STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

wtorek, 10 czerwca 2025

Komentarz JE x. Bp Karola Marii Vigano o wydarzeniach po "konklawe"

          "To normalne i po ludzku zrozumiałe, że ponad dekada otwartego prześladowania katolików przez tego, który przedstawiał się jako ich papież, doprowadziła wielu z nas do pragnienia rozejmu, rodząc przy tym nadzieję, że Nasz Pan da Swojemu Kościołowi - jeśli nie nowego Piusa X - to przynajmniej kolejnego Benedykta XVI.

Ale to uzasadnione pragnienie - z pewnością ożywione dobrymi pragnieniami i miłością do Kościoła - nie może przekształcić się w wirtualną rzeczywistość, w której, nawet wbrew wszelkim dowodom, wszystko musi być koniecznie odczytywane jako potwierdzenie tego, czego byśmy chcieli, a nie tego, co naprawdę się dzieje. Nie możemy zbudować sobie "wirtualnego Kościoła" z "wirtualnym papiestwem", które kochamy i któremu służymy w pocieszającej, ale nierealnej fikcji.
Zatwierdzenie notorycznego heretyka na katedrze biskupiej w Saint Gallen w Szwajcarii; mianowanie zakonnicy sekretarzem Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, będące kontynuacją nominacji prefektki przez Bergoglio; powtarzające się odniesienia do heretyckich dokumentów jego poprzednika i Soboru Watykańskiego II; deklaracje dotyczące ekumenizmu i synodalności, a wreszcie akceptacja oszustw klimatycznych; wszystko to stawia Roberta Franciszka Prevosta w oczywistej i niepokojącej ciągłości z jego poprzednikiem, a z całą pewnością nie będzie to stuła i mucet, które zmienią rzeczywistość.
Niech spojrzenie na rzeczywistość nadprzyrodzonymi oczami pomoże nam rozpoznać oszustwa Złego i pobudzi nas, dziś bardziej niż kiedykolwiek, do pokładania całej naszej nadziei w Chrystusie Królu i Najwyższym Kapłanie, aby to On ratował i chronił swój Kościół. Niech Ten, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, będzie naszym przewodnikiem w zbuntowanym świecie skazanym na zatracenie, kłamstwa i śmierć."
24 maja 2025 r.