STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

piątek, 6 marca 2020

JE x. Bp Donald Sanborn: Rada Upominających? *

Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi 
        Konserwatyści Novus Ordo na próżno przytaczają przykład św. Pawła karcącego św. Piotra, bowiem tamto upomnienie nie było w dziedzinie doktryny, ale postępowania. Zwracają uwagę na przypadek teologów Uniwersytetu paryskiego, którzy przytaczali błąd Jana XXIII dotyczący wizji uszczęśliwiającej po śmierci. Ale analogia upada ponownie, ponieważ Jan XXII mówił wyłącznie jako prywatny teolog i nie narzucił swych błędów jako nauczania powszechnego. W przypadku Bergoglio mówimy o herezjach promulgowanych wobec całego Kościoła. 

Z wymienionych przeze mnie wyżej powodów cała natura problemu jest inna, bowiem dotyczy samej nieomylności Kościoła, a nie tylko osobistej herezji Bergoglio.

„Upomnienie” zakłada dwa oczywiste problemy: (1) że nie możemy ufać nauczaniu Papieża; (2) że musimy ufać nauczaniu upominających.

Jaka jest racja bytu Papieża, jeśli podlega upomnieniom ze strony samozwańczej Rady Upominających? Czyją asystencją cieszy się Rada Upominających? Ducha Świętego? Gdzie w Piśmie świętym czy w Tradycji jest wspomniana Rada Upominających?


* Tytuł od Redakcji "Katolika"