Nasz Pan, Jezus Chrystus porównuje się w dzisiejszej
Ewangelii do Dobrego Pasterza. Jest On Dobrym Pasterzem, a my, Jego Kościół,
jesteśmy Jego owcami. W trakcie tego porównania mówi: "…i znam moje, i
znają mnie moje. Jak Mnie zna Ojciec, i ja znam Ojca; a duszę moją kładę za
owce moje. I inne owce mam, które nie są z tej owczarni; i te trzeba mi
przyprowadzić, i słuchać będą głosu mego, i stanie się jedna owczarnia i jeden
pasterz" (J. 10, 14-16).
Z tego stwierdzenia naszego Pana łatwo zrozumieć, że
istnieje wyraźne rozróżnienie między owcami, które należą do Niego, do Jego
owczarni, a tymi, które do niej nie należą. W dogłębny sposób zna On te, które należą
do Jego owczarni, w ten sam sposób, w jaki zna Ojca, a Ojciec zna Jego. Ale
należą do Niego również inne owce, które są poza Jego owczarnią. Te wezwie do Swojej
owczarni.
Stosując to porównanie do Kościoła, łatwo zrozumieć,
że istnieje prawdziwy Kościół Chrystusowy i jednocześnie inne kościoły czy
organizacje religijne, które nie są Kościołem Chrystusa. Wszystkie one
twierdzą, że są prawdziwym Kościołem Chrystusowym, ale oczywiście nie wszystkie
mogą nim być, ponieważ jedna owczarnia nie obejmuje innych owczarni. Jeśli
Chrystus jest pasterzem ich wszystkich, jak to możliwe, że są podziały w owczarni?
Jest zatem jasne, że nie mogą oni wszyscy być prawdziwym Kościołem Chrystusowym,
bo tylko jeden jest nim naprawdę.
O tym, że oni wszyscy nie mogą być prawdziwym
Kościołem Chrystusowym świadczy dodatkowo fakt, że głoszą wzajemnie sprzeczne
nauki. Nie jest jednak możliwe, aby Chrystus głosił sprzeczne nauki, a zatem niepodobieństwem
jest, aby Jego Kościół, któremu obiecał asystencję do końca czasów, mógł
nauczać sprzecznych doktryn.
Spośród tych wszystkich instytucji, które mienią się
być prawdziwym Kościołem Chrystusowym, jest tylko jeden prawdziwy, ten, który został
założony przez samego Chrystusa. Kościół ten jawi się [światu] jako prawdziwy,
posiadając cechy lub znamiona prawdziwego Kościoła Chrystusowego, to znaczy jest:
jeden, święty, katolicki i apostolski. Tym Kościołem nie jest żaden inny jak
tylko Kościół rzymskokatolicki.
Aby być związanym z Chrystusem konieczna jest przynależność
do Jego Kościoła. Nie można być w owczarni Chrystusa, nie będąc członkiem Jego
Kościoła. Jego Kościół to Jego owczarnia.
Wiele tekstów Pisma Świętego mówi nam o istnieniu tej
konieczności.
Po pierwsze wiemy, że jeśli nie uwierzymy w to, czego
naucza nasz Pan, nie możemy zostać zbawieni. Jezus Chrystus powiedział:
"Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie
potępiony" (Mk 16, 16). Ale jedynym sposobem by dowiedzieć się, czego
naucza nasz Pan, jest poznanie nauczania Kościoła katolickiego. Tą jedyną
instytucją, którą ustanowił Chrystus, aby głosiła Jego świętą naukę aż do końca
czasów jest tylko i wyłącznie Kościół katolicki. Obdarzył Swój Kościół mocą,
aby nieomylnie zachował Jego prawdy, czyste i nieskalane, i nauczał ich
nieomylnie po wszystkie czasy. Ponieważ żadna instytucja nie mogłaby tego dokonać
bez Boskiej asystencji, nasz Pan obiecał Ducha Świętego. "Duch
Święty" – powiedział – "którego Ojciec pośle w imię moje, On was
wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, cokolwiek wam powiedziałem"
(J. 14, 26). Powiedział także: "gdy przyjdzie ów Duch prawdy, nauczy was
wszelkiej prawdy" (J. 16, 13). Dlatego też, św. Paweł nazywa Kościół "filarem
i utwierdzeniem prawdy" (1 Tym. 3, 15).
