STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 28 grudnia 2022

IRLANDZCY MNISI URATOWALI CYWILIZACJĘ

ILG:. - Czytelnia: 17 marca - Św. Patryk 


 

ODDANIE MODLITWIE

     Zainspirowani ojcami pustynnymi, Patryk i inni irlandzcy przywódcy, poszukiwali odosobnionych miejsc, gdzie mogliby się oddać modlitwie, czytaniu Pisma Świętego oraz praktykowaniu postu, a wszystko dla jednego celu - by zbliżyć się do Boga. Wkrótce dali się poznać z głębokiej duchowości, która wyrosła z ducha ich czasów i przeobraziła życie wielu ludzi. Ich modlitwom towarzyszyły często wizje i inne bardzo mocne przeżycia zaświadczające o obecności Boga. W czasach kiedy Irlandia była w szponach celtyckich druidów i szczepowej przemocy, mnisi nieśli światło, nadzieje, pokój i wiedzę.W czasie życia Patryka 20% Irlandii zostało schrystianizowane, rozwinął się ruch monastyczny oraz zwiększyły się powołania kapłańskie.
 
Ludzi odnaleźli wiarę, i idee usytuowane w sercu chrześcijańskiej wiary szybko odegrały wpływ na całe społeczeństwo. Irlandia stała się bardziej spokojnym krajem, walki plemienne niemal ustały, a porywanie ludzi do niewoli stało się rzadkością.
 
ODDANIE KULTUROWEJ ODNOWIE
 
Klasztorne scyptoria dały ludzkości dostęp do słowa pisanego i do wiedzy, na 1000 lat przed wynalezieniem prasy drukarskiej. Jedynym sposobem na powiększanie stosunkowo małych bibliotek było przepisywanie książek w wielu egzemplarzach. Było to rzemiosło wymagające olbrzymiej cierpliwości: odpisanie jednej księgi mogło zająć niejednokrotnie kilkaset godzin. 
 
W czasach kiedy stare księgi były nagminnie niszczone, a ludzie uczeni uciekali jak najdalej od niebezpieczeństwa zabierając ze sobą księgi i zwoje, Irlandzcy mnisi ratowali co się da, i replikowali w wielu egzemplarzach. Barbarzyńcy pastwią się nad dogorywającym Rzymem, wilki mieszkają w Colloseum, a mnisi ratują resztki dawnej cywilizacji. Bez ich pracy mało dziś wiedzielibyśmy o erze rzymskiego imperium, czy o łacińskich pracach wczesnych ojców Kościoła. Z pewnością nie przegapiliby “imperium Wielkiej Lechii”, gdyby takie kiedyś istniało, bowiem można nie znaleźć igły w stogu siana, ale siana nie można nie zauważyć.
 
WKŁAD W CYWILIZACJĘ NIE DO OCENIENIA
 
U siebie w Irlandii czy też w Szkocji, Anglii czy Galii, mnisi oddawali się zawsze tym samym zajęciem, codziennemu mozołowi: modlili się, służyli Kościołowi i lokalnym społecznościom, oraz oddawali się długim godzinom potrzebnym dla kreatywnej kulturowej odnowy. 
 
Piękny świadectwo wiary dał mnich Columbanus, zainspirowany słowami Chrystusa, pozostawił dom i rodzinę by pójść za Bogiem, Na kontynencie założył wspólnoty zakonne we Francji, Belgii, Szwajcarii, Austrii, Niemczech i Włoszech. Po drodze nauczył się tuzina języków i ustanowił znaczący ruch chrześcijański.
 
To mnisi zaszczepili w nas coś pięknego pokazując ludziom, że słowa Jezusa Chrystusa to naprawdę dobra wiadomość. Powinny te działania być źródłem inspiracji w czasach wielkiego zamętu, braku prawdziwych pasterzy, i nawrotu nowego pogaństwa.
 
Za: facebook.com