STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

czwartek, 5 czerwca 2025

Adrian Nikiel: Pokusa milczenia

               Gdzie będą teraz wznosić swoje próżne modły?!
Jacek Kaczmarski

             Czy członkowie Kościoła Walczącego mają kontakt z Kościołem Tryumfującym w niebie? Czy modlitwa jest formą komunikacji realnie istniejących osób? Czy można mówić o więzi łączącej świętych i dążących do świętości? Odpowiedź na tak sformułowane pytania nie dla wszystkich jest oczywista, czego dowodzi artykuł x. Adama Bonieckiego MIC pt. Matka na maj, opublikowany w „Tygodniku Powszechnym”1.

W edytorialu czytamy bowiem: Jest maj i śpiewamy litanię do Matki Bożej. Ciekawe, jak słowa tej litanii brzmiałyby w Jej uszach. Być może dla Niej, znającej Biblię, brzmiałyby normalnie, choć niektóre wezwania z pewnością byłyby nieco dziwne, jak nieco dziwne są różne przejawy naszej pobożności. Muszą pewnie być takie, bo ludzkim językiem próbujemy wyrazić to, co jest niewyrażalne.

A zatem w modernistycznej interpretacji kultu maryjnego mieści się domniemanie, że Najświętsza Maryja Panna, o której Kościół nieomylnie naucza, że z duszą i ciałem wzięta została do nieba, nie słyszy kierowanych do Niej modlitw. Ponadto, jeśli w litanii są wezwania nieco dziwne, zaskakujące dla naszej Królowej, należałoby przyjąć, że Matka Zbawiciela nie zna lub przynajmniej nie rozumie Magisterium Kościoła – z którego te wezwania przecież wynikają. (Ktoś złośliwy mógłby w tym miejscu dorzucić, że zapewne nie zna także języka polskiego). Czy zatem Magisterium jest dziwne, czy jednak opisuje, również w modlitwach zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską, faktyczny status Matki Bożej?

Jeżeli sama Matka naszego Pana nie słyszy modlitw katolików, pod znakiem zapytania trzeba postawić każdą myśl o świętych obcowaniu i sens próśb o wstawiennictwo zbawionych przed Tronem Boga. Niewyrażalność, którą podkreśla x. Adam Boniecki, sugeruje zatem brak precyzji w nauczaniu i języku Kościoła, a ostatecznie musi prowadzić do myślenia sprotestantyzowanego, swoistego wierzta, w co chceta.

Duch zdrowy szuka tego, co rzeczywiste, duch niezdrowy lgnie do tego, co nierzeczywiste2.


1 Ks. Adam Boniecki, Matka na maj, „Tygodnik Powszechny” nr 21 (3959), 21–27 maja 2025 r., str. 3.

2 Hugo von Hofmannsthal, Księga przyjaciół i szkice wybrane, tłum. Paweł Hertz, Wydawnictwo Próby, Warszawa 2023, str. 235.

Za: legitymizm.org/pokusa-milczenia