Akt ten heroiczny polega na oddaniu wszystkich zadośćuczynień własnych
jako też i wszelkich ofiar, które po śmierci za nas będą składane, na
korzyść dusz w czyscu, aby prędzej dostąpiły chwały wiekuistej.
Od dawnych czasów była znaną i praktykowaną w Kościele katolickim ta heroiczna ofiara. Tak np. O. Kasper Drużbicki uczynił tę ofiarę w r. 1640 naprzód na jeden rok, a potem na cale życie. Między uczonymi, którzy pismem zalecali ten akt heroicznej miłości, znajduje się ks. Moncada T. J., ks. Ribadeneira T. J., ks. Nieremberg T. J. Rozpowszechnienie jednak tej heroicznej ofiary i składanie jej w ręce Najśw. Panny przypisuje się słusznie gorliwości ks. Kaspra Oliden, kapłana zakonu Teatynów. On to nie tylko wyjednał potwierdzenie tego dobrego uczynku u Stolicy Apostolskiej, lecz nadto uzyskał u Benedykta XIII. wielkie odpusty dla tych, którzyby ten akt heroicznej miłości uczynili. „Kiedy naszemi modłami, powiada św. Brygida, uwalniamy jaką duszę z czysca, czynimy rzecz tak miłą i przyjemną ich Oblubieńcowi Jezusowi Chrystusowi, jak gdybyśmy Jego samego wybawili, a kiedyś zwróci On nam całkowicie to wszystko cośmy uczynili dobrego na korzyść dusz w czyscu”. Słowa te zwróciły na siebie uwagę Benedykta XIII. i skłoniły go, jak sam zeznaje, do tego, że publicznie z ambony uczynił całkowitą darowiznę wszystkich swoich dóbr duchownych na rzecz dusz w czyscu cierpiących.
Od dawnych czasów była znaną i praktykowaną w Kościele katolickim ta heroiczna ofiara. Tak np. O. Kasper Drużbicki uczynił tę ofiarę w r. 1640 naprzód na jeden rok, a potem na cale życie. Między uczonymi, którzy pismem zalecali ten akt heroicznej miłości, znajduje się ks. Moncada T. J., ks. Ribadeneira T. J., ks. Nieremberg T. J. Rozpowszechnienie jednak tej heroicznej ofiary i składanie jej w ręce Najśw. Panny przypisuje się słusznie gorliwości ks. Kaspra Oliden, kapłana zakonu Teatynów. On to nie tylko wyjednał potwierdzenie tego dobrego uczynku u Stolicy Apostolskiej, lecz nadto uzyskał u Benedykta XIII. wielkie odpusty dla tych, którzyby ten akt heroicznej miłości uczynili. „Kiedy naszemi modłami, powiada św. Brygida, uwalniamy jaką duszę z czysca, czynimy rzecz tak miłą i przyjemną ich Oblubieńcowi Jezusowi Chrystusowi, jak gdybyśmy Jego samego wybawili, a kiedyś zwróci On nam całkowicie to wszystko cośmy uczynili dobrego na korzyść dusz w czyscu”. Słowa te zwróciły na siebie uwagę Benedykta XIII. i skłoniły go, jak sam zeznaje, do tego, że publicznie z ambony uczynił całkowitą darowiznę wszystkich swoich dóbr duchownych na rzecz dusz w czyscu cierpiących.
Dobre uczynki w stanie łaski spełnione, mają czworaki skutek: zasługę na żywot wieczny, ściślej łączą nas z Bogiem, jednają nam łaski uczynkowe i zadośćczynią za kary doczesne należne za grzechy, co do winy już
odpuszczone. Tylko ten ostatni skutek, t. j. zadośćuczynienia, można odstąpić duszom w czyscu, trzech zaś pierwszych owoców nikomu przekazać nie można. Dodać należy, iż akt heroiczny, uczyniony przez kapłana, nie przeszkadza mu ofiarowywać mszy św. na intencje osób, które złożyły jałmużnę na mszę, tak, jak nie przeszkadza nikomu modlić się za siebie, za rodziców i t. d. — Niesłusznie mniemałby kto, że tak postępując, więcej miłujemy innych, aniżeli samych siebie. Przeciwnie, więcej samych siebie miłujemy, ponieważ dla bliźniego tylko szkodę doczesną ponosimy, w rzeczach zaś wiecznych nad nich się przenosimy. Akt ten bowiem powiększa w nas miłość i zasługę na żywot wieczny, co więcej jest warte, niż odpuszczenie choćby największych kar doczesnych. Dlatego odstępując nasze zadośćuczynienia duszom w czyscu cierpiącym, nie tylko nic nie tracimy, lecz owszem pomnażamy nasze zasługi i obfitsze sobie łaski jednamy.
