STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 1 marca 2017

Tradycyjna dyscyplina postna

 
Dzisiejszy świat chce wyrugować z życia ludzi ofiarę i umartwianie. Nawet Kościół wychodząc naprzeciw tym tendencjom, raz po raz, rozluźnia przepisy postne. Przypominamy tekst o. Maksymiliana Kolbego, wierząc, że pobudzi on naszych Czytelników do umartwień, choćby w duchu pokuty i wynagrodzenia za tych, którzy swoje starania kierują ku uczynieniu życia łatwym i przyjemnym.


Pewna akademiczka przynosi mi w Zakopanem broszurę znanego w Krakowie p. Williama Rosego o YMCA i wspominając moją pod tym względem krytykę, mówi: „Ja w tym nic złego nie widzę”.

Wziąłem tę broszurę i przejrzałem. Autor, mimo oświadczenia, że sprawy dogmatyczne zostawia „specjalistom, księżom”, nie zostawił ich im jednak. Znalazłem tam bowiem naukę o odpuszczeniu grzechów przez modlitwę, a następnie twierdzenie, że mylili się w średnich wiekach wierni, umartwiając swoje ciało. Na ten sam temat miałem także sposobność mówić z pastorem protestanckim w mieście N[Nieszawie]. I ten się wzdrygał (jak w ogóle protestanci) przed pokutą, a na uwagę, że św. Paweł wyznaje: „Karcę ciało moje i w niewolę podbijam, bym snadź drugim opowiadając sam nie był potępiony” [1 Kor 9,27], odrzekł, że tylko praktykował to święty Paweł sam, a inni nie są obowiązani go naśladować.


Wielu też w naszych czasach pragnęłoby poznosić wszelkie umartwienia, bo spodlony świat dzisiejszy szuka szczęścia w doczesnych , zmysłowych, a często i grzesznych przyjemnościach. A jednak pokuta to nie tylko wyłączny przywilej św. Pawła, ani „błąd” średnich wieków, ale obowiązek i to ścisły obowiązek wszystkich, bo nikt nie jest bez grzechu. I nie „średnie” dopiero wieki zaczęły „błądzić”, ale od pierwszych wieków Kościoła wierni, posłuszni nakazom Chrystusa Pana, ujarzmiali swoje ciało. Chrystus Pan sam pościł przez 40 dni na puszczy i nakazał pokutę pod grozą zatracenia. „Jeżeli pokutować nie będziecie, wszyscy pospołu zginiecie”(Łk 13,5). A święty Piotr naucza w świątyni: „Pokutujcie i nawróćcie się, by grzechy wasze były zgładzone”(Dz3,19). Pierwsi też już chrześcijanie spełniali uczynki pokutne, a nawet wielki post był im już znany. Wspomina o tym św. Augustyn (zm. 430), św. Jan Chryzostom (zm. 407), Orygenes (zm. 253) i św. Ireneusz (zm. 202). Zachęcają oni wiernych do gorliwego odbycia wielkiego postu i piętnują tych, którzy go nie zachowywali wedle ówczesnej surowości - przecież to jeszcze nie wieki średnie.



Każdy więc, więc kto chce się zbawić, musi pokutować. Kościół święty, chociaż całkowicie pokuty znieść nie może, to jednak na mocy władzy, otrzymanej od Chrystusa Pana, oznacza sposób pokutowania stosownie do czasu i miejsca. Jednym z takich środków pokuty jest także bieżący Wielki Post. W wiekach pierwszych trwał on krócej, ale za to był znacznie ostrzejszy. „Didascalia Apostolorum” (wiek III) przepisują post, tj. zupełne powstrzymanie się od jedzenia i picia, w piątek i sobotę Wielkiego Tygodnia, a w cztery poprzednie dni post o chlebie, wodzie i soli. W początkach IV wieku, na wzór postu Pana Jezusa, poszczono przez dni 40, a synod w Nicei nazywa już ten post (w kanonie 5) – „Quadragesima”, czterdziestnica. Na zachodzie poszczono 6 tygodni z wyjątkiem niedzieli, na wschodzie zaś (Antiochia, Konstantynopol) ustalił się zwyczaj wyjmowania spod postu także soboty, post więc zaczynano 7 tygodni przed Wielkanocą. Praktycznie więc poszczono dni 30. W wieku VII dopiero zaokrąglono w Rzymie liczbę dni postnych na 40, zaczynając post od środy popielcowej. Zwyczaj ten objął w początkach wieków średnich cały świat katolicki. Papież Urban II na synodzie w Benewencie nakazał też zachować w całym Kościele dawny już zwyczaj posypywania głowy popiołem na początku postu. Równocześnie powstają też nazwy niedziel: pięćdziesiątnica, sześćdziesiątnica, siedemdziesiątnica.


