STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

niedziela, 26 lutego 2012

Deklaracja doktrynalna pisma „KATOLIK”


Aby zachować wiarę katolicką oraz tradycyjną Ofiarę Mszy Świętej i sakramenty, sporządziliśmy niniejszą deklarację w celu jasnego określenia przyjętego przez nas stanowiska. Wyznajemy i utrzymujemy wiarę katolicką w takiej formie, w jakiej była ona ciągle nauczana przez wieki od czasów Chrystusa do śmierci Papieża Piusa XII.
      Ponad 50 lat temu zmarł Ojciec Święty Pius XII - ostatni Papież Kościoła Katolickiego. Od tego czasu Kościół Święty pozostaje osierocony a Tron Piotrowy pozostaje pusty. Nowy Kościół zaistniały w wyniku rewolucyjnych zmian tzw. Soboru Watykańskiego II w osobach posoborowych „papieży” i jego hierarchii głosi herezję modernizmu, potępioną przez Papieża św. Piusa X w encyklice „Pascendi Dominici Gregis” w 1907. Soborowi i posoborowi „papieże”, ze względu na błędy i herezje, które głosili, zanim zostali wybrani na ten urząd, nie mogli go prawowicie objąć, gdyż głoszona herezja modernizmu  skutecznie  blokowała  im jego przyjęcie. Instytucja głosząca ustami swych hierarchów fałszywe doktryny ekumenizmu, wolności religijnej, kolegializmu, posługująca się sprotestantyzowaną i zjudaizowaną liturgią, wprowadzająca dwuznaczne ryty sakramentów nie może być Kościołem Naszego Pana Jezusa Chrystusa, któremu przyobiecał, że “bramy piekielne go nie przemogą” (Mt. 16, 18).
Kościoła głoszącego herezje, dostatecznie potępione już wcześniej przez Magisterium Kościoła (Piusa IX w encyklice Quanta Cura oraz w dołączonym do niej Syllabus Errorum (1864), Leona XIII w encyklice Immortale Dei i Libertas, Piusa XI w encyklice Quas Primas (1925), oraz przez Piusa XII w encyklice Mystici Corporis (1943) nie można utożsamiać z Kościołem Rzymsko-Katolickim. Stolica Apostolska jak i cała struktura Kościoła Świętego jest okupowana przez modernistów - uzurpatorów.
Sobór Watykański Pierwszy nieomylnie naucza: "«Ty jesteś Opoka, a na tej opoce zbuduję mój Kościół» (Mt 16, 18) i słowa te znajdują potwierdzenie w faktach, gdyż wiara katolicka zawsze była zachowana nieskalana przez Stolicę Apostolską (...) Stolica Piotrowa jest zawsze wolna od wszelkiego błędu zgodnie z Bożą obietnicą uczynioną przez naszego Pana" [(Denzinger - Bannwart nn. 1833 i 1836)]. Dlatego też, kiedy „hermeneutyka ciągłości” okazuje się hermeneutyką zerwania z Kościołem istniejącym do czasów reform II Soboru Watykańskiego, my jako Wierni Wiecznego i Nieomylnego Kościoła Rzymsko-Katolickiego z całą stanowczością odrzucamy Nowy Kościół i jego fałszywą hierarchię, świadomie fałszującą naukę Soboru Watykańskiego I o nieomylności Stolicy Piotrowej.
Z powodu bezprecedensowej sytuacji panującej w Kościele Katolickim, oraz faktu, że wierni są zobowiązani do otrzymywania w pełni ważnych sakramentów zwracamy się do ważnie wyświęconych kapłanów i biskupów o posługę sakramentalną i opiekę duszpasterską.
Prośmy, niech Matka Nasza - Królowa Korony Polskiej pomoże naszemu Narodowi aby mężnie trwał i wytrwał przy integralnej nauce Świętego Kościoła Rzymskiego.
Tomasz Jazłowski, teolog (Redaktor naczelny)
oraz Współpracownicy

11 Lutego Święto objawienia się Najświętszej Maryi Panny w Lourdes

środa, 1 lutego 2012

Kara śmierci - zbrodnia czy sprawiedliwość

Od wielu lat trwa w Polsce dyskusja nad jakże tylko z pozoru kontrowersyjnym tematem – karą śmierci. Jak pokazują statystyki większość kryminalistów, dewiantów seksualnych po odsiedzeniu wyroku dokonuje jeszcze potworniejszych zbrodni. Wyrok i więzienie w żadnej mierze nie prostują ich chorego kręgosłupa moralnego , po wyjściu na wolność są jeszcze bardziej skrzywieni moralnie niż przed „odsiadką”. Kolejne morderstwa na tle seksualnym na dzieciach i dorosłych, spotęgowane dewiacje seksualne, rozboje to jakże ohydne żniwo „pięknych i pełnych miłości” słów przeciwników kary śmierci – „EUROPEJSKICH” OBROŃCÓW PRAW I WOLNOŚCI CZŁOWIEKA. Wściekłe zwierzę zagrażające życiu człowieka eliminuje się bezpowrotnie a nie skazuje na nieskuteczne próby jego wyleczenia.
    Oczywiście, już słyszę głosy pełne oburzenia, krzyczące o nikczemnym porównaniu człowieka do zwierzęcia, ale zadajmy sobie proste pytanie: czy ten kto popełnia potworne zbrodnie sam nie wyklucza się z rodzaju ludzkiego? Czy nie staje się tylko człekopodobną istotą groźniejszą od zwierzęcia w zoologicznym pojęciu tego słowa, ponieważ posiadającą rozum i kierującą się w swym postępowaniu chytrością i tymże rozumem?
    Tylko fizyczna eksterminacja takiej jednostki ochroni Naród Polski przed degeneracją życia publicznego i powtórnie popełnionym morderstwem na jednym z rodaków. Czyżby Czytelnik nigdy nie słyszał o tym iż morderca zwolniony z więzienia przez liberalny wymiar sprawiedliwości dalej mordował kolejne swoje ofiary?! Wyszedł z więzienia by ponownie zabić!
    Tak, to prawda, że nie każdy morderca zwolniony z więzienia powtórnie daje upust swym żądzom i chuci, ale czy możemy dać jakąkolwiek gwarancję iż powtórnie po wyjściu z więzienia nie popełni jakiejś nowej ohydnej zbrodni?! Nikt z czytelników na pewno nie chciałby wziąć na swoje barki i sumienie odpowiedzialności za śmierć potencjalnych przyszłych ofiar takiego szaleńca.
    Dlatego też kara śmierci, ( którą zbyt łatwo szafować nie wolno i stosować należy tylko w stosunku do naprawdę zdegenerowanych osobników) jest obroną, jest poszanowaniem ludzkiego życia – życia potencjalnych ofiar!
    Tak na marginesie chciałbym dodać, iż ci wszyscy którzy krzyczą iż jest to postępowanie nie etyczne i wbrew nauczaniu Kościoła Katolickiego, niech wpierw zapoznają się z dokumentami tegoż Kościoła a dopiero później zabierają głos w jakże ważnej dyskusji na temat życia kata, podkreślam kata a nie jak chcą liberalne media skrzywdzonej przez życie ofiary!

Tomasz Jazłowski, teolog