STRONA INTERNETOWA POWSTAŁA W CELU PROPAGOWANIA MATERIAŁÓW DOTYCZĄCYCH INTEGRALNEJ WIARY KATOLICKIEJ POD DUCHOWĄ OPIEKĄ św. Ignacego, św. Dominika oraz św. Franciszka

Cytaty na nasze czasy:

"Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony"

Św. Ignacy Loyola


"Papa materialiter tantum, sed non formaliter" (Papież tylko materialnie, lecz nie formalnie)

J.E. ks. bp Guerard des Lauriers



"Papież posiada asystencję Ducha Świętego przy ogłaszaniu dogmatów i zasad moralnych oraz ustalaniu norm liturgicznych oraz zasad karności duszpasterskiej. Dlatego, że jest nie do pomyślenia, aby Chrystus mógł głosić te błędy lub ustalać takie grzeszne normy dyscyplinarne, to tak samo jest także nie do pomyślenia, by asystencja, jaką przez Ducha Świętego otacza On Kościół mogła zezwolić na dokonywanie podobnych rzeczy. A zatem fakt, iż papieże Vaticanum II dopuścili się takich postępków jest pewnym znakiem, że nie posiadają oni autorytetu władzy Chrystusa. Nauki Vaticanum II, jak też mające w nim źródło reformy, są sprzeczne z Wiarą i zgubne dla naszego zbawienia wiecznego. A ponieważ Kościół jest zarówno wolny od błędu jak i nieomylny, to nie może dawać wiernym doktryn, praw, liturgii i dyscypliny sprzecznych z Wiarą i zgubnych dla naszego wiecznego zbawienia. A zatem musimy dojść do wniosku, że zarówno ten sobór jak i jego reformy nie pochodzą od Kościoła, tj. od Ducha Świętego, ale są wynikiem złowrogiej infiltracji, jaka dotknęła Kościół. Z powyższego wynika, że ci, którzy zwołali ten nieszczęsny sobór i promulgowali te złe reformy nie wprowadzili ich na mocy władzy Kościoła, za którą stoi autorytet władzy Chrystusa. Z tego słusznie wnioskujemy, że ich roszczenia do posiadania tej władzy są bezpodstawne, bez względu na wszelkie stwarzane pozory, a nawet pomimo pozornie ważnego wyboru na urząd papieski."

J.E. ks. bp Donald J. Sanborn

poniedziałek, 19 września 2011

DEKLARACJA Abp. Marcelego Lefebvre’a

    „Całym sercem i całą duszą należymy do Rzymu katolickiego, stróża wiary katolickiej oraz tradycji niezbędnych do jej zachowania, do wiecznego Rzymu - nauczyciela mądrości i prawdy. Natomiast odrzucamy i zawsze odrzucaliśmy przynależność  do Rzymu o tendencji neo-modernistycznej  i neo-protestanckiej, która wyraźnie zarysowała  się  podczas Soboru Watykańskiego II, a następnie we wszystkich reformach z niego wynikających. Wszystkie te reformy przyczyniły się i wciąż mają bezpośredni wpływ na destrukcję Kościoła: niszczenie kapłaństwa, unicestwienie Najświętszej Ofiary i Sakramentów, na zanik życia zakonnego, na nauczanie naturalizmu i teilhardyzmu na uniwersytetach, seminariach, w katechizmach - nauczanie wywodzące się z liberalizmu i protestantyzmu wielokrotnie potępiane przez uroczyste magisterium Kościoła. Żadna władza, nawet najwyższa w hierarchii, nie może zmusić nas do porzucenia lub umniejszenia wiary katolickiej, jasno wyrażonej i głoszonej przez magisterium Kościoła od ponad dziewiętnastu stuleci. „Ale gdybyśmy my lub Anioł z Nieba głosił wam Ewangelie różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty” (Gal.1,osiem). Czyż nie to powtarza nam dzisiaj Ojciec Święty? A jeżeli w słowach lub czynach, albo też w aktach dykasteriów dałoby się dostrzec jakieś sprzeczności, to wybieramy wówczas to, czego zawsze nauczano i zamykamy uszy na niszczące Kościół nowinki. Nie można  zmieniać lex orandi nie zmieniając jednocześnie lex credenti. Nowej Mszy odpowiada nowy katechizm, nowe kapłaństwo, nowe seminaria i uniwersytety, charyzmatyczny kościół zielonoświątkowy, wszystko to, co jest sprzeczne z katolicką prawowiernością i odwiecznym magisterium. Reforma ta, tkwiąca korzeniami w liberalizmie i protestantyzmie, jest całkowicie zatruta - z herezji się wywodzi i do herezji prowadzi, nawet, jeżeli nie wszystkie jej czyny są formalnie heretyckie. Zatem dla świadomego i wiernego katolika nie jest możliwe, aby tę reformę miał przyjąć lub podporządkować się jej w jakikolwiek sposób. Jedyna droga wierności Kościołowi i doktrynie katolickiej, dla dobra naszych dusz, to kategoryczne jej odrzucenie. Dlatego też bez buntu, goryczy ni urazy kontynuujemy nasze dzieło formacji kapłańskiej w świetle odwiecznego magisterium w przekonaniu, że jest to największa przysługa, jaką możemy oddać Kościołowi, Papieżowi i przyszłym pokoleniom. Z tej też przyczyny trzymamy się mocno tego, w co zawsze wierzono i praktykowano w Kościele w zakresie wiary, moralności, liturgii, katechizmu., formacji kapłanów, struktury Kościoła, a co zostało skodyfikowane w księgach sprzed okresu modernistycznych wpływów Soboru, mając nadzieję, że prawdziwe światło światło Tradycji rozproszy ciemności pokrywające niebo nad wiecznym Rzymem. Postępując w ten sposób, z pomocą łaski Bożej, wsparciem Najświętszej Maryi Panny, św. Józefa i św. Piusa X , jesteśmy przekonani, że  zachowujemy wierność Kościołowi Rzymsko-Katolickiemu, wszystkim następcom św. Piotra i pozostajemy fideles dispensatores mysteriorum Domini Nostri Jesu Christi In Spiritu Santo. Amen.


W święto Ofiarowania NMP
Rzym, 21 listopada 1974
+ Marcel Lefebvre