To właśnie powierzona Kościołowi przez Chrystusa misja
nauczania prawdy oraz również przez Chrystusa obiecana Kościołowi asystencja [Ducha
Świętego] przy wypełnianiu tego zadania legitymizuje autorytet Kościoła wobec świata.
Gdyby Apostołowie i ich następcy nie otrzymali od Chrystusa misji nauczania i
asystencji Ducha Świętego chroniącej ich przed błędem w działalności
nauczycielskiej, nikt nie mógłby być potępiony za niewiarę. Ale nasz Pan
wyraźnie oświadcza, że ci, którzy nie uwierzą, będą potępieni. Przed
wstąpieniem do nieba Pan Jezus powiedział: "Idąc tedy, nauczajcie
wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, nauczając je
zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem. A oto ja jestem z wami po wszystkie
dni aż do skończenia świata" (Mt. 28, 19-20). Siedemdziesięciu dwóm
uczniom, którym powierzył misję ewangelizowania, Pan Jezus powiedział: "Kto
was słucha, mnie słucha; a kto wami gardzi, mną gardzi; a kto mną gardzi,
gardzi tym, który mnie posłał" (Łk. 10, 16). Powiedział im, że Sodoma była
potraktowana bardziej litościwie niż te miasta, które odrzuciłyby nauczanie
uczniów. Potępiając Kafarnaum za odrzucenie wiary, powiedział: "I ty, Kafarnaum,
aż do nieba wyniesione, aż do piekła będziesz pogrążone" (Łk. 10, 15).
Powyższe wypowiedzi Chrystusa uświadamiają nam, że przyjęcie
ewangelii głoszonej przez tych, którym powierzył On tę świętą misję, nie jest
czymś opcjonalnym. Wręcz przeciwnie, odmowa przyjęcia nauczania Chrystusowego prowadzi
do potępienia w piekle. Widzimy zatem konieczność przylgnięcia do Kościoła
Chrystusowego i pokornego słuchania jego nauki, ponieważ Kościół naucza w imię
Chrystusa i z autorytetem Chrystusa. Odrzucenie Kościoła lub jego nauczania oznacza
odrzucenie Chrystusa i oddzielenie się od Jego owczarni.
To, co powiedziano o władzy nauczania, należy również
powiedzieć o władzy rządzenia. Nie możemy zostać zbawieni, jeśli nie będziemy przestrzegać
przykazań Chrystusa. Pan Jezus powiedział: "Kto ma przykazania moje i
zachowuje je, ten jest, który mnie miłuje" (J. 14, 21). Jeśli nie
zachowujemy przykazań Chrystusa, to nie kochamy Chrystusa i narażamy się na
potępienie, które wypowiada św. Paweł: "Jeśli kto nie miłuje Pana naszego
Jezusa Chrystusa, niech będzie przeklęty!" (1
Kor. 16, 22). Pan Jezus powiedział: "Kto mną gardzi, a nie przyjmuje słów
moich, ma, kto by go sądził. Słowa, które mówiłem, one go będą sądzić w dzień ostateczny"
(J. 12, 48).
Ale skąd wiemy, co Chrystus nakazuje? Tylko dzięki
nauczaniu Jego Kościoła, ponieważ, jak widzieliśmy, Jego Kościół, wspierany
przez Ducha Świętego, naucza nieomylnie i został zobowiązany przez naszego Pana
Jezusa Chrystusa, aby uczył wszystkie narody: "nauczając je zachowywać
wszystko, cokolwiek wam przykazałem". Do świętego
Piotra powiedział: "cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebiosach;
a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebiosach" (Mt. 16, 19). Dlatego Piotr i jego następcy mają władzę
rządzenia w imię Boże. Toteż należy ich słuchać.
