STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 17 kwietnia 2013

Guerard des Lauriers: Boża Iskra - część VI

Michał jest pełny miłości dla wszystkich, zarówno w relacjach osobistych jak i w szczególnych okolicznościach. Kiedy biedna zakonnica wstała o 5 rano, by na mrozie udać się na medytację, o. Guerard chciał jej oddać swój płaszcz. Było to wszystko co wtedy posiadał.

Pomimo wielkiego intelektu, nie brak mu zmysłu praktycznego. Wręcz przeciwnie. Lubi majsterkować, naprawiać zepsute przedmioty. Prawie codziennie pracuje w ogrodzie. Nie waha się przyłożyć ręki do najbardziej pokornych prac. Nauka, obowiązki, nawet biskupstwo, nie pozwalają zapomnieć, że jest przede wszystkim zakonnikiem.


Kocha podróże pociągiem. Podręczną walizkę wypełnia książkami, które studiuje podczas podróży. Osobistych przedmiotów zabiera niewiele. Osoba, która chciałby mu pomóc nieść bagaż, napotkałaby spore trudności. Ojciec des Lauriers zwykł samemu nosić swój bagaż.

Nie można nie wspomnieć o jego zdolności długiego, nieruchomego pozostawania na kolanach, gdy zatapiał się modlitwie oraz ubóstwie w którym żył, posiadając tylko drobiazgi.

Z powodu nękających go od młodości problemów żołądkowych, musi przestrzegać ścisłej diety. Już ksiądz Massenet zalecał mu zadbanie o stan zdrowia.

Po opuszczeniu Saulchoir, ludzi z którymi mieszka, prosi by nie poświęcali więcej niż jedną godzinę na posiłek, wliczając przygotowanie. Ponieważ, wedle jego słów, nie zasługuje na więcej uwagi. By dopasować się do rygorystycznych wymagań czasowych, kucharki muszą używać szybkowarów. Później, des Lauriers mityguje tą regułę.

Charakteryzuje go pewien rodzaj nigdy nie opuszczającego go humoru. Potrafi pokolorować nawet najczarniejsze sprawy i rozśmieszyć słuchaczy.

Jest bardzo aktywny również w życiu duchowym: wygłasza wiele rekolekcji. Albo dla wspólnot zakonnych, albo dla dominikańskich tercjarzy, albo dla różnych parafii. Wiele z jego rekolekcji ukazuje się drukiem. Pomiędzy jego pismami duchowych znajdują się: "Virgo Fidelis" (1950), "Magnificat" (1950), "La Voie Royale" (Królewska droga), "Ma Maison sera appelée une maison de prière" (Mój dom powinien być nazywany domem modlitwy), "Marie Reine" (Maryja Królowa), "Le Silence" (Cisza).

7 kwietnia 1950 roku zostaje mianowany spowiednikiem dominikańskich sióstr zakonnych z klasztoru Krzyża w Etiolles. Jednocześnie kontynuuje nauczanie w Saulchoir. Bierze udział w różnych konferencjach. Między innymi w Kongresie Tomistycznym mającym miejsce w Rzymie w 1955 roku. Tworzy "La Métaphysique et les Métasciences".

Za:  http://semperfidelisetparatus.blogspot.com