STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Koronka do Miłosierdzia Bożego - Ks. Rafał Trytek

Prawie wszystkie osoby mówiące o Koronce do Miłosierdzia Bożego mają na myśli tę, która pochodzi od s. Faustyny Kowalskiej. Nie wiedzą one, że nazwa jest „zapożyczona” od wcześniejszej wersji, która posiada kościelne imprimatur. Dla użytku wiernych podajemy oryginalną, zatwierdzoną przez Kościół koronkę, z „Nowego Brewiarzyka Tercjarskiego:

„-Ojcze nasz, Zdrowaś Marjo, Chwała Ojcu.

Modlitwa.
O Serce Jezusa, nie mieć miłosierdzia nad nędznymi grzesznikami, jest to rzecz niemożliwa dla Ciebie. Przeto Cię błagamy, zmiłuj się nad nami, użycz nam łask wszelkich, o które Cię prosimy, przez Niepokalane i bolejące Serce Marji, Matki Twojej, Matki naszej, której nigdy nic odmówić nie możesz.

10 razy: O mój Jezu miłosierdzia.

Modlitwa wraz z westchnieniem powtarza się pięć razy, na końcu dodaje się Ojcze nasz i Zdrowaś Marjo.”

Za: Nowy Brewiarzyk Tercjarski, ułożony przez O.L.K., wydanie trzynaste, Kraków 1928
Imprimatur: Kraków 28.III.1894, kard. A. Dunajewski, Reimprmiatur: Kraków 26.IV.1928, bp Adam Stefan Sapieha

Misyjna rola Kościoła


     Misją Kościoła jest rozprzestrzenianie wiary katolickiej na cały świat zgodnie z nakazem misyjnym danym przez Jezusa Chrystusa (Mt 28,18-20; Mk 16,15 oraz Dz 1,8). Natomiast ekumenizm jest postrzegany jako herezja dotykająca Boskiej misji Kościoła Katolickiego. Ksiądz Poradowski w swym opracowaniu Źródła współczesnego ekumenizmu pisze: „iż po Soborze Watykańskim II Kościół katolicki świadomie usiłuje przestać być Kościołem katolickim, czyli tradycyjnym, gdyż sam przekształca się w Kościół ekumeniczny czyli synkretyczny. Chodzi o tzw. „nową teologię”, która ma swe korzenie w modernizmie i została wypracowana zaraz po pierwszej wojnie światowej, będąc przez ówczesnych papieży surowo krytykowana i uważana za heretycką”. Podstawową misją Kościoła jest przyprowadzenie ludzi do zbawienia oraz dostarczenie im wszelkich środków do niego koniecznych.

niedziela, 12 sierpnia 2012

Stosunek arcybiskupa Marcelego Lefebvre’a do sedewakantyzmu - x. Rafał Trytek

Dla wielu tradycyjnych katolików arcybiskup Lefebvre był i jest nadal pewnego rodzaju autorytetem, którego opinie teologiczne traktowane są niemal jak magisterium Kościoła. Ta postawa to błąd, ponieważ autorytetami w Kościele mogą być jedynie papież i będący w jedności z nim biskupi. Niemniej w czasach zamętu i upadku Wiary takie podejście jest do pewnego stopnia zrozumiałe. Dlatego warto zaznajomić się z poglądami francuskiego prałata odnośnie do wielu kontrowersyj teologicznych, dzielących niestety obóz zachowawczo-katolicki, a które nie są mile widziane przez obecne kierownictwo Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X. Nie jest naszą intencją przekonywanie nikogo, że arcybiskup był sedewakantystą, a jedynie że jego stosunek do sedewakantyzmu zmieniał się w zależności od wielu czynników, w tym przede wszystkim od sytuacji w Watykanie.

środa, 1 sierpnia 2012

Impas w procesie pojednania FSSPX z modernistami (*) (Artykuł z lipca 2012) BP DONALD J. SANBORN

Drodzy katolicy,

Z powodu całej tej wrzawy ostatnich miesięcy związanej ze zbliżającą się reintegracją Bractwa Św. Piusa X z modernistami, konieczne było, niestety, zajęcie się tymi ważnymi wydarzeniami, zarówno dla ochrony naszych wiernych od popadnięcia w taką pułapkę jak i dla udoskonalenia i wzmocnienia ich własnych teologicznych poglądów.

Jako że Bractwo Św. Piusa X prowadzi z modernistami niekończące się negocjacje, to wydaje się, że dalsze mówienie na ten temat jest stratą czasu, a wręcz "daremnym wysiłkiem". Ze względu na to, iż negocjacje są prowadzone w tajemnicy i jako że Bractwo Św. Piusa X czyniło wolty w swej teologicznej pozycji praktycznie od początku, roztrząsanie tego jest niczym komentowanie kształtu chmury. Trzeba również zaznaczyć, że sam Watykan wykonał już niemało wolt. W kwietniu, włączono zielone światła; teraz wydaje się, że frakcje opozycyjne próbują udaremnić zaaranżowany mariaż.

Konieczność modlitwy o nawrócenie zbłąkanych dusz (*) KS. BENEDICT HUGHES CMRI

17 maja, 2012

Wniebowstąpienie Pana naszego Jezusa Chrystusa

Drodzy czciciele Najświętszej Dziewicy,

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta!

13 dnia tego miesiąca po raz kolejny wspominaliśmy pierwsze objawienie Najświętszej Panny w Fatimie, które miało miejsce 95 lat temu. (I podobnie jak wówczas tak i w tym roku dzień 13 maja wypadł w niedzielę przed czwartkiem Wniebowstąpienia). Uprzywilejowane tym cudem dzieci, mimo iż odrobinę wystraszone, były olśnione niewysłowionym pięknem Najświętszej Panny. Pierwszymi skierowanymi do nich słowami Niepokalanej były wyrazy otuchy: "Proszę, nie lękajcie się mnie". Przypomina nam to słowa pozdrowienia Archanioła Gabriela wypowiedziane w chwili Zwiastowania do naszej Najświętszej Matki ("Nie bój się, Maryjo, albowiem znalazłaś łaskę u Boga" – Łk. 1, 30), jak również pierwsze słowa Zmartwychwstałego Zbawiciela w Wieczerniku ("Pokój wam! Jam jest, nie bójcie się" – Łk. 24, 36).