To, co zostało powiedziane o władzy nauczania i
rządzenia, odnosi się również do władzy uświęcania. Chrystus ustanowił siedem sakramentów,
służących do uświęcania się wiernych. Jest oczywiste, że jedynym prawowitym
posiadaczem i szafarzem tych środków zbawienia jest Jego Kościół, gdyż byłoby
sprzeczne z Boską dobrocią i prawdą, aby powierzać środki zbawienia
organizacjom, które głoszą fałsz i nie są z Jego owczarni. Jeśli zatem niektóre
kościoły niekatolickie posiadają ważne sakramenty – tak jak prawosławni, lub
niektóre ważne sakramenty, takie jak chrzest w przypadku protestantów – nie
oznacza to, że można się uświęcić w tych kościołach. Albowiem to Chrystus jest
pierwszym szafarzem każdego sakramentu i jest świętokradztwem udzielanie jakiegokolwiek
sakramentu Chrystusa poza owczarnią Chrystusową. Choć te sakramenty, które można
spotkać poza owczarnią Chrystusową, są ważne w niektórych przypadkach, to
jednak obiektywnie rzecz biorąc korzystanie z nich jest grzechem śmiertelnym. Dlatego
też, obiektywnie rzecz biorąc, nie można się uświęcić nawet przyjmując ważne sakramenty
udzielane poza owczarnią Chrystusową.
Łatwo więc zauważyć, że poza Kościołem katolickim nie
ma zbawienia. Kościół katolicki jako Kościół Chrystusowy jest owczarnią
Chrystusa, której jest On Pasterzem. Chrystus nie może być Pasterzem wielu owczarni,
które różnią się od siebie i które sobie nawzajem przeczą. Nie, wszyscy
słuchają tej samej nauki, głosu Chrystusa i trzymają się tych samych prawd.
Wszyscy słuchają poleceń tego samego Pasterza i postępują z uległością i
pokorą. Wszyscy karmią się tą samą paszą na tym samym pastwisku, czyli wszyscy
otrzymują tę samą Świętą Eucharystię, którą jest sam Chrystus. Z tego powodu
Święta Eucharystia jest symbolem jedności Kościoła.
Ta doktryna, że poza Kościołem katolickim nie ma
zbawienia, nie jest tylko opinią teologów, lecz katolickim dogmatem, w który
wszyscy muszą wierzyć. Papież Pius IX nazwał go notissimum catholicum dogma,
czyli jak najbardziej znanym dogmatem katolickim i oświadczył: "Jako
prawdy wiary trzymać wszak trzeba się tego, że poza Apostolskim Rzymskim
Kościołem zbawiony nikt być nie może, że on jest jedyną arką zbawienia, że kto
do niego nie wejdzie, zginie od potopu" (Singulari quadam,
1854).
Widzimy zatem, że deklaracja Vaticanum II [w dekrecie
o ekumenizmie Unitatis redintegratio] jest herezją. Ten nikczemny "sobór"
oświadcza: "Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi
jako środkami zbawienia". Co może być wyraźniejszym zanegowaniem
dogmatu: poza Kościołem nie ma zbawienia? Wojtyła poszedł nawet dalej. W swojej
pierwszej encyklice Redemptor hominis stwierdza: "A czy
niejednokrotnie zdecydowane przekonania w wierze wyznawców religii
pozachrześcijańskich – będące również owocem Ducha Prawdy przekraczającego w
swym działaniu widzialny obręb Mistycznego Ciała Chrystusa – nie mogłyby
wprawić w zakłopotanie chrześcijan?". W swoim wystąpieniu na temat nauczania
katechizmowego [w adhortacji apostolskiej
o katechizacji w naszych czasach (Catechesi tradendae) 16. 10. 1979] oświadcza zuchwale: "jest rzeczą niezmiernie
ważną, aby lojalnie i poprawnie zostały przedstawione inne Kościoły i wspólnoty
kościelne, za pomocą których Duch Chrystusa nie wzbrania się przynosić
zbawienia". To jest jawna herezja.
