STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

sobota, 30 lipca 2016

Luźna odpowiedź na analizę Sedewakantyzmu autorstwa FSSPX. Część III


    Czytamy: "Piąta opinia: „Papież traci urząd przez sam fakt popadnięcia w publiczną herezję”."

Ks. Boulet dumnie oznajmia: "Spośród pięciu opinii rozważanych przez św. Roberta ta właśnie wydaje się najbardziej prawdopodobna."

Robert Bellarmine nie mówi, że opinia jest "prawdopodobna" (Źródło: Św. Robert Bellarmine, De Romano Pontifice).

Biskup, Kardynał, Doktor Kościoła i Święty pisze: "...prawdziwą opinią jest piąta, wedle której papież, który jest jawnym heretykiem przestaje być papieżem i głową w ten sam sposób, w jaki przestaje być chrześcijaninem oraz członkiem ciała Kościoła... (...) Taka jest opinia starożytnych Ojców..."

Wobec takiej powagi ks. Boulet swobodnie sobie stwierdza: "wydaje się najbardziej prawdopodobna". Czy pewne dogmaty również wydają się ks. Boulet'owi: "najbardziej prawdopodobne"?
"3.1. Czy papież może być heretykiem?

Wielu papieży nauczało, że biskup Rzymu może głosić herezje. Papież Hadrian VI († 1523) jeszcze jako wykładowca teologii uczył: „Jeśli przez Kościół rzymski rozumieć jego głowę czy biskupa, nie ulega wątpliwości, że może on zbłądzić nawet w kwestiach dotyczących wiary. Dzieje się tak, gdy naucza herezji przez własny osąd lub dekret. W rzeczywistości wielu biskupów rzymskich było heretykami. Ostatnim z nich był Jan XXII († 1334)”. Czcigodny papież Pius IX dostrzegał niebezpieczeństwo grożące ze strony mającego nadejść heretyckiego papieża, który mógłby „uczyć czegoś przeciwnego wierze katolickiej”, dlatego polecał: „nie idźcie za nim” "

Nr przypisów 9 i 10 usunięte przez autora "Odpowiedzi". Czemu? Otóż:

Na polskojęzycznej stronie FSSPX czytamy: ks. Dominik Boulet FSSPX, Sedewakantyzm  Analiza teologiczna i kanoniczna, cz. I

Tak więc autorem jest ks. Dominik Boulet FSSPX.

Uważamy, że ks. Boulet nie tworzył w języku polskim. Uzasadnienie poniżej.

Jego tekst ukazał się w jeżyku polskim w grudniu 2005, a w języku angielskim i francuskim w grudniu 2004. Rok wcześniej. Jeżeli tworzył w języku polskim (o co go nie posądzamy), to wątpliwe by rok czekał z publikacją tekstu, który prawdopodobnie wydał mu się na tyle ważny, że poświęcił pewną ilość czasu i energii na jego napisanie.

Tak więc za tekst pierwotny (na podstawie, którego wykonane zostało tłumaczenie na język polski) uznajemy tekst w języku angielskim lub francuskim, a za tekst wtórny (który jest tłumaczeniem tekstu źródłowego) uznajemy tekst w języku polskim.

No i feler. Kolejny. Jakich wiele.

Porównajmy.

Tekst przypisów nr 9 i 10 w języku angielskim:
9. Canon Law: A Text and Commentary, Bouscaren, 1951.
10. Canon 1556

Tekst przypisów nr 9 i 10 w języku francuskim:
9. Canon Law: A Text and Commentary, Bouscaren, 1951.
10. Canon 1556

Tekst przypisów nr 9 i 10 w języku polskim
9. Commentarius in Lib. IV Sententiarum Petri Lombardi (1512). Dzieło to zostało wydane na podstawie notatek z jego wykładów i nie miało jego autoryzacji, lecz mimo wielu wydań Adrian VI nie protestował przeciwko jego rozpowszechnianiu ani nie odwołał zawartych tam twierdzeń.
10. „Jeśli w przyszłości papież uczyłby czegokolwiek sprzecznego z wiarą katolicką, nie idźcie za nim” (list do bp. Brizena).

Z nieznanych nam powodów pominięto "Powiedział:" a z dalszej części zdania ("Jeśli w przyszłości papież uczyłby czegokolwiek sprzecznego z wiarą katolicką, nie idźcie za nim”) zrobiono przypis nr 10, zmieniając w ten sposób numerację przypisów zastosowaną przez autora. Czyżby dodatkowe, sztucznie stworzone przypisy miały podnieść wartość opracowania?

To tyle, jeżeli chodzi o wiarygodność i wierność oryginalnemu tekstowi, ze strony "Zawsze Wierni". Wracamy do ks. Boulet przedstawiającego skandaliczną doktrynę.

