STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

piątek, 18 września 2015

Święty Józef z Kupertynu, Wyznawca


Święty Józef z Kupertynu    Józef Deza urodził się w Copertino (Italia) w dniu 17 czerwca 1603 r. W młodości pracował na roli, oddając się poza tym samotnym rozmyślaniom. Do życia zakonnego wedle współczesnych się nie nadawał: dyskwalifikował go brak elementarnego wykształcenia i brak uzdolnień. Mimo to po kilku daremnych próbach został wreszcie przyjęty do franciszkanów konwentualnych w Grotelli (1625). Tam pod kierunkiem wuja, zakonnika, przygotowywał się do święceń. Ledwo udało mu się zdać egzamin; w 1628 r. został dopuszczony do święceń i rozpoczął posługiwanie kapłańskie.
Wtedy to ujawniły się publicznie jego lewitacje, którym towarzyszyły inne dary mistyczne i które zaczęły ściągać do niego rzesze pobożnych i ciekawskich. W czasie, gdy odwiedzał sąsiednie klasztory, zjawiskami zaniepokoiło się wielu duchownych. Zaalarmowano więc inkwizycję neapolitańską, która przeprowadziła badania (1636-1639). Józefa uznano niewinnym, ale zażądano jego przeniesienia. Dlatego też w latach 1639-1653 Józef przebywał w Asyżu, dokąd tak bardzo pragnął się dostać, chociaż nie spodziewał się, że trafi tam wskutek decyzji Św. Oficjum. Przeniesiono go następnie do kapucynów eremitów w Pietrarubbii, Fossombrone. Wreszcie w 1657 r. pozwolono mu wrócić do franciszkanów konwentualnych w Osimie (niedaleko Ankony). Tam też zmarł 18 września 1663 r.
Mimo swego odosobnienia spełniał wiele dzieł apostolskich. Swoje nawrócenie przypisywał mu Jan Fryderyk Saski, książę Brunszwiku i Lüneburga. Maria Sabaudzka utrzymywała z nim ciągłą korespondencję. Dla wielu Józef był żywym odzwierciedleniem św. Franciszka z Asyżu. Teologowie widzieli w nim klasyczny przykład mistyka obdarzonego darem lewitacji, którą stwierdzono u niego co najmniej sto razy.
Beatyfikował go papież Benedykt XIV (1753), kanonizował zaś Klemens XIII (1767). Józef z Kupertynu uchodzi m.in. za patrona przystępujących do egzaminów.