Rozumiemy ponadto – z tego, co już powiedzieliśmy o
konieczności przynależności do Kościoła katolickiego – że ruch ekumeniczny
pochodzi od diabła. Pierwszym założeniem tego ruchu jest to, że Kościół
Chrystusowy rozciąga się na wszystkie religie chrześcijańskie i nie jest
utożsamiany wyłącznie z jedną z nich. Twierdzenie takie jest jawnym zaprzeczeniem
dzisiejszej ewangelii, jak również nauczania Kościoła katolickiego. Kościół
katolicki zawsze utrzymywał, że protestanci lub prawosławni powinni porzucić
swoją herezję i schizmę, przyjść do Kościoła katolickiego, wyrzec się błędów, uwolnić
się od ekskomunik i żyć katolickim życiem miłowania katolickiej prawdy i
nienawiści do swoich wcześniejszych błędów. Taka postawa jest jedyną logiczną
postawą tego Kościoła, który jest prawdziwym Kościołem Chrystusa.
Czy dogmat, iż poza Kościołem nie ma zbawienia,
oznacza, że każdy, kto jest widzialnie poza Kościołem rzymskokatolickim, trafia
do piekła? Nie. Oznacza to, że idą do piekła ci, którzy ze swej winy pozostają
poza nim. Ale nie mają winy tacy, którzy pozostają w nieprzezwyciężalnej
niewiedzy na temat Kościoła, to znaczy, nie mieli z nim wystarczającej styczności,
aby rozpoznać jego prawdę. Tylko Bóg jest ostatecznym Sędzią tego, kto jest, a
kto nie jest winny w tym względzie. Możemy jednak sformułować ogólną zasadę, że
jeśli niekatolik wiedziałby albo nawet poważnie podejrzewał, że Kościół
katolicki jest prawdziwym Kościołem Chrystusa, lecz nie zdecydował się do niego
przystąpić lub poznać go, zostałby na wieczność potępiony w piekle. Nasz
pierwszy nadprzyrodzony ruch w kierunku Boga odbywa się dzięki cnocie wiary, to
znaczy przez umiłowanie Jego prawdy. Jeśli nie kochamy prawdy, nie możemy
zobaczyć Boga. Pan Jezus powiedział: "Wszelki, który jest z prawdy, słucha
głosu mego", na co Piłat odpowiedział: "Co to jest prawda?". A
zatem, jeśli nie ukochamy prawdy wiedząc, że jest to prawda lub podejrzewając,
że jest to prawda – jesteśmy potępieni.
To, że ci, którzy żyją w nieprzezwyciężalnej nieznajomości
wiary katolickiej, nie będą potępieni, jest wyraźnie głoszone przez tego samego
papieża Piusa IX, który był tak stanowczy na temat nauki, że poza Kościołem nie
ma zbawienia.
Mówi on:
"Ci, którzy trwają w niepokonalnej niewiedzy
względem najświętszej naszej religii, a którzy – pilnie zachowując prawo
naturalne i jego nakazy, przez Boga wypisane w sercach wszystkich ludzi, i
trwając w gotowości okazania Bogu posłuszeństwa – prowadzą życie uczciwe i
prawe, mogą, wskutek działającej łaski i światła Bożego, dostąpić żywota
wiecznego, ponieważ Bóg, który widzi, przenika i zna doskonale wszystkie
umysły, dusze, myśli i postawy, nie pozwoli w dobroci swej i łaskawości, by
ktoś bez dobrowolnej winy został ukarany męką wieczną" (Encyklika Quanto
conficiamur moerore).
Teolodzy w następujący sposób wyjaśniają sytuację takich
ludzi: ponieważ są w stanie łaski, należą do duszy Kościoła katolickiego i
przez ukryte pragnienie należą do ciała Kościoła katolickiego. Jest tak,
ponieważ nikt nie może znajdować się w stanie łaski, z wykluczeniem Kościoła
katolickiego. Dlatego należą w sposób minimalny do Kościoła, jego duszy i przez
pragnienie do jego ciała. To, z czego składa się to ukryte pragnienie, jest
kwestią sporną. Ale nauczaniem Kościoła jest, że takie ukryte pragnienie może
istnieć i byłoby wystarczające dla zbawienia tego, komu wiara nie została
wystarczająco objawiona. Tak więc wyznawcy ks. Feeney'a – który w latach 50.
odmówił tej możliwości niekatolikom – przeczą nauczaniu Kościoła
rzymskokatolickiego.
