STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

sobota, 16 lutego 2013

Gerard des Lauriers: Boża Iskra - część I



    Rajmund Michał Karol Gerard des Lauriers, syn Pawła Ludwika Gerarda des Lauriers i jego żony Łucji Lefebvre, rodzi się w Suresnes, niedaleko Paryża, 25 października 1898 roku o godzinie 22:45 przy rue des Barrieres 27. 24 grudnia 1898 roku zostaje ochrzczony w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Suresnes. Wprawdzie jego pierwsze imię to Rajmund, jednak w rodzinie nazywano go zawsze Michał. Już w dzieciństwie wykazuje szczególne zdolności do nauki i ponadprzeciętną inteligencję. W rodzinie wychowywany jest prawdziwie po chrześcijańsku, jego matka to osoba głęboko wierząca i pobożna, on sam powie o niej, że żyła jak osoba święta.
Michał bardzo przeżywa dzień swojej pierwszej Komunii, czemu później  jego matka przypisywać będzie łaskę powołania. 5 kwietnia 1910 roku w swym kościele parafialnym przyjmuje Sakrament Bierzmowania. Po bardzo bolesnym dla całej rodziny doświadczeniu, jakim była śmierć ojca w 1913 roku, Michał zostaje zapisany do liceum im. Chaptala w Paryżu. W październiku 1915 roku zostaje postulantem w Trzecim Zakonie Braci Szkolnych Marystów, w którym składa profesję 26 marca 1917 roku. To właśnie w tym czasie zaczyna myśleć o powołaniu. W marcu 1917 roku musi przerwać naukę w związku z mobilizacją. Zostaje wcielony do 113 regimentu piechoty. Następnie bierze udział w kursach w wojskowym ośrodku szkoleniowego St-Cyr, gdzie otrzymuje ocenę: bardzo zdolny. Oto opis Michała pochodzący od komendanta, kapitana Regard: "Umysł chłodny i metodyczny, nie okazujący dużo, ale wiele analizujący, znający dogłębnie swój regulamin, brakuje mu jeszcze trochę orientacji w terenie; świetnie wykształcony, będzie pierwszorzędnym dowódcą oddziału i wspaniałym oficerem".
Ale plany Opatrzności wobec Michała będą zupełnie inne...

Za: http://semperfidelisetparatus.blogspot.com