STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

niedziela, 4 lipca 2021

ks. Rafał J. Trytek ICR: "Oto łabędź, który dopiero co był krukiem"

Znalezione obrazy dla zapytania Ks.Rafał Trytek kazanie na II Niedzielę Wielkiego Postu 

               6 czerwca 1701 roku ojciec Stanisław od Jezusa Maryi Papczyński złożył  śluby na Regułę Naśladowania, czyli 10 Cnót N.M.P. Reguła ta powstała w kręgu franciszkańskim. Stało się to w Nuncjaturze Apostolskiej w Warszawie. Wkrótce potem ojciec Stanisław odebrał śluby od pozostałych Marianów. 17 września 1701 roku, w święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu ojciec Papczyński umiera. Dzieło które po sobie pozostawił było jedyne w swoim rodzaju. Zakonów poświęconych Matce Bożej powstało już wcześniej wiele, zakon Norbertanów był natomiast szczególnie poświęcony obronie kultu Niepokalanego Poczęcia N.M.P. Również franciszkanie od samego początku wyznawali Niepokalane Poczęcie N.M.P. Marianie natomiast obronę tego kultu łączyli szczególnie z modlitwą za zmarłych. Stąd do zwyczajnego brewiarza dodawali codziennie oficjum za zmarłych (Norbertanie natomiast małe oficjum do Matki Bożej). Pamięć o zmarłych była wtedy szczególnie żywa w całej Rzeczypospolitej z powodu licznych wojen, głodu i zaraz - Polska straciła ponad jedną trzecią ludności w drugiej połowie XVII wieku... Ojciec Papczyński podjął dlatego wielki wysiłek zorganizowania zakonu o maryjno-purgatoryjnym charakterze. 

Urodził się w 1631 roku w Podegrodziu nad Dunajcem, dawnej stolicy Lachów Sądeckich. Od XIII wieku ziemia ta należała do bł. Kingi i sądeckich klarysek. Matka dbała o Jego rozwój religijny. Sama należała do bractw: różańcowego, św. Anny i św. Franciszka z Asyżu. Młody Janek uczył się w Nowym Sączu, Jarosławiu, Lwowie, Rawie i Warszawie. Po studiach świeckich jako dwudziestoparoletni młodzieniec wstępuje do księży pijarów i zmienia imię na Stanisław (O. Papczyński szczególnie czcił św. Stanisława biskupa i św. Stanisława Kostkę, a także św. Piotra i Pawła) . Na studia teologiczne przełożeni przeznaczają mu warszawskie studium generalne franciszkanów reformatów u św. Antoniego. W tym czasie wygłasza też szereg kazań ku czci św. Tomasza z Akwinu w warszawskim kościele dominikanów św. Jacka na ulicy Freta. W czasie potopu szwedzkiego heretycki żołnierz próbuje ściąć kark księdzu Papczyńskiemu - i to trzykrotnie - ale ten odczuwa jedynie ból. Przeciwko przybyłym z Saksonii heretykom-pietystom ks. Stanisław pisze "Mistyczne Miasto Boga", apologię budowania świątyń, której to potrzebie pietyści zaprzeczali. Po owocnym czasie spędzonym w zgromadzeniu pijarów, ojciec Stanisław nie zgadza się na złożenie u nich ślubów uroczystych, po przekształceniu pijarów w zakon o takich ślubach. Za zgodą Nuncjusza i przełożonych zakonnych opuszcza zakon pijarów i przyodziewa za zgodą autorytetów kościelnych biały habit na cześć Niepokalanego Poczęcia N.M.P. (Na ulicach Warszawy wyśmiewają Go wołając "Oto łabędź, który dopiero co był krukiem"). Pierwszym miejscem działalności ojca Stanisława staje się Puszcza Korabiewska (obecnie Mariańska), gdzie Jego kierownictwu poddają się osiadli tam pustelnicy - tercjarze franciszkańscy. Po akceptacji przez sufragana poznańskiego biskupa Święcickiego i polskiego Sejmu wraz z królem Janem III Sobieskim, Marianie zaczynają funkcjonować jako zgromadzenie zakonne. Obejmują wkrótce placówkę w Nowej Jerozolimie - Mariankach. By pozyskać akceptację papieską ojciec Stanisław pielgrzymuje do Rzymu, ale trafia akurat na wakat Stolicy Piotrowej po śmierci bł. Innocentego XI, u którego grobu się modli. W drodze do Rzymu cudem unika utonięcia w bagnie - ratuje Go franciszkański zakonnik, prawdopodobnie św. Antoni z Lizbony. W Rzymie wygłasza proroctwo o tym, że następnym papieżem będzie były nuncjusz apostolski w Polsce ks. Pignatelli, którego ojciec Stanisław był spowiednikiem. Z Rzymu zabiera ojciec Stanisław do Ojczyzny obraz św. Rafała Archanioła, by go umieścić w kościele na Mariankach. Czekając na okazję do akceptacji papieskiej ojciec Stanisław stara się o dopuszczenie do dziedzictwa duchowego różnych zakonów. Tylko w 1691 roku do swojego dziedzictwa dopuszczają Marianów Kapucyni, Bernardyni, Pijarzy i Dominikanie. Ojciec Papczyński obejmuje również kierownictwo duchowe Pań Podkańskich, które choć przyjęły regułę św. Dominika uważają się za zakon Niepokalanego Poczęcia N.M.P. W 1696 roku ojciec Papczyński przeżywa śmierć Króla Sobieskiego, którego losy szczególnie podzielił. Najpierw przepowiedział Jego zwycięstwo w bitwie pod Chocimiem w 1672 roku, później był królewskim spowiednikiem i teologiem. Ojciec Papczyński modlił się również za zwycięstwo Sobieskiego pod Wiedniem. Wreszcie 21 września 1699 roku Marianie zostają agregowani (przyłączeni) do Zakonu Braci Mniejszych, co potwierdza papież Innocenty XII 24 listopada tego samego roku. Tak powstał Zakon Marianów Niepokalanego Poczęcia N.M.P. Wspomożycieli Duch Czyśćcowych.


3 lipca 2021, święto św. Leona II, w oktawie św. Piotra i Pawła, pierwsza sobota miesiąca

ks. Rafał J. Trytek ICR

Za:  http://sedevacante.pl/teksty.php?li=158