryją w sobie homilie "Franciszka" z Domu
św. Marty, które trafiają do nas zazwyczaj w urywkach i to
zaprezentowanych według logiki dziennikarzy?
Relacja Radia Watykańskiego: it.radiovaticana.va/…/1303293
Relacja News.va za L’Osservatore Romano: www.news.va/…/nel-segno-della…
OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Czy komuś potrzeba jeszcze
jakichś dowodów na to, że Jorge Bergoglio jest nie tylko heretykiem, ale
także po prostu ohydnym bluźniercą, który przeczy wszystkiemu, co święte,
i który pluje w twarz samemu Chrystusowi Panu... Taki człowiek nie może
być i oczywiście nie jest Papieżem Kościoła katolickiego. Dla każdego
katolika jest to oczywiste. Ktoś, kto uważa inaczej, najzwyczajniej nie
jest katolikiem. Nie jest godny miana katolika ktoś, kto uważa, że
heretyk i bluźnierca jednocześnie może być Papieżem, Wikariuszem
Chrystusa na ziemi i widzialną Głową Kościoła Świętego...