W Polsce od czasów Innocentego IV (1243-1254) zaczynano surowy post od siedemdziesiątnicy. Ostry był ten post, bo nie wyłączano ani niedzieli, ani soboty, a wolno było jeść raz tylko na dzień i to bez mięsa, jaj i nabiału. W wieku XV Stolica Apostolska złagodziła post dla krajów północnych, ale Polacy mimo orzeczenia synodu wrocławskiego (1248), by post zaczynać od środy popielcowej, pościli po dawnemu. W roku 1505 Erazm Ciołek, biskup płocki, uzyskuje na prośbę króla Aleksandra zwolnienie od postu w środy całego roku, ale i to się nie przyjęło. Pius X następnie pozwolił (5 kwietnia 1903) w diecezjach Królestwa Polskiego używania mięsa we wszystkie soboty roku, w niedziele wielkiego postu i używania raz w dzień mięsa w poniedziałki, wtorki i czwartki (z wyjątkiem Wielkiego Czwartku) wielkiego postu. Post zaś od nabiału ograniczył do Wielkiego Piątku. Najnowszy kościelny kodeks prawny rozróżnia dokładnie post i wstrzemięźliwość od mięsa.


Pości, kto raz na dzień posili się do syta, a rano i wieczór przyjmuje lekki posiłek, stosując się do zwyczaju miejscowego co do ilości i jakości (kan. 1252), chociaż by używał mięsa. Wstrzemięźliwość od mięsa zaś zawiera powstrzymanie się od pokarmów mięsnych i rosołu; nie zaś od jaj i nabiału. Wolno też maścić (krasić) tłuszczem i jeść więcej razy do syta. W wielkim poście obowiązuje post i wstrzemięźliwość w środę popielcową, w piątki i soboty wielkiego postu; sam zaś post w inne dni wielkiego postu. Do powstrzymania się od mięsa są obowiązani wszyscy, którzy przekroczyli 7. rok życia; do postu zaś ci tylko, którzy skończyli 21 lat, a jeszcze nie zaczęli 60. roku. Od postu zwalnia też prawo chorych, powracających do zdrowia i pracujących ciężko fizycznie lub umysłowo. Więcej jednak wymaga ono do zwolnienia od wstrzemięźliwości od mięsa. Tylko bardzo ciężka praca, albo niemożliwość, jak np. w wojsku, od tego obowiązku zwalniają.

[Grodno, przed marcem 1923]



Tradycyjna dyscyplina postna w Wielkim Poście:



Qui corporali ieiunio vitia comprimis, mentem elevans,

virtutem largiris et praemia…



To przez post ciała uśmierzasz wady, podnosisz ducha, udzielasz cnoty i nagrody.



(z prefacji wielkopostnej)



Na podstawie obowiązujących przepisów Prawa kanonicznego i starożytnej tradycji Kościoła katolickiego, którą należy przestrzegać, rozróżniamy:



1. Post ilościowy (ieiunium) – polegający na ilości pokarmów w ciągu dnia. Obowiązuje tych, którzy ukończyli 21. rok, aż do 60. roku życia.

2. Post jakościowy (abstinentia) – polegający na jakości pokarmów, tzn. bez mięsa. Obowiązuje tych, którzy ukończyli 7. rok życia.

3. Post ścisły – tj. post jakościowy połączony z ilościowym (ieiunium + abstinentia).



W Środę Popielcową, w którą na znak rozpoczęcia Wielkiego Postu nasze głowy zostały posypane popiołem, obowiązuje post ścisły.



W PONIEDZIAŁKI, WTORKI, ŚRODY I CZWARTKI obowiązuje post ilościowy (ieiunium) polegający na jednorazowym posiłku do sytości w ciągu dnia, w którym można spożywać mięso. Oprócz tego wolno spożyć dwa posiłki: rano i wieczorem, lecz (wg polskiej tradycji) bez mięsa, a co do ilości takie, aby między dniami postu a pozostałymi w ciągu roku zachodziła naprawdę różnica.



W PIĄTKI I SOBOTY należy zachować post ścisły, tj. oprócz postu ilościowego należy zachować także post jakościowy (abstinentia), tzn. w te dni nie spożywa się mięsa ani potraw z jego dodatkiem i zup na wywarze z mięsa (np. rosołu).



W NIEDZIELĘ nie obowiązuje ani post ilościowy, ani jakościowy.



Jeśli w Wielkim Poście wypadnie jakieś święto, to nie znosi ono postu.

Wielkopostna dyscyplina rozpoczyna się w Środę popielcową, a kończy w Wielką Sobotę po Wigilii Paschalnej.



Przestrzeganie powyższych przepisów JEST OBOWIĄZKOWE pod grzechem śmiertelnym.

Memento homo, quia pulvis es et in pulverem reverteris…
Pamiętaj człowiecze, że prochem jesteś i w proch się obrócisz.

Opracowano na podstawie:

1. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. Can. 1250 – 1254.

2. ks. Franciszek Bączkowicz, Prawo kanoniczne, tom II, Opole 1958.




(z poprawkami od Redakcji TENETE TRADITIONES)