Wyjątki z kazania bpa Karola Marii Viganò na Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia AD 2025.
„Ten błogosławiony dzień, poświęcony uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, daje nam okazję do złożenia publicznego i uroczystego zadośćuczynienia Najświętszej Maryi Panie za nienawistny dokument watykański — Notę doktrynalną «Mater Populi Fidelis» — który śmiał stwierdzić, że «zawsze niewłaściwe» jest przypisywanie tytułu Pośredniczki i Współodkupicielki Tej, którą Ojciec wybrał na swoją Córkę, Syn na swoją Matkę, a Duch Święty na swoją Oblubienicę.
Ów przeklęty wąż, którego głowę Ona zmiażdży, nadal zagraża Jej dziewiczej pięcie, ziejąc tym samym śmiertelnym jadem, którym wcześniej wymiotowali herezjarchowie wszystkich czasów. Jako dowód tej bezprecedensowej zniewagi wobec Najświętszej Matki niech wystarczy zgorszenie, jakiego doznają prości wierni, którzy czczą Ją jako Bolesną Współodkupicielkę i Pośredniczkę wszystkich łask.
W świętowaniu chwały Najświętszej Maryi Panny i Królowej nie możemy nie widzieć w Jej Niepokalanym Poczęciu koniecznej przesłanki i przygotowania nie tylko do Wcielenia Wiecznego Słowa Ojca, ale także do uświęcenia Matki Słowa Wcielonego — czystej, świętej i niepokalanej Ofiary — przez bardzo szczególną łaskę zjednoczenia ze swoim Synem w ofierze dla Ojca. Kto bardziej niż Ona, zachowana od wszelkiej zmazy grzechu, byłby godny takiego przywileju? Kto bardziej niż Ona miałby prawo ofiarować swoje mistyczne współcierpienie razem z doskonałą Ofiarą Naszego Pana? I jak mogłaby w największej miłości upodobnić się do swojego Boskiego Syna inaczej, niż pozwalając, aby Jej Serce przeszyły ostre miecze, które czynią Ją «Mater Dolorosa» [Matką Boleściwą] i «Regina Crucis» [Królową Krzyża]? […]
Niepokalana Dziewica — ta, która nigdy nie potrzebowała pokutować za grzechy, od których została cudownie uwolniona — staje się Ofiarą wraz z Boską Ofiarą, przekracza jedyny próg, który prowadzi do Nieba, i z tej Wiecznej Chwały ze swoim Synem kontynuuje, jako Matka i Orędowniczka, wylewanie strumieni łaski, które Opatrzność powierzyła jej jako Bożemu Skarbnikowi.
Żyjemy w czasach wielkich wstrząsów. Najświętsza Dziewica uspokaja nas. «W końcu Moje Niepokalane Serce zatriumfuje». W nieuchronności tego ostatecznego triumfu, Drodzy Bracia i Siostry, zawarta jest także nieuchronność Krzyża, koniecznej drogi każdego prawdziwego «sequela Christi» [naśladowcy Chrystusa]. Ta «Regina Crucis» mówi nam: «na końcu». Jest tryumfem na końcu wspinaczki na Kalwarię, ponieważ to właśnie z tego tronu mistycznie zwyciężyła, jednocząc się ze swoim Synem w Jego Ofiarze dla Ojca. Królowa Krzyża triumfuje ze swoim boskim Synem. Z Tronu Krzyża króluje jako Pośredniczka wszystkich łask, które powierza Jej Boska Wszechmoc, by mogła ich udzielać.
Powierzmy Jej Łódź Piotrową, aby mogła nią kierować i towarzyszyć w «passio Ecclesiæ» [w męce Kościoła] tak, jak towarzyszyła Swojemu Boskiemu Synowi, Głowie Mistycznego Ciała, w Jego Bolesnej Męce, ku triumfowi Wiecznej Wielkanocy. Powierzmy się Niepokalanej Dziewicy, używając słów średniowiecznej Sekwencji «O mira claritas»:
«Tuti sumus te tutante,
Virgo potestatis tantæ,
Dei ligans omnipotentiam».
[Racz wziąć nas w opiekę,
Dziewico, która otrzymałaś od Boga tak wielką moc,
aby zarządzać Jego wszechmocą.]
I niech się tak stanie”.