STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 20 lutego 2013

Gerard des Lauriers: Boża Iskra - część II

Michał opuszcza armię pod koniec 1919 roku, aby kontynuować naukę w liceum im. Chaptala. Dostawszy się na politechnikę w 1920 roku, opuszcza ją w 1921, aby rozpocząć studia w Ecole normale superieure – jednej z najbardziej elitarnych szkół we Francji. Do jej absolwentów należą m.in.:
  1. Louis Pasteur.
  2. Laureaci Nagrody Nobla. Zarówno w naukach ścisłych, jak i w humanistycznych:
    • Claude Cohen-Tannoudji
    • Pierre-Gilles de Gennes
    • Gabriel LippmannLouis Néel
    • Jean Baptiste Perrin
    • Paul Sabatier
    • Alfred Kastler
    • Henri Bergson
    • Romain Rolland
  1. Wszyscy francuscy laureaci Medalu Fieldsa:
    • Laurent Schwartz
    • Jean-Pierre Serre
    • René Thom
    • Alain Connes
    • Pierre-Louis Lions
    • Jean-Christophe Yoccoz
    • Laurent Lafforgue
    • Wendelin Werner           
W 1924 uzyskuje L’agregation en mathematiques (uprawnienia do nauczania matematyki, o które mogą się ubiegać osoby z tytułem co najmniej magistra lub inżyniera).
Następnie otrzymuje stypendia w Paryżu i Rzymie. W Wiecznym Mieście studiuje pod kierownictwem profesora Levi-Civita i uczęszcza do Accademia dei Lincei. Musimy tutaj wspomnieć dobry wpływ, jaki na Michała ma ksiądz Massenet – wikary parafii Niepokalanego Serca w Suresnes. Kapłan bardzo pobożny i gorliwy, którego wszyscy uważają za nowego Proboszcza z Ars. Bardzo pobożny, odmawia on zdecydowanie wszelkich proponowanych nominacji i zaszczytów. Kończy swoje życie jako wikary honorowy Suresnes.
Ksiądz Massenet bardzo dobrze zna Michała i prowadzi z nim korespondencję. Zarówno podczas służby wojskowej, jak i studiów oraz pobytu we Italii. To on, tenże kapłan, mądrze doradza mu w sprawach dotyczących jego przyszłości – zarówno jego powołania, jak i pojawiających się trudności. Nie ukrywa swej radości, kiedy Michał podejmuje decyzję.

Udziela mu następujących rad: nieustannie trzeba czuwać nad emocjami związanymi z doświadczeniami życiowymi. Rozumiem Twój żal z powodu opuszczenia miejsc, które są Ci tak drogie, ze względu na wspomnienia, z którymi się wiążą. Czy nie można by powtórzyć w tej sytuacji słów św. Pawła: Quotidie morior (umieram każdego dnia). W jednym z czytań brewiarza, pewien święty ojciec mówi nam, że życie nie jest niczym innym, jak przedłużoną śmiercią. To prawda dla serca. Doprawdy, czymś cudownym jest to, co mi powiedziałeś: mimo wszystkich ofiar, które ponosisz, w głębi Twej duszy gości radość. Oto to, co czyni Jezus dla tych, którzy oddają mu się bezwarunkowo: jedną ręką bierze on od nich wszystko to, do czego są najbardziej przywiązani, a drugą ręką daje im tysiąc razy więcej niż to, co od nich otrzymuje. Będziesz to czuł coraz bardziej w czasie Twojego nowicjatu. (list z 29 lipca 1926).
 
za:  http://semperfidelisetparatus.blogspot.com