STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

czwartek, 9 maja 2013

Guerard des Lauriers: Boża Iskra - część VIII


    W międzyczasie wydarzenia przyśpieszają. Reforma liturgiczna idzie coraz dalej. Wstrząsa Mszą Świętą. Późniejszy biskup Gerard wspomina: „Rzym, Wielki Czwartek 1969. Pojawiło się Novus Ordo Missae. Są dwa chóry: ten Szatana i ten Jezusa: zachwyt – przerażenie. Dzięki Bogu, należałem do tego drugiego. Ale trzeba było działać. Pewna bardzo wysoko urodzona niewiasta z Rzymskiej arystokracji, Vittoria Ciristina Guerrini i jej znajoma Emilia Pediconi, bardzo dobrze znały watykańskie elity. Szczególnie kardynała Ottavianiego.”

Trzeba przygotować dokument, który, przed jego publikacją, ma zostać oceniony przez kardynała Ottavianiego. Pani Guerrini nawiązuje kontakt z licznymi dostojnikami kościelnymi. Kilku z nich, pięciu lub sześciu, odpowiada na apel, ale ich współpraca ogranicza się do spotkań i rozmów.

Des Lauriers redaguje Krótką Analizę Krytyczną Novus Ordo Missae, w kwietniu oraz maju 1969, przede wszystkim w nocy, ponieważ to nieprzewidziane zadanie, stanowiło kolejny z obowiązków, które całkowicie wypełniały jego dzień.

Arcybiskup Lefebvre obiecuje podpisy 600 biskupów. Ostatecznie, nie ma podpisu żadnego biskupa. Marcel Lefebvre nie składa nawet własnego.

Z okazji przygotowanie Krótkiej Analizy Krytycznej Novus Ordo Missae, w Rzymie została odprawiona Msza Święta świętego Piusa V, w dzień jego święta, 5 maja. Celebrował ją Mgr Lefebvre, który ku zdumieniu uczestników zaadoptował pewne zmiany wprowadzone przez Pawła VI (dość poważne okaleczenia; dobrze, że nie była to nowa msza).

Przy wyjściu, zapytano go z szacunkiem i zarazem smutkiem, o powód jego działania. Odpowiedział: „Jeżeli ktoś zobaczyłby, że Mgr Lefebvre odprawia mszę tradycyjną, mogłoby to wywołać skandal.”

W późniejszym czasie Gerard skomentuje to w gorzkich słowach.

Opracowanie Krótkiej Analizy kosztowało ojca des Lauriers posadę na Uniwersytecie Laterańskim, skąd zostaje zwolniony w czerwcu 1970. „W tym samym czasie, gdy rektor Mgr Piolanti i około piętnastu profesorów, których uznano za nieporządanych.”

W tym czasie, w klasztorze w którym mieszka ojciec des Lauriers sytuacja nie jest lepsza. Niektórzy studiujący w seminarium, uczestniczą w manifestacjach roku 1968, a na dachu klasztoru zawisa czarna flaga antychrysta.

Przełożeni, nawet gdy podejmują jakieś działania, nie są już panami sytuacji.
 
Za:  http://semperfidelisetparatus.blogspot.com