Akt ten heroicznej miłości nie jest żadnym ślubem, lecz tylko prostą ofiarą: nie obowiązuje zatem pod grzechem. Można ten akt wzbudzić sercem, nie posługując się do tego żadną określoną formułką. Pożyteczną jest rzeczą akt ten często ponawiać. Można do tego posłużyć się formułką podaną przez św. Alfonsa: Boże mój, w zjednoczeniu z zasługami Jezusa i Marii, ofiaruję Ci dla dusz w czyścu cierpiących wszystkie zadośćuczynienia całego życia mego, jako też wszystkie te, które za mnie ofiarowane będą po mojej śmierci. Można też dodać: składam tę moją ofiarę w ręce Niepokalanej Dziewicy Marii, aby nią rozporządzała wedle swego upodobania.
Istotą aktu heroicznego wyjaśniła bliżej Kongregacja Odpustów za aprobatą Leona XIII. 19 grudnia 1885, ASS. XVIII, 337 mianowicie: Przez zadośćuczynienie, które aktem heroicznej miłości ofiaruje się za dusze w czyscu, rozumieją się takie odpusty, które za pozwoleniem Stolicy św. wszyscy wierni ofiarować mogą za dusze w czyscu cierpiące i te odpusty, które zresztą tylko dla żyjących są nadane. — Nie jest rzeczą konieczną, wszystkich tych zadośćuczynień i odpustów oddawać w ręce Matki Najśw., by Ona sama rozporządzała na korzyść tych dusz, które wybierze: to nie należy do istoty aktu heroicznego. Owszem, wszyscy wierni mogą czy zawsze czy w pojedynczych razach oznaczać te dusze, za które swe zadośćuczynienia lub odpusty ofiarować pragną. — Na pytanie „czy akt heroiczny obowiązuje także do odstąpienia duszom w czyscu tego odpustu, który się zyskuje w godzinę śmierci” Kongregacja Odpustów odpowiedziała wymijająco (23/1 1901, Th. P. Q). Duch aktu heroicznego zdaje się wszelako wymagać i tej ofiary.
Ci, którzy uczynili ten akt heroiczny cieszą się następującemi łaskami:
1. Kapłani mają osobisty przywilej ołtarza przy mszy św., którą odprawiają za zmarłego. By ten odpust zupełny pozyskać, niekoniecznie potrzeba mszę św. odprawiać w kolorze czarnym nawet wtedy, kiedy na to
rubryki pozwalają (św. Oficj. 19/2 1913, AAS. V, 122); lecz odpust winien być zawsze ofiarowany za tę duszę, za którą odprawia się msza św.
2. Wierni dostępują odpustu zupełnego dla dusz w czyscu:
a) Ilekroć przyjmują Komunię św., pod warunkiem nawiedzenia kościoła i modlitwy na intencję Ojca św.
b) W każdy poniedziałek, jeżeli wysłuchają mszy św., nawiedzą kościół i pomodlą się na intencję Ojca św., — Chorzy, starcy, zajęci przy pracy, którzy nie mogą w poniedziałek być na mszy św., zyskują powyższy odpust przez wysłuchanie mszy niedzielnej. — Dla tych zaś, którzy nie mogą przystąpić do Komunji św., może ordynarjusz miejscowy upoważnić spowiedników do zamienienia im warunku Komunji św. na inny czyn pobożny.
3. Ci, którzy uczynili akt heroiczny, mogą wszystkie odpusty ofiarowywać za dusze w czyscu, nawet te, które są nadane tylko dla żyjących. Racc. 302.
Za: Ks. Wojciech Szmyd T. J., prof. teologji moralnej w kolegium „Bobolanum” w Lublinie, Odpusty, Kraków 1930, Wydawnictwo Księży Jezuitów, str. 340-343.
Można drukować Kraków, dn. 1 marca 1930. Ks. Stanisław Cisek T. J.
Prowincjał Małopolski.
L. 2934/30
Pozwalamy Drukować
Z Książęco-Metropolitalnej Kurji. Kraków dn. 8/3 1930.
L. S.
† Stanisław Bp. Wik. Gen. Ks. A. Obrubański kanclerz.
Od Redakcji Portalu Legitymistycznego: Zachowana została oryginalna
pisownia.