STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

poniedziałek, 25 stycznia 2021

Bp dr Tihamér Tóth: Świat bez Chrystusa - światem bez porządku!

 

         Tragiczne są dzieje ludzkości. Jeśli się nam dobrze powodzi, nie znamy miary używania, jeśli nas spotykają klęski, opadamy bezwładnie. Jeśli nastał dłuższy okres spokoju i ładu społecznego, kiedy mogłaby się pomyślnie rozwijać praca, nauka, sztuka, architektura, wtenczas pycha, samolubstwo, egoizm rozsadza serca i umysły, zapominamy o Bogu, moralności.


Czy było kiedykolwiek tylu uczonych, ilu jest dziś? Czy było tyle książek, odkryć, czy stała tak wysoko nauka, jak dziś? A jednak w każdej dziedzinie zdobyczy ludzkich panuje okropny chaos! Mamy telefony, radia, pociągi, samoloty, pokonaliśmy przestrzeń i czas, ale nigdy nie było tyle nieporozumień między narodami, jak dziś, tyle daremnych konferencji, posiedzeń, takich sprzeczności, dezorientacji, bezradności, jak dziś. Nigdy nie było tak olbrzymiej produkcji, tylu surowców i energii ludzkiej, takiego mnóstwa zapasów - a jednak świat narzeka na bezrobocie i nędzę!

Widzimy zatem, Bracia, że jeśli ludzkość oderwie się od Chrystusa, traci siłę rozwoju i pogrąża się w odmętach chaosu!

Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, że załamanie dzisiejszego życia społecznego i gospodarczego wynika z braku podstawy wiary i etyki. Musimy stwierdzić, że gmach nowej cywilizacji, oparty wyłącznie na „prawach ludzkich” - runie. Człowiek jest za słaby, żeby mógł być jedynym autorytetem, o który opiera się świat. Na nic się nie przydadzą „prawa człowieka” wyzute z praw Bożych, danych przez Chrystusa, Nie chcąc utonąć w powodzi zwierzęcego egoizmu, powinniśmy uznać prawdziwość słów Chrystusowych: „Kto nie jest ze Mną, przeciw Mnie jest, a kto nie gromadzi ze Mną, rozprasza” (Łk 11, 23). Uznajmy, że świat bez Chrystusa jest chaosem!


Bp dr Tihamér Tóth, Wierzę w Jezusa Chrystusa, Kraków 1934, s. 201-202.