STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

sobota, 17 czerwca 2017

Pius IX masonem?

Podobny obraz
Pius IX
16 czerwca 1846 wybrano na Papieża kard. Ferrettiego, który przyjął imię Piusa jako dziewiąty Papież Kościoła.

Był to jeden z największych następców św. Piotra, którego najdłuższy po Księciu Apostołów pontyfikat naznaczony był wieloma trudnościami zewnętrznymi i atakami na Kościół, ale i wspaniałymi wydarzeniami, jak ogłoszenie dogmatu Niepokalanego Poczęcia (1854) oraz zwołanie i przeprowadzenie, niestety zerwanego z powodów niezależnych od Papieża, Soboru Watykańskiego (I), na którym ogłoszono dogmat o nieomylności papieskiej, tak powszechnie atakowany dziś przez różnych „tradycjonalistów” powielających w tym błędy gallikanów i jansenistów.

Niektórzy z tych „tradycjonalistów”, tak zwanych semitradycjonalistów, posuwają się tak daleko w atakowaniu tego dogmatu, że zarzucają herezje, przynależność do wolnomularstwa i inne tego typu bezeceństwa prawdziwym Papieżom przeszłości. Nawet samemu św. Piotrowi po dziś dzień zarzuca się herezję, apostazję, a chyba tylko dlatego, że masoneria powstała dużo później, nie dostaje mu się od „masona”. Prym w tej antypapieskiej propagandzie wiedzie dziś, obok FSSPX, P. Robert Mattei, guru środowisk indultowo-motupropriowych, choć ostatnimi czasy także często przytaczany na stronach FSSPX, przynajmniej w Europie.

W Stanach istnieje skądinąd dobra strona Tradition in Action, publikująca wiele wartościowego materiału, ale której osobliwe stanowisko teologiczne jest niepodobne do czegokolwiek innego, choć w istocie sprowadza się do tego samego, co FSSPX (streściłem je pod tekstem tutaj). Jej redaktorzy odgrzewają jeden z tych starych kotletów, dawno obalonych, à propos „masona” Piusa IX.

Pelagiusz z Asturii


Semitradycjonaliści znowu dosięgają dna…

Skandal! Tradition in Action korzysta z masońskiego źródła, aby przypisać Piusowi IX przynależność do masonerii


Strona Tradition in Action (TIA) jest, w głównej mierze, całkiem dobrym źródłem ujawniającym i odrzucającym błędy sekty Soboru Watykańskiego II. Redaktorzy TIA są jednakże zatwardziałymi semitradycjonalistami, tzn. sprzeciwiają się sedewakantyzmowi i zamiast tego uparcie obstają przy stanowisku uznawania i stawiania oporu, co w praktyce oznacza uznawanie Franciszka za papieża, lecz również stawianie mu oporu, ponieważ zdają sobie sprawę, że jest on apostatą starającym się zniszczyć katolicyzm.

Tak więc ilekroć redaktorzy TIA zajmują się czymkolwiek, co jest związane z sedewakantyzmem, cały katolicyzm znika – a oni kończą, głosząc poważne błędy i gorsząc czytelników. Na przykład w przeszłości usiłowali w skandaliczny sposób dokonać porównania Benedykta XV i antypapieża Novus Ordo, Benedykta XVI, oraz rozpowszechniali błąd dotyczący publicznej herezji i członkostwa w Kościele (mieli przynajmniej na tyle przyzwoitości, żeby go później wycofać).

Ale teraz wydaje się, że sięgnęli nowego dna: w artykule, który należy uznać za rozpaczliwą próbę podtrzymania prawowitości argentyńskiego apostaty „papieża Franciszka”, Tradition in Action powtórzyło teraz starą kalumnię pod adresem papieża Piusa IX, która zarzuca wielkiemu dziewiętnastowiecznemu Ojcowi Świętemu przynależność do masonerii przed wybraniem go na urząd papieski w 1846 r. Jakie dowody przedstawiają na poparcie tego niewiarygodnie poważnego oskarżenia pod adresem Wikariusza Chrystusa? Nic poza bezpodstawnymi stwierdzeniami samych wolnomularzy!