Tak jak katolicy czwartego wieku stanęli w obliczu
kryzysu ariańskiego, kiedy to heretycy zanegowali Boskość Chrystusa, również my,
w dwudziestym pierwszym stuleciu stajemy przed współczesną nam herezją, która
jest herezją przeciwko boskości Kościoła, czyli wymierzona w naukę, że Kościół
jest wyjątkowym Kościołem Chrystusa, jedynym, prawdziwym Kościołem, owczarnią Chrystusową,
której jest On prawdziwym i dobrym Pasterzem.
(2)
Bp
Donald J. Sanborn
Tłum.
z języka angielskiego Mirosław Salawa i Iwona Olszewska
Przypisy:
(1)
Zob. www.sedevacante.pl.
(2)
Por. 1) Bp Donald J. Sanborn, a) Cnoty
nadprzyrodzone. Kazanie wygłoszone 31. 08. 2014 r. w Krakowie. b) Judaizm przeciw
chrześcijaństwu. c) Bergoglio znów twierdzi, że piekła nie ma. d) Konferencja rzymska. e) Pelagianizm.
f) Antychryst.
g) Umierająca religia
Novus Ordo. h) Herezja i bluźnierstwo
Bergoglio: "Bóg pragnie pluralizmu religii".
2) Ks. Kazimierz Bisztyga SI, a) Kościół katolicki.
b) Trzymaj się wiary katolickiej.
3) Akta i dekrety świętego powszechnego Soboru
Watykańskiego (1870), Pierwszy
projekt Konstytucji dogmatycznej o Kościele Chrystusowym przedłożony Ojcom do
rozpatrzenia (Primum Schema
Constitutionis dogmaticae de Ecclesia Christi Patrum examini propositum).
4) Ks. Jacek Tylka SI, Dogmatyka katolicka.
a) Traktat o Kościele Chrystusowym. b) O obojętności, czyli indyferentyzmie w
rzeczach religii. c) O własnościach religii.
5) Papież
Pius XII, a) Encyklika "Mystici Corporis
Christi". O Mistycznym Ciele Chrystusa (Litterae encyclicae "Mystici
Corporis Christi"). b) Encyklika "Sacra
Virginitas" o Świętym Dziewictwie (Litterae encyclicae
"Sacra virginitas" de sacra virginitate).
6) Ks. Włodzimierz Piątkiewicz SI, Mistyczne Ciało Chrystusa a charaktery
sakramentalne. Studium dogmatyczne.
8) Ks. Michał Ignacy Wichert, Nauki katechizmowe o Składzie Apostolskim,
Przykazaniach Boskich i Kościelnych, o Modlitwie Pańskiej i Sakramentach.
9) Ks. J. B. Delert, Teologia
dla użytku wiernych pragnących gruntowniejszej nauki w rzeczach zbawienia. Tom I. Teologia dogmatyczna. Tom II. Teologia moralna i liturgika.
10) O. Jan Jakub Scheffmacher SI, Katechizm polemiczny czyli Wykład nauk
wiary chrześcijańskiej przez zwolenników Lutra, Kalwina i innych z nimi
spokrewnionych, zaprzeczanych lub przekształcanych.
11) Ks. Ludwik Kösters SI, Kościół wiary naszej.
12) Ks. Jan Domaszewicz, O Kościele. Nieomylność. Papież. Poza
Kościołem nie ma zbawienia. Nieprzyjaciele Kościoła. (De Ecclesia Christi).
13) Ks. Franciszek Perriot, Poza Kościołem nie ma
zbawienia.
14) Ks. Piotr Skarga SI, a) O świętej monarchii
Kościoła Bożego i o pasterzach i owcach. Kazanie na wtórą Niedzielę po
Wielkiejnocy. (De Sancta Ecclesiae Dei
Monarchia et de Pastoribus et Ovibus. Concio pro Dominica secunda post Pascha).
b) O
kąkolu heretyckim i diabelskiej wolności religijnej (De haeretica zizania et diabolica
libertate religiosa). c) O jedności Kościoła Bożego pod jednym pasterzem
i o greckim i ruskim od tej jedności odstąpieniu, oraz Synod Brzeski i Obrona
Synodu Brzeskiego.
15) Ks. Maciej Józef Scheeben, Tajemnice
chrześcijaństwa. Tajemnica Kościoła i jego sakramentów.
(Przypisy
od red. Ultra montes).