STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

środa, 29 maja 2019

Bp Donald J. Sanborn: Grono nieudaczników*


Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi
      To gremium nieudaczników – novusowych kardynałów – dokonało dokładnie tego, co opisałem. Jako młodzi seminarzyści i kapłani porzucili religię, w której się wychowali, przyjęli nową religię Vaticanum II i zrobili karierę narzucając tę nową religię katolikom, doprowadzając do sytuacji, że wszystko jest w stanie ruiny. Przejęli liczące sobie 2000 lat dziedzictwo Kościoła katolickiego, tj., nauczanie Pisma Świętego, Ojców Kościoła, świętych oraz samego Magisterium i wrzucili to do rynsztoka. Zniszczyli wspaniały doktrynalny i artystyczny klejnot tradycyjnej łacińskiej Mszy zastępując go podróbką skleconą przez modernistycznego masona. Zniszczyli nawet sztukę i kulturę Kościoła, zastępując je ohydą. Zobaczyliśmy jak pod ich kuratelą powiększa się niekończąca się lista skandalicznych i świętokradczych liturgii: msze ludowe, msze taneczne, msze rockowe, msze błazeńskie, msze Halloween (gdzie nadzwyczajna szafarka eucharystii rozdawała komunię w przebraniu diabła, z rogami i resztą wystroju), msze z obnażonymi do pasa lektorkami i tancerkami, msze zajączka wielkanocnego, msze homoseksualne (w których rozdawano komunię transwestytom ubranym w karykaturę habitów tradycyjnych zakonnic). Wspominam tylko kilka przykładów nagminnego i powszechnego obłędu, jaki wtargnął do katolickich kościołów w bezpośrednim następstwie Vaticanum II.
Pomimo tych wołających o pomstę do nieba czynów, ludzie ci tak samo jak i inni im podobni milczeli. Wielu z ich uczestniczyło w takich bluźnierczych obrzydliwościach lub do nich zachęcało.

Mamy zatem zapierającą dech utratę wiary, której ci ludzie przewodniczyli. Sondaż po sondażu mówi nam, że ludzie, którzy chlubią się mianem katolika już przeważnie nie wierzą, że sztuczna kontrola urodzeń jest zła, albo że chleb i wino na ołtarzu podczas Mszy przeistaczają się w Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Chrystusa. Wspominam tylko dwa dogmaty; jest o wiele więcej takich, które są jawnie odrzucane przez większość tych, którzy uważają się za katolików.

Ta sama ekipa nikczemników była świadkiem dosłownego zaniku powołań do stanu kapłańskiego i do zakonów męskich i żeńskich. Seminaria i nowicjaty jeden po drugim były zamykane albo przekształcane w domy spokojnej starości dla kapłanów, zakonników i zakonnic – tych, którzy wcześniej nie "ewakuowali się" do życia świeckiego.
Z punktu widzenia efektywności i odpowiedzialności, nieudacznicy, którzy wybrali novusowego papieża nie utrzymaliby się w pracy nawet na stanowisku pomocnika kelnera w taniej restauracji. Doprawdy, pomocnik kelnera świadczy o tyle wartościowe co pokornie spełniane usługi dla ludzkości. Ci kardynałopodobni nikczemnicy spędzili życie przyczyniając się do nędzy duchowej, utraty wiary, zniszczenia katolickiej tradycji i wyludnienia naszych kościołów, seminariów, nowicjatów i klasztorów jak również do zamykania katolickich kościołów i szkół.

Dokonaliby lepszego wyboru zawodu i mogliby się przynajmniej przyczynić do jakiejś poprawy świata, gdyby zajęli się brudnymi naczyniami w taniej restauracji. Zamiast tego, stali się chmarą pijawek wysysających krew życia z katolicyzmu.

Ponadto, są gromadą łotrów, ponieważ ponoszą odpowiedzialność karną za całą zgubę dusz będącą skutkiem Vaticanum II. Udawali również, że nie słyszą i nie widzą oraz zatwardzili swe serca na dotkliwe cierpienia i okaleczenie tak wielu młodych ludzi, którzy stali się obiektami niemoralnych żądz kleru Vaticanum II. Kapłani, którzy powinni zostać wydani władzom i suspendowani byli wysyłani do innych parafii gdzie wyrządzali szatańskie i egoistyczne szkody.
Upadli tak nisko, że niżej się nie da.

To grono nieudaczników i łotrów wybrało spośród siebie jednego by był głową zwolenników Novus Ordo

Bp Donald J. Sanborn


* Tytuł od Redakcji "Katolika - Głosu Tradycji"