STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 22 kwietnia 2020

Ks. Rafał Trytek ICR: Głos Kapłański - Jakie życie taka śmierć


Głos Kapłański - Jakie życie taka śmierć

      Trudny czas, jaki obecnie przeżywamy skłania nas do refleksji jak się zabezpieczyć przed złem, jak uniknąć choroby, głodu i śmierci?

Odpowiedź jest prosta – całkowitego zabezpieczenia przed tymi rzeczami po prostu nie ma. Oczywiście roztropność nakazuje by w miarę możliwości unikać okazji do zarażenia się zarazą; trzeba mieć pewne zapasy żywności itd., ale absolutnej pewności, że zło nie dotknie nigdy nie m., Zatem obok, a właściwie przed zabezpieczeniem się w sposób materialny trzeba przygotować się w sposób duchowy.

Każdy niech zapyta – czy jestem w stanie łaski uświęcającej? Czy usilnie staram się uwolnić od najważniejszych grzechów? Czy zrobiłem wszystko by naprawić uczynione przez siebie zło? Czy wyprostowałem oszczerstwa, które o innych rozpowszechniałem? Czy oddałem pożyczone rzeczy, lub w przypadku braku takiej możności poprosiłem o odroczenie spłaty długu lub jego umorzenie, a jeśli i to nie jest możliwe czy się pomodliłem za tych, którzy mnie pożyczką wsparli? Czy należycie troszczyłem się o potrzeby Kościoła, biednych, chorych? Czy chętnie przebaczałem moim winowajcą? Czy zamiast reagować jak katolik na cały ten kryzys jedynie złorzeczyłem winowajcom tej sytuacji – domniemanym i prawdziwym? Czy jestem po prostu gotowy na śmierć i stanięcie przed Sędzią Sprawiedliwym

Ojciec Maksymilian Maria Kolbe na początku wojny powiedział do braci w Niepokalanowie, że nie mamy nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Czy nie jest tak, że bardziej boimy się niewygody, cierpienia tu na ziemi, które zawsze trwa tylko do czasu, a nie boimy się tak jak powinniśmy grzechu śmiertelnego i strącenia w piekło, z którego nigdy się nie wychodzi, gdzie cierpienie jest wieczne, i nie ma ŻADNEJ nadziei?

Zachowujmy spokój, bo czuwa nad nami Boża Opatrzność, czuwa Niepokalana Królowa Polski. Bądźmy roztropni, nie chciejmy pochopnego buntu w imię niejasnych celów, które suflerzy na pewno będą podszeptywać naiwnym. Nie bądźmy jak bezmyślne byki atakujące czerwoną szmatę, zamiast torreadora.
Wyzbądźmy się pychy, chęci błyszczenia, ciekawości, za to myślmy o bliźnich (miłość Boga bez miłości bliźniego jest martwa), o duszach czyśćcowych, miejmy wreszcie miłość do Cierpiącego Chrystusa, który za NASZE grzechy umarł, On jest Zwycięzcą śmierci, piekła i szatana!

Ks. Rafał Trytek ICR

Św. Gabrielu Archaniele módl się za nami!