STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 30 lipca 2025

x. Rafał Trytek — kazanie na VII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego AD 2025 (Wrocław, 27 VII)


             Pogląd, że każdy człowiek ma prawo mieszkać tam, gdzie chce, a także przemieszczać się w dowolny sposób, prowadzi w swej bezwarunkowości do zakwestionowania ufundowanej na prawie naturalnym własności prywatnej. Jej zniesienie skutkowałoby natomiast anarchią prowadzącą do niezliczonych przestępstw, dlatego nie istnieje prawo, które uzasadniałoby roszczenia wszystkich na równi do terenów i dóbr już zagospodarowanych. Pogwałcenie zasad chroniących własność prywatną byłoby tożsame z upadkiem cywilizacji – nauczał x. Rafał Trytek ICR, który 27 lipca AD 2025 sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu.

Duszpasterz wskazał wybitnych reprezentantów Kościoła, którzy współcześnie powinni być dla wiernych Tradycji wzorami do naśladowania. Wśród nich znalazł się św. Ignacy Loyola SJ, z czasów zaś nam bliższych warto przypomnieć m.in. x. Zygmunta Goliana i x. kard. Jana Puzynę.

X. Zygmunt Golian był zubożałym szlachcicem – cieszył się opinią najlepszego kaznodziei w XIX stuleciu. Wzorowo wypełniał obowiązki kapłańskie, lecz mimo to musiał znosić szykany ze strony „elit patriotycznych”, często znanych przede wszystkim z narażającego sprawę polską „patriotyzmu ulicznego”. Był ultramontaninem i nie mógł znieść hipokryzji „katolików”, którzy z uznaniem witali podbój Państwa Kościelnego przez sabaudzkich uzurpatorów. Gromił z ambony tendencje insurekcyjne i wchodził w polemiki z duchowieństwem, które nie potrafiło zająć zdecydowanej postawy wobec spisków i nie próbowało zapobiec wybuchowi powstania styczniowego.

X. kard Jan Puzyna nie szedł na kompromisy z ludźmi odrzucającymi prawa Kościoła, był także przeciwnikiem „patriotyzmu ulicznego”, nie zezwalając na organizowanie mszy polowych w czasie, gdy dla godnie sprawowanych Mszy Świętych bez problemów dostępne były wszystkie kościoły w Krakowie. Świadom, jak straszną trucizną dla dusz jest modernizm, przyczynił się w 1904 roku do wyboru na Stolicę Piotrową późniejszego św. Piusa X. Wbrew opinii publicznej, biorąc pod uwagę niekatolickie aspekty twórczości Juliusza Słowackiego, przeciwstawił się złożeniu doczesnych szczątków poety na Wawelu.

Odważni kapłani powinni być natchnieniem dla Kościoła w epoce wielkiej apostazji.