Ks. Boulet nie przedstawia źródeł cytatów, które "radośnie" zamieścił w tekście pretendującym do bycia poważnym opracowaniem. Uzasadniamy.

Cytaty przytoczone przez autora, znajdujemy w dwóch źródłach. Pierwsze to książka pod tytułem " L'infaillibilité du pape et le syllabus; étude historique et théologique". Cóż... książka została umieszczona na Indeksie Ksiąg Zakazanych. W 1906. Przez Świętego Papieża Piusa X. Kolejny ksiądz FSSPX radośnie i niedbale cytujący autorów potępionych przez Świętego Papieża? Parafrazując znane hasło: FSSPX gratulujemy jego kapłanów.

Ten sam skandaliczny, błędny i być może heretycki cytat znajdujemy w antykatolickiej książce byłego Jezuity, Petera De Rosa, zatytułowanej: "Wikariusze Chrystusa. Ciemna Strona Papiestwa". Jedno ze zdań De Rosa brzmi: "To nie katolicy, ale przede wszystkim inni chrześcijanie mogą uczynić papiestwo tym czym powinno być."
 
Mała dygresja. Czy Da Rosa byłby zadowolony z wizji papiestwa prezentowanej przez Bergoglio? Wizji, której tak wielu ochoczo przyklaskuje? Przełóżmy myśl Bergoglio na inne elementy życia.

"Pokora". Wybitna to pokora, ogłaszać swą pokorę całemu światu. Kogo w szkole nazwalibyśmy "samochwałą"?

"Skromność". A raczej prostactwo i brak kultury osobistej oraz manier. Wszystkie inne religie imć Bergoglio zechciał uszanować? Wszystkie z wyjątkiem Katolicyzmu? Tą będzie przerabiał wedle swojego widzimisię? Gdzie tolerancja i delikatność Bergoglio? Nie toleruje resztek, tych okruchów katolicyzmu, których nie udało się usunąć jego poprzednikom i zwierzchnikom? Na weselu, bądź komunii wymagamy odpowiedniego stroju. Do zwykłych klubów nie zostaniemy wpuszczeni, nie będąc odpowiednio ubrani. Ale jeżeli chodzi o papiestwo, o Kościół Katolicki, o sprawy dotyczące naszego zbawienia - pozwólmy bandzie prostaków robić cokolwiek zechcą?

Kolejny przykład oderwania Bergoglio od rzeczywistości, nierealności jego pomysłów. "Ubóstwo". Wielu krzyczy: "Hurra. Kościół wreszcie będzie ubogi". Dobrze, zacznijcie od siebie. Oddajcie swoje pieniądze. Oddajcie swoje bogactwa. Proste pytanie: Wasz ojciec wpada do domu, i wyprzedaje, bądź oddaje za bezcen cały wasz dorobek. Cały wasz z dawna oczekiwany spadek. Cały dorobek waszych dziadów i pradziadów. Też krzyczycie "hurra"? Czy król, tak kochany przez monarchistów nie miał orszaku i dworu? Czy prezydent, tak kochany przez demokratów nie ma pałacu prezydenckiego, czy nie porusza się w obstawie? Czy prezydent, bądź król uda się publiczne na spotkanie z innym królem w dziurawej i niekompletnej koszuli nocnej?

Wracamy do "analizy". Na polskojęzycznej stronie FSSPX czytamy 'List to biskupa Brizena".
Tekst francuskojęzyczny "Mgr. Brizen"  Tekst anglojęzyczny  "Bishop Brizen"

Kolejny feler. Na stronie http://www.catholic-hierarchy.org nie znajdujemy biskupa nazwiskiem Brizen.

Poprzednio jako źródło mieliśmy fałszywe dokumenty, teraz mamy fałszywego biskupa? Akuratnie, cudnie i wymownie proszę państwa. Przejęzyczenie, błąd czy świadoma manipulacja? 

Może chodziło o dominikańskiego zakonnika, generała, późniejszego biskupa nazwiskiem Briz? A może o biskupa diecezji Brixen (Dioecesis Bauzanensis-Brixinensis) Czyli kogo? Vincent Ferrer Gasser - biskup ordynariusz wspomnianej diecezji przez 23 lata, Ojciec Soborowy podczas Pierwszego Soboru Watykańskiego.

Nawet jeżeli o nim byłaby mowa - nie zostało podane źródło, z którego została zaczerpnięta treść listu.

Jak to ujął Leon XIII papież w "Liście o historii" z 16 sierpnia 1883:

"Należy energicznie usiłować odeprzeć kłamstwo i fałsz przez odwołanie się do źródeł, pamiętając, że pierwszym obowiązkiem historyka jest nie dopuścić do kłamstwa, drugim zaś – nie bać się powiedzieć prawdy."